reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

@Kaamilaaa, gratuluje [emoji846][emoji846] rośnijcie zdrowo [emoji846][emoji846]

@Migdalove, kurcze, dopiero przeczytałam. Trzymaj się Kochana. Trzymam mocno kciuki. Daj znać co u Was.

Ja jestem po połówkowych. Z malutka wszytko ok, tylko brzuch zaczął mi się spinać i gin stwierdził, ze szyjka zrobiła się brzydka bo ma 30 mm... [emoji52] miała któraś z Wss doświadczenia z szyjka?

Ja miałam 24:-)
 
reklama
Jakie skurcze ? Ja do windy nie wejde nawet w 9msc. Na sama mysl juz ide schodami
Mialam wczoraj wieczorem skurcze w macicy i to dosc bolesne. Polozylam sie spac i o 5 rano znow mnie obudzilo. Ale do tej pory nic i nie plamilam wiec sie uspokoilam. Magnez kupilam i bede brac jeszcze dodatkowo
 
To Was niedługo czeka dziewczyny [emoji23]
175532776.jpg
 

Załączniki

  • 175532776.jpg
    175532776.jpg
    55 KB · Wyświetleń: 1 098
Ja raczej nie bede kp [emoji6]
Ja jeśli sie uda tym razem to na pewno bede. Poprzednio dostalam zapalenia i stracilam pokarm nawet 10ml nie szlo odciagnac i dziecko sie nie najadalo i z każdym dniem bylo gorzej jak goraczka minela. Teraz zrobie wszystko by bylo inaczej.
 
Mialam wczoraj wieczorem skurcze w macicy i to dosc bolesne. Polozylam sie spac i o 5 rano znow mnie obudzilo. Ale do tej pory nic i nie plamilam wiec sie uspokoilam. Magnez kupilam i bede brac jeszcze dodatkowo

Mnie bardzo dlugo bolal brzuch jak na @ w 10 tygodniu dostalam duphaston i bylo lepiej. Teraz tez czasem czuje.
 
Ja jeśli sie uda tym razem to na pewno bede. Poprzednio dostalam zapalenia i stracilam pokarm nawet 10ml nie szlo odciagnac i dziecko sie nie najadalo i z każdym dniem bylo gorzej jak goraczka minela. Teraz zrobie wszystko by bylo inaczej.
Ja Aleksa karmilam mieszanie. Bo miałam za mało pokarmu i każda próba Przejść wyłącznie na KP kończyła się spadkiem z wagi.
Teraz się udało mimo że od początku były problemy - brak pokarmu, odruchu ssania, źle lapala brodawki bo ona mała a ja duże brodawki. I mimo wszystko teraz się udało. Ba spokojnie i dwójkę bym na raz nakarmila. Teraz widzę jaka to wygodna. Nie trzeba podgrzewać wody, myć, wyparzac butelek. I ile kasy zostaje w kieszeni których nie muszę na mm wydawać. Gdzie nie jestem mam świeże i w odpowiedniej temp mleko [emoji23]
 
Kochana praca siedząca :) nic ciężkiego :) może dlatego :)
Mi przed tą cc przez półtora tygodnia odchodziło po kawałku czystego czopa (przy Aleksie jak jednego dnia rano odszedł cały czop przezroczysty, tak następnego dnia wieczorem poszły wody). Ale na wizycie (dzień przed tym jak się zaczela akcja) mój lekarz stwoedzil że szyjka trzyma (ja z tych 'mocno szyjkowych', przy Aleksie było cc bo bóle krzyżowe okrutne, po oksy się nasilily a szyjka trzymała). Następnego dnia cały dzień duszności. Ciężko mi było oddychać. Jakbym oddechu do końca nie mogła wziąć, jakby mi tlenu brakowało. Miałam mieć kliemtke na 17.30, ale ze juz odwoływać jej nir chciałam to poprosiłam by była wcześniej bo chciałam do szpitala jechać) ona oczywiście o niczym nie wiedziala żeby jej nie stresować [emoji23] - dowiedziała się na koniec wizyty). Zawizlismy Aleksa do teściów i zaraz po 19 byłam w szpitalu. W międzyczasie zaczęły się skurcze 'od razu co 2-3 min ale je zignorowal am bo nie były bolesne, a pamiętam ból skurczy pogodowych no bo mówię zanim zrobili mi cc z Aleksem to 7,5h próbowałam naturalnie. Potem jak się zaczęły robić bolesne to poleciałam pod ktg. Nic się nie pisało. Przy porodzie z Aleksem też się nic nie pisało. Ale lekarz jak dotykał brzucha czuł te skurcze. Jak często są itp. I podczas badania gin okazało się że ból idzie od blizny na macicy po cc. No i mimo że na usg była ładna bali się że strzeli podczas mocniejszych skurczy. Ze był to 36tc próbował wyciszyć królówka z magnezem (na tym etapie ciąży już typowych leków na podtrzymanie ciąży nie dają), a że to nic nie dało to decyzja o cc na cito.
Tylko ja od swojego ginekologa usłyszałam że jest bardziej niż pewny że trzecia ciąża u mnie też skończy się w 35tc (z Om, bo z wieku ciąży przez szybką owu i zagnieżdżanie ciąża była starsza o 8 dni).
Z Aleksem w 35tc też miałam akcje skurczowa. Z tym że wstrzymana. Pktem w terminie jak się urodził to po prostui seledynowe wody odeszły i zero postępów porodu. Tak jakby był przenoszony. Maja z Om nie wstrzymana. To i z trzecim pewnie też tak będzie. Także ja na swoim wypisie mam że poród 35tc przedwczesny. A Maja na swoim wypisie ma 36tc.

Ja to chyba padlabym ze stresu, a Ty to z takim spokojem opowiadasz. Podziwiam. Pamietam, ze jak byłaś tuż przed porodem i pisałaś o czopie to tez miałam wrażenie, ze z takim duzym spokojem. A powiedz mi skąd za pierwszym razem wiedziałaś, ze czop to czop? [emoji846]
 
reklama
Ja to chyba padlabym ze stresu, a Ty to z takim spokojem opowiadasz. Podziwiam. Pamietam, ze jak byłaś tuż przed porodem i pisałaś o czopie to tez miałam wrażenie, ze z takim duzym spokojem. A powiedz mi skąd za pierwszym razem wiedziałaś, ze czop to czop? [emoji846]
Nie wiem. Po prostu tego nie dało się z niczym innym pogodzić. Jak wygląda śluz płodny na pewno wiesz. Przezroczysty, ciągnący się. Ten też jest przezroczysty ale w kształcie takiej 'grubej nitki, korka czy jak to nazwać. I dużo gestsze niż śluz płodny. Coś jak'żelka'. Nie pomylisz tego ze śluzem. Tym bardziej że w ciąży śluz jest mleczny.
Może dlatego że to już była drugą ciąża [emoji23] ale uwierz jak usłyszałam że idziemy na cc to sralam po gaciach. Ryk i histeria pod salą operacyjna. Ze na co mi to było. Po co mi to drufie dziecko. Jak tylko ja wyjeli z brzucha i zaczęła krzyczeć to ulga i od razu pomyślałam że i trzecie będzie bo mimo tego stresu warto. A wydawać się może ze że spokojem bo druga ciąża bardzo mnie wyciszyla. Tzn do tej pory jestem gadula. Żywa. Tysiąc rzeczy na raz. Ale już nie jestem taki nerwus.
 
Do góry