reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2022

reklama
Myśle ze nie tyle chce cię skrzywdzić, co nie chce pozwolić skrzywdzić siebie i to jego dosyć brutalny mechanizm obronny - przypomnij mi o tym jak się pokłócimy z P.

Oczywiscie nie jest to dobry mechanizm, jest toksyczny. Fajnie podobne mechanizmy były opisane w książce o dziecku słońca i cienia - trafiłam na jej omówienie na youtubie, a poleciła mi moja terapeutka.
Tam jest o mechanizmach obronnych: ucieczki i konfrontacji i to mi bardzo to przypomina.
Tak, ja właśnie u niego obserwuje niektóre toksyczne zachowania i już mu w kłótni wykrzyczałam pare razy, ze jest toksykiem... Wczoraj mu wykrzyczałam, ze znów dałam się uwikłać w coś gdzie robi se ze mną co chce i włazi mi na głowę... no i on to odebrał jako porównywanie do byłych. Niestety troche słusznie.
 
Już mi się nawet tych wakacji odechciało. W sensie strasznie mnie skrzywdziło to, że zamiast próbować coś wyjaśnić, czekał aż bardziej się spierdoli. Strasznie strasznie. I ja nie miałam zadnej szansy, zeby coś próboać z tym zrobić.
Kiedy lecicie?

W moim przekonaniu musicie ochłonąć i nabrać dystansu (przypominam ze nam to w grudniu zajęło niecały tydzień(!), pozew sam się pisał). Dobrze ze w końcu doszło do konfrontacji bo teraz będziecie mogli to przepracować :)
 
Tak, ja właśnie u niego obserwuje niektóre toksyczne zachowania i już mu w kłótni wykrzyczałam pare razy, ze jest toksykiem... Wczoraj mu wykrzyczałam, ze znów dałam się uwikłać w coś gdzie robi se ze mną co chce i włazi mi na głowę... no i on to odebrał jako porównywanie do byłych. Niestety troche słusznie.
Ja mu kiedyś wykrzyczałam ze zamienia się w swojego ojca a ja nie jestem jego mamą. Potem myslalam ze wyrzuty sumienia mi nie dadzą spokoju, bo wiem, ze nie do końca było to fair (mieli naprawdę kiepską relację)
 
Kiedy lecicie?

W moim przekonaniu musicie ochłonąć i nabrać dystansu (przypominam ze nam to w grudniu zajęło niecały tydzień(!), pozew sam się pisał). Dobrze ze w końcu doszło do konfrontacji bo teraz będziecie mogli to przepracować :)
w środę.
Mi się wydaje, ze jak ja się nie odezwę to on też nie. A teraz pierwszy raz nie mam w ogóle ochoty ani siły próbować rozmawiać.
 
A w ogole, dziewczyny, jesteście mi bardzo bliskie. I czuje się tu lepiej niż na wątkach dla ciężarnych. Przynajmniej nie muszę myśleć czy na pewno wszystko ok, porównywać, zastanawiać się. Odpoczywam :)
Ja też się czuje tu dobrze, fajnie poczytać o czymś innym niz tylko o ciąży bo możnaby się zafiksowac konkretnie... No i te dramy na staraczkach uwielbiam 😂❤️ poza tym wszystkie historie które tu są mocno zapadły mi w pamięć i cały czas liczę na to że dziewczynom też się uda 🥺
 
w środę.
Mi się wydaje, ze jak ja się nie odezwę to on też nie. A teraz pierwszy raz nie mam w ogóle ochoty ani siły próbować rozmawiać.
Nie rozmawiajcie teraz, nabierzcie dystansu, uspokoicie emocje. Dajcie sobie czas i wróćcie do rozmowy jak emocje opadną. Będzie dobrze, naprawdę nawet nie tyle w to wierze, co jestem przekonana.
 
reklama
Dlatego ja uważam, że dziewczyny w ciąży mogą tu pisać i się udzielać tylko nie o ciąży :D Ale jak się do Was przywiązałam to jak zaszłyście to i tak chce mieć kontakt :*
Cholera i będę ryczeć.

Wczoraj było blisko: bo mi kupił moje ulubione lody. Sam z siebie. A moja ulubiona florystka mi powiedziała ze ryczała jeszcze jak w 4 miesiącu brała ślub i jej chłop nie widział czy chce za niego wychodzić czy się wystraszyła :D
 
Do góry