reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki forever!

reklama
Właśnie się dowiedziałam, że u nas dziś podjęli decyzję o włączeniu ciepełka:tak: także i u nas dziś góra jutro powinno być grzane:-)
 
a ja niedoświadczona pod względem ogrzewania jestem, no fakt, przez 3 lata mieszkałam na stancji na studiach, ale to był październik i już grzali, a tak to w uk czy u rodziców, wystarczyło piec załączyć;)) i ciepełko płynęło;))

ja zmykam, podszykuje zupkę pomidorową, bo pewnie Majik zaraz wstanie, wpadnę później na fotki Oleńki- papapa
 
Nie będzie zdjęć, widzę, że G zabrał aparat ze sobą :/ Sama ich nawet jeszcze nie widziałam.

Ola od 6 pokonała już kilometry i na doopce nie usiadła...oo raany
 
Wiesz EWCIU, ale ja w sumie jestem baaardzo zadowolona z jej samodzielności, dzisiaj nawet sobie siedzę przy stole, kawkę popijam, czytam, a ona kursuje i nie muszę jej prowadzać ;)) Tylko mam słabszy dzień i marudzę :p
Co u Was w ogóle....? :sorry:
 
Kuotku, skoro pomaga, to marudź :))

u nas jakoś leci... cięższe ostatnio dni, ale przecież w życiu nie jest lekko nikomu...

a z tym chodzeniem, to moje dziecko ostatnio jak za coś się biorę, to tylko ręce i ręce:eek: a mi ręce odpadają, a plecy wchodzą już nie powiem gdzi:eek:
 
reklama
Do góry