reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Są to bardzo ciężkie tematy i decyzję, uważam że niech każdy zrobi jak mu serce podpowiada. Ja jestem tylko ciekawa czy kiedykolwiek się obudzi by wydusić z siebie słowo przepraszam.
Jasne tylko czasami za bardzo chcemy pokazać że damy sobie radę, a takiego gnojka zostawiamy bez konsekwencji i on będzie robił tak dalej bo dla niego dziecko nic nie znaczy przykre bardzo, ale prawdziwe
 
reklama
Jasne tylko czasami za bardzo chcemy pokazać że damy sobie radę, a takiego gnojka zostawiamy bez konsekwencji i on będzie robił tak dalej bo dla niego dziecko nic nie znaczy przykre bardzo, ale prawdziwe
Konsekwencje musi ponieść, ja najchętniej mojego byłego posadzilabym w więzieniu za to co mi zrobił. Ile nerwów miałam przez niego, mogłam nawet poronić. Całe szczęście jest wszystko dobrze.
 
Ja do spiwora juz nie bede ubierala w kombinezon.

Dla mnie to najlepiej zeby ojciec byl wpisany. Nazwisko matki. Alimenty koniecznie! Na siebie i dziecko jesli to mozliwe. Pozniej odebranie praw rodzicielskich, bo zapewne sie interesowali nie beda i układanie sobie zycia z kims innym. Nic nie bedzie proste, sądy tez nie da przyjemne, ale dziecko jest najwazniejsze. I tak jak mowi Wiktoria nie ma co honorem sie unosic, bo po co ? Ma placic i tyle. Nie bedzie chcial on to panstwo zaplaci, a on nie będzie mogl nigdzie na bialo pracować i nic miec. Bardzo dobrze.
 
A z tym ojcem (nie-mężem) nie jest tak, że aby był wpisany jako ojciec, to musi przedstawić papierek z urzędu, że uznaje dziecko?
Od nas 9 lat temu jak rodziłam Tobika, to tego wymagali. M. wtedy nie był moim mężem.
 
Ja do spiwora juz nie bede ubierala w kombinezon.

Dla mnie to najlepiej zeby ojciec byl wpisany. Nazwisko matki. Alimenty koniecznie! Na siebie i dziecko jesli to mozliwe. Pozniej odebranie praw rodzicielskich, bo zapewne sie interesowali nie beda i układanie sobie zycia z kims innym. Nic nie bedzie proste, sądy tez nie da przyjemne, ale dziecko jest najwazniejsze. I tak jak mowi Wiktoria nie ma co honorem sie unosic, bo po co ? Ma placic i tyle. Nie bedzie chcial on to panstwo zaplaci, a on nie będzie mogl nigdzie na bialo pracować i nic miec. Bardzo dobrze.

O tych alimetach to się tylko tak łatwo pisze. Serio.
Znam przypadek gdzie facet na dwójkę dzieci nie zapłacił ani złotówki przez te ponad 18lat. Komornik nic nie może bo oficjalnie nie pracuje i nic nie ma(wszystko jest na jego obecną żonę, dom, samochody, firma, a żyje mu się bardzo dobrze..). Fundusz alimantacyjny też nie będzie płacił jeśli przekracza się pewien dochód na osobę w rodzinie. I co wtedy..? Matka musi sobie radzić zupełnie sama.

Ja gdybym mogła cofnąć czas na pewno olalabym to wpisywanie ojca w papiery i te marne alimenty których i tak nie dostaje.
 
A z tym ojcem (nie-mężem) nie jest tak, że aby był wpisany jako ojciec, to musi przedstawić papierek z urzędu, że uznaje dziecko?
Od nas 9 lat temu jak rodziłam Tobika, to tego wymagali. M. wtedy nie był moim mężem.
Żeby był wpisany w akcie urodzenia ojciec z matką musi pójść do USC żeby przed kierownikiem urzędu uznać ojcostwo.
 
Żeby był wpisany w akcie urodzenia ojciec z matką musi pójść do USC żeby przed kierownikiem urzędu uznać ojcostwo.

No właśnie o to mi chodzi. Wiec dziewczyny same z siebie nie wpiszą faceta, z którym nie są prawnie związane. A znając życie taki co porzucił, rzadko kiedy uznaje dziecko bo wie z czym to się może wiązać.
 
O tych alimetach to się tylko tak łatwo pisze. Serio.
Znam przypadek gdzie facet na dwójkę dzieci nie zapłacił ani złotówki przez te ponad 18lat. Komornik nic nie może bo oficjalnie nie pracuje i nic nie ma(wszystko jest na jego obecną żonę, dom, samochody, firma, a żyje mu się bardzo dobrze..). Fundusz alimantacyjny też nie będzie płacił jeśli przekracza się pewien dochód na osobę w rodzinie. I co wtedy..? Matka musi sobie radzić zupełnie sama.

Ja gdybym mogła cofnąć czas na pewno olalabym to wpisywanie ojca w papiery i te marne alimenty których i tak nie dostaje.
I tak samotna matka musi sobie jakos radzic. Nie kazdy bedzie mial wyrozumiała kolejna zone, a wizja pracy na czarno do konca zycia jest obojetna. A tym bardziej kiedy podajemy o alimenty, a facet ma dobra prace.

Ta kolezanka z 3 tez nie dostala od niego ani grosza, ale jego zycie juz nie jest tak uslane roznami. Musi sie kryc z kazdym groszem jak zlodziej. Dlug u państwa mu rowniez caly czas rosnie.

Wspolczuje, ze musialas byc w takiej sytuacji. Ale kazdy przypadek jest inny. Jedna ma meza 'dyrektora', dla ktorego praca jest wazna (chociaz rodzina nie) , druga takiego ktory dlugo nigdzie miejsca nie zagrzeje i wie, ze nawet nie warto sie naciagac.
 
reklama
Ja bym nie stygmatyzowala dziecka pisząc ojciec nie znany. Ojciec jest i wy wiecie kto wiec trzeba podać. No i ojciec powinien płacić alimenty, nie ma co się honorem unosić to jego psi obowiązek. Ja to bym jeszcze na siebie alimenty wzięła, puściła bym gnoja z torbami.
tylko widzisz podajac ojca on Ci moze tez w przyszlosci problemy robic. bedziesz chciala zabrac dziecko na wakacje zagraniczne.. moze nie wyrazic zgody.
nie mowimy tu o tym by dziecko ojca nie znalo.. bo jak bedzie chcial to bedzie zabiegal o kontakt, i jak najbardziej trzeba dziecku mowic kto jest tata tylko ze zycie tak sie poukladalo ze nie mieszkaja razem. te wpisanie ojca do aktu urodzenia czesto potem bywa problematyczne. mowie tu o przykladach czysto zyciowych kolezanek.. byly szczesliwe ze pozbyly sie gnojkow za te marne 450-500zl ale maja spokoj i swobode w decydowaniu.
kazda z nas jest inna ja mysle ze wybor nalezy do dziewczyn..
 
Do góry