reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

A to nasz brzuch z 39+0
IMG_6360.jpg
 
reklama
Ale jestescie sliczne:)
@Fleur86 ja mialam identycznie.. Zawsze rano kłopot z cukrem po posilkach ok tylko ze ja na czczo miewalam do 108.. Ale dietą pilnowalam sie.
Co do wagi to jak wiadomo raz zanizona raz zawyzona.. Lekarze u mnie od poczatku mówili ze duze dziecko.. Wszyscy uspokajali ze pewnie usg klamie ze czesto lekarze to mowia ale ja jako matka czulam to.. I w szpitalu twierdzili na usg tez 4250-4300 i ze od 4500 robia cc... Ja czulam ze on ma te 4.5 i sie nie mylilam bo mial równe 4500.
 
@Maliina ja na czczo mam cukry super. Chyba wyżej jak 77 nie miałam odkąd mierzę. Diety też pilnuje. Choć wcześniej jadłam podobnie. Odpadło w sumie tylko ciasto drożdżowe z gorzkim kakao na 2 śniadanie (moja ciążowa fobia[emoji85]) i lody na które pozwalałam sobie raz, albo 2 razy w tygodniu.

Mój lekarz podobno dobrze trafia z wagą... Tak mi położna mówiła. Tyle dobrego, że jak będzie tak duży to nie będą mnie męczyć SN. Niby nie chce CC bardzo, ale 4,5 kg to się nie podejmę rodzić [emoji39][emoji6]
Pamiętam jak Ciebie z tym porodem wymęczyli. Tyle czekania, a potem tyle meczarni miałaś, a i tak skończyło się CC.
 
@Maliina ja na czczo mam cukry super. Chyba wyżej jak 77 nie miałam odkąd mierzę. Diety też pilnuje. Choć wcześniej jadłam podobnie. Odpadło w sumie tylko ciasto drożdżowe z gorzkim kakao na 2 śniadanie (moja ciążowa fobia[emoji85]) i lody na które pozwalałam sobie raz, albo 2 razy w tygodniu.

Mój lekarz podobno dobrze trafia z wagą... Tak mi położna mówiła. Tyle dobrego, że jak będzie tak duży to nie będą mnie męczyć SN. Niby nie chce CC bardzo, ale 4,5 kg to się nie podejmę rodzić [emoji39][emoji6]
Pamiętam jak Ciebie z tym porodem wymęczyli. Tyle czekania, a potem tyle meczarni miałaś, a i tak skończyło się CC.
Ja caly czas powtarzalam głośno.. Ze sie boje ze mnie wymecza wywolywaniem, potem porodem a na koniec skoncze z cc i zalicze oba porody naraz. I zem wykrakala sobie.. No ale mam to za soba.. Juz mogłabym w ciazy biegac znow.. Zapomnialam o moich pozarach w rekach.. I oczywiscie na drugie cc tylko i wylacznie.

W ogole od wczoraj mam cos niepokojacego. Pod blizna od ciecia zrobila mi sie wewnatrz pod skora gulka ktora boli jak dotykam :(
 
Ja strasznie bym chciała uniknąć sztucznego wywołania oxy. Wolałabym by samo się zaczęło. Ale poki co nie pozostaje mi nic innego jak czekać na decyzje mojej gwiazdy.
 
Ja caly czas powtarzalam głośno.. Ze sie boje ze mnie wymecza wywolywaniem, potem porodem a na koniec skoncze z cc i zalicze oba porody naraz. I zem wykrakala sobie.. No ale mam to za soba.. Juz mogłabym w ciazy biegac znow.. Zapomnialam o moich pozarach w rekach.. I oczywiscie na drugie cc tylko i wylacznie.

W ogole od wczoraj mam cos niepokojacego. Pod blizna od ciecia zrobila mi sie wewnatrz pod skora gulka ktora boli jak dotykam :(
O kurcze to chyba nie bardzo, że coś tam się robi pod blizną?? Może lepiej to sprawdzić od razu??
A jak tam paluszek Filipka ?? Już nie wzrasta??
A co do porodu to to jest właśnie najgorsza opcja, tą którą ty przeżyłaś. Dlatego mimo, że nie chce cesarki to jeżeli lekarz powie, że tak będzie lepiej, bo nie dam rady urodzić mojego wielkoludka to nie będę się opierać przed CC.
 
Ja strasznie bym chciała uniknąć sztucznego wywołania oxy. Wolałabym by samo się zaczęło. Ale poki co nie pozostaje mi nic innego jak czekać na decyzje mojej gwiazdy.
Ja ostatnio na szkole rodzenia miałam ćwiczenia rozciągające krocze itp. I przez 2 dni po tych ćwiczeniach miałam kupę skurczy, już był nawet moment, że myślałam, że się zaczęło[emoji6]
 
O kurcze to chyba nie bardzo, że coś tam się robi pod blizną?? Może lepiej to sprawdzić od razu??
A jak tam paluszek Filipka ?? Już nie wzrasta??
A co do porodu to to jest właśnie najgorsza opcja, tą którą ty przeżyłaś. Dlatego mimo, że nie chce cesarki to jeżeli lekarz powie, że tak będzie lepiej, bo nie dam rady urodzić mojego wielkoludka to nie będę się opierać przed CC.
Ja powiem tak. Dla mnie CC to rewelacyjne wspomnienie porodu. Nie przezylam co prawda tego typowego rzucenia maluszka na brzuch ktory jest caly czas ze mna...ale nie cierpialam juz.
No martwie sie co to sie tam zrobilo. Bede musiala umowic sie do lekarza.
Filipka pazurki maja spokoj. Odkad sama podkladam tamponady z waty i utrzymuje dosc dlugie pazurki to jest ok. Teraz gorac i musialam przyciac bo on na brzuchu ciagle lezy i tak wierzga nozkami ze sobie je łamie a tak miał skarpety i ochranialy go.. W upale skarpet mu nie będę zakladac.
 
reklama
Ja już chce żeby był poniedziałek :( mała dzisiaj w nocy i nad ranem bardzoo mało co się ruszala, już do szpitala chciałam jechać. Na szczęście mam ten doopler do mierzenia tętna to znaleźliśmy serduszko szybko, co mnie trochę uspokoiło. Teraz lozbuziara nadrabia. Chce przestać się już bać :(
 
Do góry