Dobry
Kawkę mam
))
My dziś zalatani bo zakupy spożywcze i uparłam się żeby Młodej kalosze kupić... No i kupiliśmy ale trzewiczki
)) Otworzyli nowy sklep z butami i promocje były
) I jeszcze taką torbę co się na plecaczek przerabia dostała
)
Trzewiczkó też potrzebujemy bo mamy tylko te 1 sandałki, które niedługo będą za małe...
Ale kalosze w rozmiarze 21-22 dla dziewczynki były 1 (!!!!!) w całym głupim mieście i w dodatku brzydkie... Nawet nei mierzyłam.... teraz żałuję bo bym wiedziała jak to to na nogę wchodzi...
LIL Gratuluję kolejnego pięknego zaśnięcia
)
nie wiem czy dobrze podam przepis bo to było takie wrzucanie wszystkiego
)
Makaron payenne gotujesz normalnie.
Mięso mielone podsmażasz na patelni z cebulką i ziołąmi (oregano, bazylia, zioła prowansalskie)
Pomidory z puszki (ja kupiłam krojone bez skórek) do garnka i też dodałam ziół tych co do mięsa, plus kurkumy trochę i takiej przyprawy z "pomysłu na skrzydełka w miodzie)
Potem wartwowo do naczynia żaroodpornego - makaron, mięso i sos. Na wierzch ser żółty i do piekarnika aż ser się stopi
)
Pyyychaaaaa
Miłej reszty dnia
)
Kawkę mam
My dziś zalatani bo zakupy spożywcze i uparłam się żeby Młodej kalosze kupić... No i kupiliśmy ale trzewiczki
Trzewiczkó też potrzebujemy bo mamy tylko te 1 sandałki, które niedługo będą za małe...
Ale kalosze w rozmiarze 21-22 dla dziewczynki były 1 (!!!!!) w całym głupim mieście i w dodatku brzydkie... Nawet nei mierzyłam.... teraz żałuję bo bym wiedziała jak to to na nogę wchodzi...
LIL Gratuluję kolejnego pięknego zaśnięcia
nie wiem czy dobrze podam przepis bo to było takie wrzucanie wszystkiego
Makaron payenne gotujesz normalnie.
Mięso mielone podsmażasz na patelni z cebulką i ziołąmi (oregano, bazylia, zioła prowansalskie)
Pomidory z puszki (ja kupiłam krojone bez skórek) do garnka i też dodałam ziół tych co do mięsa, plus kurkumy trochę i takiej przyprawy z "pomysłu na skrzydełka w miodzie)
Potem wartwowo do naczynia żaroodpornego - makaron, mięso i sos. Na wierzch ser żółty i do piekarnika aż ser się stopi
Pyyychaaaaa
Miłej reszty dnia