reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki forever!

Kocurku ja sobie znajdę jakiś fajny dancing dla RYCZĄCYCH CZTERDZIESTEK :-p:-D:-D:-D - mam nadzieję, że jeszcze kilka lat byli uczniowie nie będą tam wpuszczani :eek::eek::eek::eek:

Moniu ja tak pobieżnie czytam, że nie wiem co to były za paski???? W każdym razie CIESZĘ SIĘ, ŻE NIE BOLI!!!!!!!!!!!

No i znowu tylko tyle na razie, bo moja panna właśnie na wersalkę weszła...OLABOGA!!!! Do czego to doszło :baffled::baffled::baffled::baffled:
 
reklama
Kotku nie dałam jeszcze, bojem się.. idziemy dzisiaj do pediatry, właśnie Zuza tak wyła, to nawet nie płacz, to krzyk był. Odstawił nam delicol ostatnio i widzę, że jest gorzej. Zuzie znowu w brzuchu bulga, znowy marudzi, wyje, niespokojna jest...
 
Hmmm... ciekawe co to Zuzi w brzuszku tak bulga... :eek:

Witam z domku :) Jestem już prawie rozpakowana :) Tzn cały majdan plus Ufolek zostali wniesieni, przerwa na kawę, bom się zmęczyła :eek:

LILU a do czego to doszło, że ja muszem siem drzeć na takie małe dziecko :baffled: WYŁAZI MI Z FOTELIKA W TRAKCIE JAZDY!!! :baffled: Jak siem wydrem, to jest spokój, tylko beczy, ale siedzi :baffled:
 
Rureczko biedna ta nasza Zuzia :-( Byłam pewna, że na tym etapie nie ma już problemów brzuszkowych kurka..... Jak tu pomóc malutkiej?????

Kocurku no ja to się akurat co chwila drę, więc to rozumiem - aczkolwiek wywołuje to u mnie wewnętrzny niepokój. Ale pewne rzeczy możemy odpuścić - wyłażenia z fotelika w trakcie jazdy już nie....Tak samo zdejmowania czapki jak jest zimno...
 
Z czapką będzie problem.... tu darcie nie działa kompletnie :unsure: Mała miała czapkę na głowie trzy miesiące temu, od tamtej pory już ani razu nie dała sobie założyć... i co tu zrobić...
 
Nie wiem kochane, już ręce załamuję... w testach nic, po bebilonie lepiej, ale po odstawieniu delicolu tragedyja... a dziadostwo takie drogie, 45 zł na tydzień:-( myslałam, że jak lekarz odstawił, to już jest git, a tu co? znowu to samo:eek:


Czapki Wasze dzieci nie lubiejom? u nas jeszcze buntu nie ma na czapkę, ale w wózku musi być spacerowym, bo jak do głębokiego to tak wrzeszczy:baffled::baffled:
 
RURECKO w głębokim wózku udanych spacerów było yyyyy ze CZY może :eek::errr: Spacerów tak naprawdę w ogóle nie było, dopóki Ola nie zaczęła siedzieć :sorry: A od kiedy ma władzę nad rączkami, to ściąga czapkę :huh:

Oby ten Zuzowy brzuszek się stabilizował ajajajaj...
 
A u nas Kotku spacerówka ostatnio odpukać jest akceptowana i Zuza po 2 godziny jeździ! Za godzinę mamy wizytę, to dam Wam znać, ale nic nowego się nie dowiem- włączy delicol, zupki i tyle... szkoda, że takie dzieci nie mogą powiedzieć co im jest:-(
 
reklama
witam się wieczornie

pogoda się popsuła, trochę popaduje i zimno jakby, tylko 15st., dzieci już śpią, umycie Danielka to tragedia, na szczęście siusiu już w miarę robi, najgorszy był pierwszy raz dzisiaj, bo bardziej się bał niż bolało, ale dał radę

pozdrawiam serdecznie i też czekam na wieści
 
Do góry