reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Zaczęło się od 29tc i skracającej szyjki, a w 31 skierowanie na sterydy bo na wizycie wysokie ciśnienie i zdaniem lekarza lada moment poród przedwczesny ze wzgl na szyjkę. A w szpitalu patrzyli na mnie jakby ufo zobaczyli, bo u nich szyjka zamiast 2,5 miała 3,2, a w ogóle to na tym etapie tak może być i sami nie wiedzieli po co mnie do nich wysłano. A ja dwa dni w domu płakałam że dziecka nie donoszę do bezpiecznego terminu.
Co do ojca... Nie mamy kontaktu. Może to egoistyczne, ale ja nawet już nie próbuję, szkoda mi nerwów na złudne nadzieje. Wolę radzić sobie bez alimentów, niż w przyszłości nawijać dziecku makaron na uszy czemu tata tylko płaci a nie odwiedza, zresztą od kilku miesięcy nawet nie odbiera ode mnie telefonu. Z kasą jest cienko bo sporo poszło na lekarzy, tabletki, wyprawkę i remont mieszkania, ale myślę że lada moment wyjdę na prostą. Musi być dobrze, a póki mam zdrowie i pracę, do tego wsparcie rodziców to jakoś się buja.
Ja również nie mam kontaktu z ojcem dziecka. Próbowałam jakiś czas ale później już odpuściłam. Mi dzisiaj się też zaczął 36 tydzień ciąży. Pozdrawiam! [emoji3526]
Jesteście super dzielne, trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązania!
 
reklama
Ja jestem z nia sama 2 tydzien, nie mam tu nikogo wiec nawet smieci wynosi ze mna :/ dobrze, ze juz jutro wraca. Juz nie mowiac o psie.

Jeśli ma sie jakas rodzine ktora pomoze chociaz raz na jakis czas to dacie rade :) bedzie ciezko, ale do wszystkiego sie czlowiek przyzwyczaja, jak same widzicie :)

Lilijka kasze, smarka. Ja tez dzisiaj ledwo wstalam, a tu sie nie da l4 ;D szkoda :p
 
Dziewczyny doradzicie bo wy już doświadczone nie ogarniam jak ubierać małego w taką pogodę jak najbliższy poniedziałek, w nocy 0 stopni, a my jedziemy na 7 do chirurga i ja nie wiem czy ja mam to moje dziecko na zimowo ubrać czy jak [emoji1787]
 
Dziewczyny doradzicie bo wy już doświadczone nie ogarniam jak ubierać małego w taką pogodę jak najbliższy poniedziałek, w nocy 0 stopni, a my jedziemy na 7 do chirurga i ja nie wiem czy ja mam to moje dziecko na zimowo ubrać czy jak [emoji1787]
Zalwzy jak daleko jedziecie. W foteliku nie powinno sie wozic grubo ubranych dzieci wiec chyba najlepsza opcja to kombinezon, wlazysz go szybko w samochodzie zasuniesz , a w przychodni ściągniesz
 
Najlepsze co się dowiedziałam jakieś dwa tygodnie temu od wspólnej znajomej, że swojej kochance zrobił dziecko i też zwiał... Jemu życzę jak najgorzej... :(
Kurde to po cholere on sie stara. Co za paalant. Serio takiego wsadzilabym do więzienia w ktorym na swoj byt w nim musi zapracowac zarobic plus zarobić na alimenty dla wszystkich dzieci.
 
Dziewczyny doradzicie bo wy już doświadczone nie ogarniam jak ubierać małego w taką pogodę jak najbliższy poniedziałek, w nocy 0 stopni, a my jedziemy na 7 do chirurga i ja nie wiem czy ja mam to moje dziecko na zimowo ubrać czy jak [emoji1787]
Czapka i kombinezon najlepiej. Jedziecir samochodem? I jedyny kontakt z dworem to przejscie z domu do auta i z auta do lekarza? Zalozylabym body dl rekaw, portki i na to kombinezon.
 
Co sie z tymi ludzmi dzieje. Ja mam kolezanke z 3 dzieci, jak byla z 3 w ciazy to maz ja zostwil twierdzac, ze nie jest na dzieci gotowy haha.. nosz kur... Z inna baba jest,nie placi alimentow i nawet lizaka nie kupi.

Dziewczyny, ja uwazam ze albo NN, albo alimenty. Nie chce was widziec, to niech placi, to sie dziecku nalezy.
 
reklama
Ja bym nie stygmatyzowala dziecka pisząc ojciec nie znany. Ojciec jest i wy wiecie kto wiec trzeba podać. No i ojciec powinien płacić alimenty, nie ma co się honorem unosić to jego psi obowiązek. Ja to bym jeszcze na siebie alimenty wzięła, puściła bym gnoja z torbami.
 
Do góry