I jak tam malutki? Dobrze u was wszystko?
Malutki ma 4,5 kg, je jak najęty, spokojny dosyć chociaż nauczył się syrenę włączać jak matka w nocy śpi i nie reaguje
Bezproblemowy, ja jak na matkę niemowlęcia mało zmęczona albo i wcale do czego mogę się przyznać tylko w necie
Mamy kilka wizyt u specjalistów w tym miesiącu ale to tak typowo jak z wcześniakiem, chociaż pediatra się trochę smiała że jaki on wczesniak, chłop jak dąb, głowę trzyma i w ogóle.
Zaskoczyła mnie służba zdrowia nasza, terminy dostępne, pani w rejestracji w upiornej przychodni na sobieskiego miła, wszystko da się załatwić. Normalnie szok, neurolog tylko nieosiągalny, za rok dopiero więc pójdziemy prywatnie bo pediatra chce do szczepień potwierdzenia że nie ma przeciwskazań i okulistę też prywatnie bo na nfz to musiałabym do katowic a nie mam ochoty dziecka ciągnąć.
Udalo mi się w końcu umówić na g.19 do jednego gina. Akurat koleżanka do niego chodziła więc wiem że jest dobry. Masakra. Teraz nawet prywatnie nie ma kogo pójść bo terminy są pozajmowane i nie chcą przyjmować. Ręce i cycki opadają.