reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki grudniowe 2012

reklama
hej, właśnie wróciłam z pierwszych zajęć z położną. To nie jest szkoła rodzenia tylko spotkania z położną organizowane przez Gminny Ośrodek Zdrowia ale program spotkań wypisz wymaluj ze szkoły rodzenia :tak: a plus jest taki, że to mam na miejscu, idę spacerkiem 15 min a do szkoły rodzenia muszę dojechać 20 km :baffled:

spotkania raz w tygodniu a potem po 30 tc dwa razy, jeśli nie pasuje mi dany dzień, godzina lub z innych przyczyn nie mogę tam przyjść a chciałabym być na danych zajęciach bo interesuje mnie temat tych zajęć to położna przyjedzie do mnie do domu. No nie powiem, mile mnie to zaskoczyło!

posiedziałam z nią prawie 2 godzinki, pogadałam, opowiedziała mi co będziemy robić na zajęciach itd, zmierzyła mnie, zważyła, sprawdziła ciśnienie i tętno, zmierzyła brzuszek, nadawała ulotek, broszurek, pożyczyła książkę o karmieniu piersią, pokazała jak wygląda plan porodu i przeanalizowałyśmy punkt po punkcie, opowiedziała jak to wygląda u nas w szpitalu, dostałam też torbę z prezentami, dużo próbek, min. Sudocrem, Ziaja płyn do higieny intymnej, Ziaja krem na rozstępy, próbki różnych emulsji do kąpieli, oraz co mnie najbardziej cieszy, butelkę 125mm Philips Avent :tak: fajnie bo akurat te butelki mam zamiar kupić. Tak więc po prawie 2 godzinach wyszłam super zadowolona z całą torbą prezencików, ulotek, broszurek, teczek na papiery i dokumenty. Oby tak dalej to będzie naprawdę super!
 
Czesc zabiegane mamy i przyszle mamy
Jestem mama z BB i aktualnie w ramach programu aktywizujacego rynek pracy przygotowujemy z portalem RynekFranczyzy.pl program promujący Franczyzę w gronie młodych mam

Zwracam sie z wielka prosba - wypelnijcie ta krotka ankiete !! doslownie 10 pytan a dla nas bardzo wazne jest zeby uzyskac szeroki obraz calosci !!!

Na poczatku krotki wstep a potem przeniesienie do ankiety :D

Ankieta „Pracująca Mama” | Rynek Franczyzy
 
Hej weekendowo,

U mnie wielkie porządki, czyli tzw. "wicie gniazda". Mąż razem z tesciami i moja mama wysprzatali czesc mieszkanka. Druga czesc jutro. Ja leze, tudziez siedze i dyryguje porzadkami, czasem pochodze i dogladam. Chetnie bym posprzatala bo wlaczylo mi sie to wicie gniazdka tak strasznie ze najchetniej zatrudnilabym ekipe " Dom nie do poznania" :D
 
Ostatnia edycja:
nanncy jejku Ty już na wylocie, ale szybko zleciało!

my powoli zabieramy się za kompletowanie wyprawki :tak: ogólnie to nie wiem co / ile / jakiej firmy kupić ale to będę się Was dopytywać jeśli nie macie nic przeciwko ;-)

w sumie wczoraj poszalałam trochę zakupowo a to w sumie dzięki mojemu mężowi.
mąż wybrał się rowerem do pracy (17 km w jedną stronę :szok: odkąd kupił sobie nowy, wypasiony rower dostał jakiegoś kręćka i w weekendy potrafi nawet 40 km przejechać :szok::szok: ) no więc wybrał się rowerem do pracy, mimo, że pogoda nie była jakaś rewelacyjna, mówiłam, żeby sobie darował ale nie, twardy jest, co tam, że zimno, co tam, że chmury, pffff, a jedź sobie- pomyslałam.
no dobra, pojechał. Godzina 12 telefon, żebym przyjechała po niego autem za 2 godziny bo zaczęło lać :-D :-D :-D

no to ja bach w auto, pół godzinki drogi i zostało mi 1,5 godziny by połazić po galerii :-D
połaziłam po sklepach, oczywiście nie mogłam się oprzeć i kupiłam parę rzeczy dla Małej w Pepco :tak: później porobię Wam zdjęcia co tam zakupiłam. Tylko teraz mam pytanie, ciuszki ze sklepu trzeba wyprać tylko w czym? są specjalne proszki i płyny do prania dla niemowląt tylko co i jakiej firmy kupić? a może lepsze są płatki mydlane? albo orzechy piorące? :confused:
 
hej!

widze ze słabo watek przędzie!

ja po tym zapaleniu cycorów organizacyjnie upadłam i nie moge sie z niczym wyrobic. a to wszystko przez karmienie i odciaganie - czasochłonne na maksa, a jeszcze jak do tego dojdzie mrudny dzien Madziuli.. no to juz pozamiatane i nawet obiadu nie ma!

Karola - ale super spotkania z połozna! a twój chlop to sie porwał na rower ;p no ale skorzystalas !!! pochwal sie zakupami! ja wszystko prałam w proszku dzidzius, i juz bez płynu do plukania - uwazam to za zbedne! płatków mydlanych nie próbowałam, orzechy słyszałam ze lipa - ale to nie moja osobista opinia!

Nanncy - a Ty jak tam? przygotowana??

wiecie co zauwazyłam?? to jak byłam aktywna w ciazy przelało sie na moje dziecko, moze nie dosłownie i codziennie ale tak..w ciazy szybko wstawałm, no i moja po 5/6/7 juz urzeduje. najbardziej aktywna ja byłam do południa póki mdłości były znośne - no i moja Madziula tak własnie rządzi!. padałam na twarz juz 18/19/20 tak tez moja zasypia. no i budziłam się to o północy to ciut póżniej. podobnie ma Madziulak teraz ;p

Basik hop hop??
Marka ??
 
reklama
ale tu cisza... gdzie są inne Mamuśki i Ciężarówki??? ja dziś byłam na badaniach i przeżyłam glukozę <jupiiii>, ba! jestem nawet mile zaskoczona, no cóż dobre to nie jest, zdecydowanie piłam lepsze rzeczy :cool2: ale jak mus to mus. Wypiłam i nawet mnie nie zemdliło, a rozrobili mi w ciepłej wodzie i bez soku z cytryny więc jestem z siebie dumna. Jedynie co to boli mnie ręka od tych 3 wkłuć, ja ogólnie mam bardzo cienkie żyły i zawsze panie pielęgniarki załamują ręce jak widzą moje żyły bo nie ma się gdzie wkłuć :-( po jednorazowym kłuciu mam mega siniora na pół ręki, aż się boję pomyśleć jak to będzie wyglądało po 3 razach :dry:
 
Do góry