reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Ja miałam też takie bóle podbrzusza jak na miesiaczkę. Nic nie zwiastowały u mnie. Nawet z brakiem szyjki i rozwarciem 2 cm chodziłam tydzień i dopiero masaz szyjki dzien po terminie rozpoczal moj porod w 2 dniu po terminie. Ale jak się zaczęło to chwila i było po.
 
reklama
Dziewczyny, czy znieczulenie w ciąży u dentysty moge na każdym etapie ciąży? Nie ma jakis ograniczen?
Spokojnie nie ma żadnych ograniczeń :) ja osobiście robię zęby bez znieczulenia, ale już niejednokrotnie dentysta pytał czy nie jestem w ciąży bo wtedy poda znieczulenie dla ciężarnych :) jest widocznie jakieś słabsze może jak dla dzieci nie wiem :) ale mają więc bez problemu :)
 
Mi bole jak na miesiaczke wracaly cyklicznie przez cala ciaze. Ale sie wtedy denerwowałam. Jesli chodzi o wodniste uplawy to dwa razy bylam na ip czy mi sie wody nie sacza...
Ja miałam też takie bóle podbrzusza jak na miesiaczkę. Nic nie zwiastowały u mnie. Nawet z brakiem szyjki i rozwarciem 2 cm chodziłam tydzień i dopiero masaz szyjki dzien po terminie rozpoczal moj porod w 2 dniu po terminie. Ale jak się zaczęło to chwila i było po.
Dzięki ;)...
W ogóle najlepsze jest to, że te bóle pojawiają się głównie w nocy, w dzień sporadycznie naprawdę wyjątkowo, a mogę przebiegać cały dzień ;) za to jak budzę się na siku to brzuch jak skała i te bóle :/ dziwne, że wszystko się spina jak odpoczywam teoretycznie ;)
 
Dziewczyny, czy znieczulenie w ciąży u dentysty moge na każdym etapie ciąży? Nie ma jakis ograniczen?
Nie wiem jak w pierwszym trymestrze. Pozniej nie ma ograniczen. Chodzilam pare razy co 3 dni. I uwazam, ze to jest lepsze niz znoszenie bolu. Raz mialam bez znieczulenia i myślałam, ze dziecko z brzucha wyskoczy. Po co taki stres
 
Liczyłam ze jak trafia matka karmiaca której zalezy na karmieniu to może jakis doradca laktacyjny z oddzialu u gory powinien byc przysłany.. By porozmawiac i pomoc mi.. Ale takie rzeczy to pewnie tylko na filmach. Ja sie sama przejdę w przyszlym tyg moze uda sie cos ustalic.
A tam, doradca laktacyjny to bzdura, są przypadki którym nic nie pomoże. I ja takim jestem. Poprzednio karmiłam mieszanie, ale pokarmu miałam swojego nędzę straszną więc właściwie dla mojego dobrego samopoczucia dawałam pierś. Dobrze że córka była nienerwowa i umiała obsługiwać i pierś i butelkę. doradca sprzedała mi patenty 7-5-3, sprawdziła wędzidełko itp i nic nie osiągnęłam więcej, mało mleka i tyle i żadne takie że im więcej dziecko ssie tym więcej jest pokarmu. Nie u mnie to tak nie działa i już. Teraz to samo. Po cesarce suche na wiór piersi, na patologii noworodka ciągłe pytania o mój pokarm, ja łzy w oczach i skąd ja im wezmę pokarm swój. Jedna położna błysnęła tylko bo doradziła wypożyczenie medeli symphony z wypożyczalni i przyniosło to efekt taki że mam pokarm jakikolwiek. Znowu mało ale mogę cokolwiek zanieść do szpitala dla dziecka. Dzisiaj po raz pierwszy go przystawiałam i umie ssać, ale słaby jeszcze jest i zasnął jak trochę pociagnął więc nie zjadł za bardzo i spał wiec butelki też nie dał rady. Znowu będzie pewnie podobnie wytrzymam ze 3 miesiące żeby dostał trochę ode mnie i po karmieniu będzie. Cudowałam znowu, femalt.ikery, piull.atte hum.ana, odciaganie z budzikiem w nocy itp. Nie da się i tyle.
 
Liczyłam ze jak trafia matka karmiaca której zalezy na karmieniu to może jakis doradca laktacyjny z oddzialu u gory powinien byc przysłany.. By porozmawiac i pomoc mi.. Ale takie rzeczy to pewnie tylko na filmach. Ja sie sama przejdę w przyszlym tyg moze uda sie cos ustalic.
A tam, doradca laktacyjny to bzdura, są przypadki którym nic nie pomoże. I ja takim jestem. Poprzednio karmiłam mieszanie, ale pokarmu miałam swojego nędzę straszną więc właściwie dla mojego dobrego samopoczucia dawałam pierś. Dobrze że córka była nienerwowa i umiała obsługiwać i pierś i butelkę. doradca sprzedała mi patenty 7-5-3, sprawdziła wędzidełko itp i nic nie osiągnęłam więcej, mało mleka i tyle i żadne takie że im więcej dziecko ssie tym więcej jest pokarmu. Nie u mnie to tak nie działa i już. Teraz to samo. Po cesarce suche na wiór piersi, na patologii noworodka ciągłe pytania o mój pokarm, ja łzy w oczach i skąd ja im wezmę pokarm swój. Jedna położna błysnęła tylko bo doradziła wypożyczenie medeli symphony z wypożyczalni i przyniosło to efekt taki że mam pokarm jakikolwiek. Znowu mało ale mogę cokolwiek zanieść do szpitala dla dziecka. Dzisiaj po raz pierwszy go przystawiałam i umie ssać, ale słaby jeszcze jest i zasnął jak trochę pociagnął więc nie zjadł za bardzo i spał wiec butelki też nie dał rady. Znowu będzie pewnie podobnie wytrzymam ze 3 miesiące żeby dostał trochę ode mnie i po karmieniu będzie. Cudowałam znowu, femalt.ikery, piull.atte hum.ana, odciaganie z budzikiem w nocy itp. Nie da się i tyle.
 
reklama
Do góry