nie ma czlowieka caly dzien i nikt sie nie dopytuje?
no wiecie co
jak byla mama moja, to se moglam nic nie robic tylko sie cieszyc Zosia, i mialam czas na drzemke i na forum i na *******y a teraz jak jest tesciowka to biegam, sprzatam, przewijam. No dobra.. wyprasowala troche rzeczy, zrobila jakas kolacje juz chyba ale... ile przy tym pytan o to co gdzie i jak i ile w kuchni do sprzatania po tym gotowaniu.. ja cie piotrus no. wczoraj juz jedlismy w kuchni kolacje w takim burdlu, ze nawet bliny z kawiorem by mi nie smakowaly. eh teraz wziela zosie na spacer, wiec mam chwilke. generalnie milo jest ale moja tesciowa nie nadaje sie do domowego zapierdzielania... i generalnie nie umie sie chyba niczym zajac, bo ciagle do mnie przychodzi i sie na mnie i na zosie gapi a ja bym chciala w koncu wiadomosci przeczytac... by ksiazke poczytala czy cos..
strasznie za mama tesknie, no potwornie. nie spodziewalam sie. jeszcze w ciazy sie balam jej przyjazdu, bo myslalam, ze bedziemy sie klocic non stop a bylo zupelnie inaczej. jak zosia w nocy nie spala, to mama do nas przychodzila i mialam do kogo gebe otworzyc, brala ja na chwile, zebym mogla poleciec siku. slodko bylo! i ciagle mi sie plakac chce jak o tym mysle! i co z nia rozmawiam na skajpie lub przez tel to rycze od razu. Beksa okropna.
Juz bym chyba chciala byc z Zosia sama w domu.
a tej nocy bylo ekstra! spala do 00:30. o 2 zasnela do 4 (mi na brzuchu znowu) a potem jadla godzine (!!!!), przewinelam, sru ja do lozeczka, troche marudzila, dostala smoczek (pierwszy raz zaakceptowala, bo tak to zawsze plula od razu), zaczela czytac ksiazke swoja i tak lezala i lezala az kolo 6 zauwazylam, ze spi
i do 8 spalysmy smacznie. i potem juz caly dzienw zasadzie spala. Jestem zaskoczona mile, bo od wczoraj Zosia jest enilskim dzieckiem! potafi sama w wozku 20-30 minut polezec i swiat ogladac, ja mam czas na pranie, siku, sprzatanie, zrobienie przelewow i dajemy rade! i poki co uwielbia jezdzic samochodem, wiec bedziemy jezdzic odwaznie
i tu pytanie
czy wy wozilyscie akie swoje male dzieci z tylu (i czy za ierowca czy za pasazerem) czy jednak z przodu? tu radza miec z tylu za miejscem pasazera ale nie wiem czy jednak nie wolalabym miec jej z przodu ;/ tyle, ze z przodu bazy isofix nie zamontuje ;/
i bardzo przepraszam, ze nie wiem co u was ale tylko sie chcialam na razie odezwac i lece sie zdrzemnac choc 30 minut. w nocy was poczytam