reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Zobacz załącznik 1037595
Jest śliczny, ma dużo czarnych włosków, kocham go nad życie. Ale to życie mnie trochę przytłacza, karmienie piersią w szpitalu to jakiś koszmar, każdy mówi coś innego,.że piękna laktacja jak na cc a ja przystawiałam i nic, nie otwiera buzi albo nie chwyta. Wiem że może nie umieć, ale wiem że mam za duże brodawki i nie ma opcji żeby to zagrało. Decyzja o mm to chyba jedyna rzecz z której w tej chwili się cieszę. No i perspektywa wyjścia do domu niedługo
Gratulacje :* cudowne maleństwo :*
 
reklama
Urodził się z 3420, 56cm. Z karmieniem jakoś się ogarnęłam, walczyć nie będę. teraz miałam kolejną nieprzespaną noc, bo ma kolkę (?) A przynajmniej tak się zachowuje. Poszłam pod prysznic w chwili kiedy nie płakał, a moment później czułam się wyrodną matką bo zaczął a ja dalej się myłam. Czekam na najbliższą kupkę jak na zbawienie, koszmarnie się patrzy jak dziecko coś boli a nie możesz mu pomóc
 
Urodził się z 3420, 56cm. Z karmieniem jakoś się ogarnęłam, walczyć nie będę. teraz miałam kolejną nieprzespaną noc, bo ma kolkę (?) A przynajmniej tak się zachowuje. Poszłam pod prysznic w chwili kiedy nie płakał, a moment później czułam się wyrodną matką bo zaczął a ja dalej się myłam. Czekam na najbliższą kupkę jak na zbawienie, koszmarnie się patrzy jak dziecko coś boli a nie możesz mu pomóc
Mysle ze na kolki jest jeszcze za szybko. Dziecko uczy się żyć na tym świecie.. Po tej stronie juz poza brzuszkiem mamy. Wszystko jest takie obce i przerazajace. Nagle z ciepla zrobilo sie zimno, kupki, wolanie o jedzenie to wszystko dla maluszka jest nowe i często przerazajace. Takze nocne rewelacje moga byc zwłaszcza ze dziecko nie ma jeszcze stalego rytmu i ustalonego dnia i nocy. Powolutku sie dotrzecie
 
Urodziłam, ale jeszcze się nie tulimy. O 1.30 odeszły mi wody, skurcze koszmarne a rozwarcie ledwo 4,5cm. Wyzwalam swoją mamę i wszystkich w zasięgu wzroku, w końcu dali mi coś na uśmierzenie bólu i się zaczęło... Ja zaczęłam odpływać, dziecku spadła saturacja a rozwarcie nie szło i ok 4.30 cc.

Ładnie zapłakał jak go wyjęli, ale przez to go nie odszlamili i miał problemy z oddychaniem, o 13 mnie pionizuja a potem jak będzie dzidziuś miał dobry cukier to powinniśmy być już z razem
Gratulacje! Śliczny jest!
 
Urodził się z 3420, 56cm. Z karmieniem jakoś się ogarnęłam, walczyć nie będę. teraz miałam kolejną nieprzespaną noc, bo ma kolkę (?) A przynajmniej tak się zachowuje. Poszłam pod prysznic w chwili kiedy nie płakał, a moment później czułam się wyrodną matką bo zaczął a ja dalej się myłam. Czekam na najbliższą kupkę jak na zbawienie, koszmarnie się patrzy jak dziecko coś boli a nie możesz mu pomóc
Na kolki za szybko kochana :) maleństwo uczy się tego świata :) do tej pory jedzonko dopływało bez ograniczeń teraz trzeba wołać i jeszcze "resztki" wydalić, ale obserwuj jeśli coś cię niepokoi zgłaszaj personelowi, nie bój się pytać ! ;*
 
Urodził się z 3420, 56cm. Z karmieniem jakoś się ogarnęłam, walczyć nie będę. teraz miałam kolejną nieprzespaną noc, bo ma kolkę (?) A przynajmniej tak się zachowuje. Poszłam pod prysznic w chwili kiedy nie płakał, a moment później czułam się wyrodną matką bo zaczął a ja dalej się myłam. Czekam na najbliższą kupkę jak na zbawienie, koszmarnie się patrzy jak dziecko coś boli a nie możesz mu pomóc
Będzie dobrze! Wszystkiego się szybko nauczysz, jesteśmy do tego stworzone, głowa do góry ;)
 
Myślę że problemem było moje mleko, masa przeciwbólowych leków, antybiotyki i brzuszek bolał. Ale nie wiem na pewno, dopiero się siebie uczymy.

Swoją drogą, jestem w lekkim szoku bo w środę przed 5 rano urodziłam cc, a dziś już jesteśmy w domu. Teraz już na spokojnie się poznajemy z maluszkiem, w swoim rytmie, bez presji otoczenia:)
 
Myślę że problemem było moje mleko, masa przeciwbólowych leków, antybiotyki i brzuszek bolał. Ale nie wiem na pewno, dopiero się siebie uczymy.

Swoją drogą, jestem w lekkim szoku bo w środę przed 5 rano urodziłam cc, a dziś już jesteśmy w domu. Teraz już na spokojnie się poznajemy z maluszkiem, w swoim rytmie, bez presji otoczenia:)
I w domu na spokojnie wszystko sobie poukładacie. I laktacja też powinna ruszyć ,[emoji6] cieszcie się teraz sobą [emoji8]
 
reklama
Na pewno nie płakał z powodu złego mleka z piersi. Po porodzie każdy zalicza taki czas, że dziecko płacze i nie wiadomo dlaczego. Ono musi się oswoić ze światem z bodźcami to normalne. Na pewno nie bolał go brzuszek przez twoje mleko więc spokojnie. W domu możecie na spokojnie bez presji próbować się karmić. Faktycznie szybko wypuścili :)
 
Do góry