reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Oj tam nie pokrzyczy chłopak, przynajmniej ćwiczy płuca i sąsiedzi wiedzą że dziecko żyje [emoji23] ale serio, kładź jak najczęściej mimo że mu się to nie podoba. Nam rehabilitantka też tak kazała robić ;)

Malina wiem wiem ale jak sobie przypomnę ten ból po CC [emoji31] i z 48h bez jedzenia będzie bo w pon ciecie i potem gdzieś po 24h pionizacja [emoji23]
Dostaniesz schabowego w kroplowce. ja po julce SN czulam. Wilczy glod masakra byla. A przy Fifku CC nic a nic jedynie od upalu pic mi się chcialo.
 
reklama
Oj tam nie pokrzyczy chłopak, przynajmniej ćwiczy płuca i sąsiedzi wiedzą że dziecko żyje [emoji23] ale serio, kładź jak najczęściej mimo że mu się to nie podoba. Nam rehabilitantka też tak kazała robić ;)

Malina wiem wiem ale jak sobie przypomnę ten ból po CC [emoji31] i z 48h bez jedzenia będzie bo w pon ciecie i potem gdzieś po 24h pionizacja [emoji23]
Dla mnie wasze CC to jakiś absurd, ja miałam CC o 12, myślę,że przed 13 zostałam przewieziona na salę pooperacyjna, między 16-17 była pionizacja i prysznic, ja nie ukrywam,że nie miałam jeszcze siły na prysznic więc położne pomogły mi się umyć przy umywalce i zostałam przewieziona na zwykłą sale gdzie dostałam kolację dla położnictwa chleb,serek biały, masło jedyne co to nie kazały mi się dopaść do tego jedzenia tylko z umiarem ze względu na pracę jelit ;) u nas jeśli dziecko i matka są zdrowe to masz je od razy nikt nie zabiera żebyś doszła do siebie czy cokolwiek innego, a lekarze ciągle tylko powtarzali żeby jak najwięcej chodzić;)
 
Paulus kochana ja z dniem 31lipca mialam. Koniec umowy i nie przedłużyli ale ja sie ciesze.. Minal sierpien zrobil mi ksiegowy znow na zlosc i co?? I do tej pory nie mam macierzynskiego bo nie dal wszystkich dokumentow.. Ja dostarczylam 27 sierpnia to od tej daty znow 30 dni mam i wciaz jestem bez kasy... Ale bede musiala czegos szukac i wrocic bo z 1 pensji będzie ciężko. Przyzwyczailismy sie juz do dwóch źródeł dochodu.
Mi się kończy w listopadzie ;) ja też wrócić bym chciała, ale nie wiem co z małym jeszcze :( jeśli neonatolodzy stwierdzą że żłobek odpada to będę musiała zostać w domu, ja naszczescie macierzynski mam wypłacany przez ZUS i nie ma opoznirjb
 
Mi się kończy w listopadzie ;) ja też wrócić bym chciała, ale nie wiem co z małym jeszcze :( jeśli neonatolodzy stwierdzą że żłobek odpada to będę musiała zostać w domu, ja naszczescie macierzynski mam wypłacany przez ZUS i nie ma opoznirjb
No ja mialam przez firme ale wraz z końcem umowy musialam przejść na ZUS a żeby to uczynić oni musza mieć komplet dokumentow. A nie mieli przez ksiegowego i dziękuję.. Ale jak zus mnie rozliczy to będzie musial mi wyplacic we wrzesniu sierpien i wrzesień tylko szkoda tego przestoju i nerwow.

Ja mialam jakos tak ze 14.30 zabrali mnie na CC o 14.53 maly nyl na świecie a ja po ok 30min spowrotem na swojej sali. Troche mi cisnienie leciało po znieczuleniu wiec ciagle dostawalam leki ale tez Filip byl od razu ze mną. Tylko u nas pionizuja po 12h i M poszedl do domu opijal narodziny syna a mi rzucili dziecko na lozko żeby nie musiały przychodzić w nocy i wez tu sobie radz i probuj przystawiac lezac na wznak do obu piersi.. Dobrze ze tak niezle to znioslam to sie dawalam radę przekrecac na boki dla łatwiejszego karmienia.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry