reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki forever!

Made! jak piknie! ciesze sie bardzo, ze chlopcy dzielni byli! :tak::tak::tak::tak::tak::tak: ciekawa jestem czego sie na zebraniu nowego dowiedzialas.

ciekawe jak sie spisal REMIK. Boo! halo halo!


strasznie tu pustawo ostatnio :-(


Lilu - a nie wiem, w ktorym tyg palemka byla. 39 jakos albo juz 40. nie pamietam, a na wrzesniowkach zagladam tylko na watek gratulacyjno-informacyjny.

ja dzis bylam pol dnia u gina, po pierwszy dzien po urlopie, masa ludzi. dobrze, ze sobie najpierw na nalesnika z sista poszlysmy. 30 min ktg - zosia pieknie i spala i szalala, jakis jeden skurcz byl wiekszy i costam niewyraznie mniejszego tez. szyjka juz krotka i tylko czekac. za tydzien (jesli do tego czasu Zosia nie wyjdzie) znow wizyta z ktg, no a jelsi do 40 tygodnia sie nie zdecyduje na wylazenie, to zaczniemy rozmawiac o wywolywaniu ale tymczasem sie tym nie martwimy, bo jak szyjka juz krotka, to jestem tykajaca bomba i moze byc jutro, a moze byc za tydzien, a moze byc za dwa. no to wiem tyle, ze nic nie wiem :)

lece podac obiad, bo sie juz upiekl i wpadne do was pozniej.

buuuuuuzi!
 
reklama
Made gratulacje dla Boryska i Igorka!!!!!! Dzielni są! SUPER DZIELNI!!!!! No i kamień z serca mamusi!!!!!! Będę trzymać dalej kciuki, ale najważniejsze, że pierwsze koty za płoty!!!!!!

Kocurku no ja to jak się remont skończy też zamierzam się gdzieś wybrać - ale SAMA! Z dziećmi to się tylko umęczę. Więc moje życie ostatnio to dom i plac zabaw pod domem :zawstydzona/y: 7 dni w tygodniu....Brrr....A co to za awantura u Ciebie była?

Poczku tykająca bombo nasza....Jak ja sobie przypomnę swoją końcówkę to tak się wzruszam....jeju....Trzymaj się kochana!!!!!!!

Rureczko a powiedz jak Ty teraz widzisz powrót do pracy? Bo jak się tak samemu w domu z dzieckiem siedzi to powrót do pracy (o ile fajna) może być dobrym rozwiązaniem....

Ja jutro składam papiery do urzędu skarbowego...nie wiem czy mam jakieś szanse, ale wiem, że muszę się trochę poduczyć z zakresu zadań poszczególnych komórek organizacyjnych....mój mózg nic nie chłonie...zwłaszcza o tej porze...a mała dziś wstała przed 5 jeszcze...było ciemno jak w środku nocy....brrrr.......ledwo przebrnęłam przez OB czyli obsługę bezpośrednią...
 
hej kobietki, witam wieczornie;)) mogę się dosiąść z herbatką??? jeśli komuś to by nie pasowało to poproszę pw- nie chcę Wam psuć atmosfery na wątku

ooo i widzę,że na tapecie temat przedszkolno/żłobkowy...ale dzieci forumowe są dzielne więc na pewno dadzą radę;))

pozdrawiam;))
 
hej :)
poczatek roku szkolnego i ja jak zwykle deprecha mini , ze juz po wakacjach :-(

ciekawe jak tam Reimis ?? :)))


asionku wpslczuje niedospania i niedowidzenia... oby sie te zeby pospieszyly!
.

dzieki narazie to bez zmian jest ..

co do ulewania i wymiotow to raczej poznasz :) ilosc jest inna

widze juz jak na bombie siedzisz :) az sobie pzypomnialam moje KTG pierwsze hehe i ostatnie zreszta :)
zero skurczy , polozna mowi , ze nic sie nie dzieje i napewno nie urodze szybko !! a tego samego dnia sie zaczelo po powocie do domu :))
takze tobie tez zycze takiej szybkiej akcji i bezbolesnej :)))

Powiedzcie mi tylko - czy jak mój pan nigdy nie zakładał paneli, a jego brat założył u siebie w domu i co drugi jest wybrzuszony i wszystkie trzeszczą przy chodzeniu - to oni są w stanie dobrze położyć te panele u nas???? Taka jestem wściekła, bo znaleźliśmy sklep DDD, który montuje panele za 1 zł!!!!! Byłam szczęśliwa, że chociaż coś zrobi dla nas fachowa ekipa no i w razie usterki będzie jakaś reklamacja. I mieliśmy to wspólnie ustalone! A tu nagle pan usłyszał, że jest promocja na panele w OBI i pojechał kupić sam twierdząc, że nie ma nic prostszego niż samodzielny montaż!!! Brak mi słów :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Nie jestem w stanie się na niczym innym skupić - PRZEPRASZAM.

co do paneli to nie jest to nic trudnego o ile podlogi sa proste :) jezeli twoj maz ma troche talentu to napewno da sobie rade :)





DZIĘKUJĘ! DZIĘKUJĘ! DZIĘKUJĘ! :-D
Logistycznie jakoś daliśmy radę :eek: ale nie powiem, że jest to prosta sprawa :-p Najpierw z chłopakami do przedszkola, odstawić Mańka, wytłumaczyć, że niemowa i że tam są pieluchomajtki i że pije tylko z butelki z dziubkiem i że w ogóle jest nam cholera ciężko.....ale panie opiekunki baaaaaardzo serdeczne, przejęły Mańka i pudło samochodów przed nim postawiły, no i na tym koniec. Poszliśmy, a ten się nawet nie zorientował :eek:
Borisa w te pędy do żłobka, przebieranie raz, dwa, butelka podpisana z nr 9 przekazana, i zero płaczu :zawstydzona/y:
10:30 - odbiór Borisa, ja po niego, a ten nie chce do mnie iść :szok: no po prostu wtulony jak małpka w objęcia OBCEJ było nie było kobiety i pasuje :eek: dziesięć minut czekałam aż się jaśnie Pan do mnie przekona :-) Z relacji cioci wiem tyle, ze był bardzo grzeczny, ładnie się bawi i w ogóle nie płacze :)))
Wracając zaszłam podejrzeć Mańka do przedszkola :eek: Słuchajcie! Jest dobrze! Siedział przy stoliku z dziewczynkami i układał klocki :-)
Pani dyrektor prosiła by go odebrać po obiedzie, bo się tak ładnie bawi, ze szkoda mu przerywać :eek:
Jeszcze godzina, jeszcze godzina...................jeszcze tylko godzina :rofl2:


Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wsparcie. Jesteście KOCHANE!!! :*

ufff kamien z serca co ? :) super , ze tak wszystko gladko poszlo i maluchy dzielne !! tylko tak dalej :)



Kocurek szkoda , ze kotka nie zabralas :) widze podobne pociagi mamy hehe
 
:cool:

jestem, jestem :rofl2:

Remi był zuchem, ale jednak bez płaczu się nie obyło, jak mama odbierała Go o 10, to oczy były czerwone... :sorry: mój malutki chłopczyk :zawstydzona/y:

ja też byłam harcerką, bo obyło się bez łez i wyszłam wartkim krokiem z przedszkola, no cóż, jak zwykle sama jestem w takich momentach, musiałam tak zrobić, żeby nie zwariować :zawstydzona/y:

ale jak to zazwyczaj bywa, życie rozpieszczać nie lubi, tak dla balansu, żeby sinusoida się nie wyginała.... :confused2::eek:
pracuję tylko do końca września, na dotychczasowych warunkach, a w październiku, pół etatu... :baffled: a później BYE BYE :oo2::hmm:

no sercowo też nie za ciekawie, ale cóż... nie pierwszyzna to dla mnie, nie pierwszyzna :unsure:
 
Hej PAULINA :)) I jak Wam się żyje w Śremie? Jak ząb? Ja miałam trutego parę lat temu, myślałam, że wykorkuję z bólu, nie miałam kasy przy sobie, dowlokłam się na kolanach prawie do apteki i wybłagałam tabletki. Koszmar jakiś!


BOO raporcik może???? Taki tyci chociaż...???????? :/

ASIONKU ja jestem chora, jak tylko mnie jakiś kotecek pokocha, to bym od razu zbierała z ulicy! Dobrze, że się w porę opamiętałam, bo obiecałam Grześkowi, że więcej niż dwa koty na raz miec nie będziem ;))

MADE czy plan akcji na jutro rano już gotowy? Alternatywne rozwiązania w razie czego (oczywiście zbędne) juz opracowane?? O jeju jeju żeby tylko Igorek mocno polubił się z tym pudłem z autami....

POCZKU ooo jak ja uwielbiam, gdy obiad jest w porze kolacji....!! Jeszcze rok i tak będę robić, bo Ufolek mamie to umożliwi hehe


U mnie w domu cos obrzydliwego wprost!!! Tysiąc much nie wiadomo skąd od wczoraj!!!!!!!!!! I w dodatku bzykają się gdzie popadnie, nawet na moim jabłku fuuuuj!!!!! Spryskałam dom, po czym musiałam porządnie wywietrzyć, bo idzie się udusić, no to wleciała cała chmara komarów, więc włączyłam dwa terminatory do gniazdek, ciekawe, czy coś padnie... Czegoś podobnego, znaczy takiego najazdu much jeszcze nie znałam ://////

Postanowiłam codziennie się mobilizować i wozić Kamila do szkoły, co oznacza wstawanie o 5.45 :D
Dlatego mówię DOBRANOC :*

EWA i MONI pewnie zawitają o poranku na kawę :))) papa!!
 
Ostatnia edycja:
BOO buziaków moc!!!!!!!!!!!!!!!! Ściskam mocno! Pierwsze koty za płoty!!!
A sercowo nie będzie tak łatwo... dlatego nie wolno się za bardzo angażować słońce :sorry:

Kuot uważa, że trzeba duuużo czasu, żeby poznać, czy materiał jest wartościowy i niestety nie można tego wywnioskować z opakowania :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ojjj MADE będzie miała sporo do wybaczania jutro, no ale co... ma się nudzić jak już dzieci porozdaje na prawo i lewo :-p:-p:-p ????

LILUŚ afera to była taka, że na myśl o kolejnej eskapadzie do galerii mam ciarki brrr...
Po pierwsze Ufola wyłaziła z wózka, a jak się uprze, to żadna siła jej nie powstrzyma - podobnie jest z czapką, której nadal nie akceptuje, a robi się coraz chłodniej... Wyjęta z wózka nie chciała iść za jedną rączkę, tylko za dwie, kładła się więc i rozpaczała :/// Za dwie rączki nie mogłam prowadzić, bo wózka się zębami nie da za cholerę! Na ręce też nie chciała być niesiona i pisk i histeria i tysiąc oskarżycielskich par oczu łojojoj.. trwało to trochę, ledwo kupiłam chleb i coś do chleba, a powrót do domu to horror - wyłażące z fotelika dziecko podczas prowadzenia samochodu!!
Do tego wszystkiego bolał mnie ten cholerny ząb grrrrr
 
Ostatnia edycja:
Do góry