reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Malina ale Cię atrakcje spotykają ostatnimi czasy... mega współczuję...
Z laktacją może być różnie, jestem na fb w grupie mam karmiących piersią inaczej i jest tam kilka, które właśnie szły do szpitala na jakiś czas. Ze stresu możesz nawet trochę przyschnąć, ale ich rada w takiej kwestii to laktator, laktator, laktator ile wlezie. No i oczywiście mały ssak jak już będzie opcja.
Ja nadal karmię mieszanie bo mi produkcja nie wyrabia na potrzeby małego, więc osobistych doświadczeń nie mam :(
Kochana przez te moje stresy bole i wymioty juz przysycham.. Miewam nawaly za dnia a w nocy suchoty i mlody dostaje po kapieli butle mm i w nocy o 2 tez.. A juz o 6 rano moge karmic.. Teraz tez prawy cyc mi pęka a jak lekko dotknęłam to mleko sika.. Nakarmie go i walne femaltike.r. Nie kumam tej laktacji.. Z corka sie poddalam.. Teraz marzylam o karmieniu i walcze z kazdym dniem to sie kuzwa operacja wplatac chce i mi popsuc.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mallina musisz na pewno systematycznie odciągnąć mleko po operacji. A tak jak napisałaś mąż może Ci pomoże za nim się obudzisz. Nie martw się na zapas, nie masz wyjścia jakoś dasz radę. Zdrowie twoje też jest bardzo ważne.
Liczyłam ze jak trafia matka karmiaca której zalezy na karmieniu to może jakis doradca laktacyjny z oddzialu u gory powinien byc przysłany.. By porozmawiac i pomoc mi.. Ale takie rzeczy to pewnie tylko na filmach. Ja sie sama przejdę w przyszlym tyg moze uda sie cos ustalic.
 
A ja wczoraj zobaczyłam w końcu oczy mojego syna. Poprawiło mu się na tyle że oddycha w końcu sam, pomału wychodzi z zapalenia płuc. Wcześniej był ciągle na lekach praktycznie uśpiony i nie widziałam go z otwartymi oczami, ruszającego się, ale w końcu doczekałam się. Już bliżej niż dalej do wyjścia ze szpitala. Ale dopada mnie przeziębienie :( i się o niego boję. Co polecacie przy karmieniu żeby się nie rozchorować i szybko zwalczyć choróbsko?
A nosisz mu swoje mleko czy wylewasz?
Bardzo dobre wiadomosci:) ja marudzilam ze moj okruszek 3 tyg i katar a tu świeżo na swiecie i juz zapalenie :(

My juz powoli zapominamy o katarze.. Slabnie z kazdym dniem..
 
Mallina współczuje. Uda ci sie na pewno jeśli bedziesz walczyc.
Rilla mocno za was trzymam kciuki !
Moj kurczak zaczyna się obracać kozak jeden. Ledwo co 3 miesiace skończył. Mnie też coś bierze bo gardlo napuchniete. Zaraz pewnie glos strace jak zwykle.
 
Kochana przez te moje stresy bole i wymioty juz przysycham.. Miewam nawaly za dnia a w nocy suchoty i mlody dostaje po kapieli butle mm i w nocy o 2 tez.. A juz o 6 rano moge karmic.. Teraz tez prawy cyc mi pęka a jak lekko dotknęłam to mleko sika.. Nakarmie go i walne **********..nie kumam tej laktacji.. Z corka sie poddalam.. Teraz marzylam o karmieniu i walcze z kazdym dniem to sie kuzwa operacja wplatac chce i mi popsuc.
To widzę mamy identycznie - w dzień też karmię a koło 19 sahara, także na kolację i w nocy idzie butla a od rana karmię. Ale boję się że to długo nie potrwa bo podobno nocne są ważne dla podtrzymania laktacji.
Bardzo mi przykro że się tak wy.srało z tą operacją, walcz i przynajmniej będzie czyste sumienie że zrobiłaś wszystko co mogłaś
 
To widzę mamy identycznie - w dzień też karmię a koło 19 sahara, także na kolację i w nocy idzie butla a od rana karmię. Ale boję się że to długo nie potrwa bo podobno nocne są ważne dla podtrzymania laktacji.
Bardzo mi przykro że się tak wy.srało z tą operacją, walcz i przynajmniej będzie czyste sumienie że zrobiłaś wszystko co mogłaś
To prawda noce wazniejsze ALE moj budzi sie tylko raz i to nawet nie na karmienie tylko pociumka i zasypia, a mleka mam pod dostatkiem. Wiec spokojnie. Pije wody dużo bo po 3 litry dziennie. Moze to pomaga ?
 
To widzę mamy identycznie - w dzień też karmię a koło 19 sahara, także na kolację i w nocy idzie butla a od rana karmię. Ale boję się że to długo nie potrwa bo podobno nocne są ważne dla podtrzymania laktacji.
Bardzo mi przykro że się tak wy.srało z tą operacją, walcz i przynajmniej będzie czyste sumienie że zrobiłaś wszystko co mogłaś
O patrz czyli mamy podobnie hmm..
Wiesz co ja pojde do tej naszej poradni laktacyjnej.. Mam nadzieje ze tam pracują kompetentni ludzie. To moze uda sie cos podpowiedzieć i zawalczymy razem.
Ja tak kocham trzymac malego i dawac mu cyca.. Te male slepka patrza na mnie tak slodko wtedy..
Przetrwalam lekko poranione sutki.. Bo przy corce to sie krew lała i bol byl nie do zniesienia.. A tu ladnie sie zaczęło tylko cos sie skiepscilo.
 
To prawda noce wazniejsze ALE moj budzi sie tylko raz i to nawet nie na karmienie tylko pociumka i zasypia, a mleka mam pod dostatkiem. Wiec spokojnie. Pije wody dużo bo po 3 litry dziennie. Moze to pomaga ?
Mozliwe.. Ja ostatnio nie mam czasu zjesc i dopijam w biegu bo jak juz mam wolna chwile to prasuje, sprzatam i uciekam na spacer. Ale z 1.5l wypijam na pewno.
Ja zwalam to na stres jaki mi towarzyszy ostatnio w zyciu.
 
reklama
@Maliina jejku współczuje bardzo tych kamieni :/
Ja trafiłam do szpitala jak Tomek miał 3 tygodnie. Ale ja miałam resztki łożyska w macicy i dostałam mega zapalenia. Udało sie uniknąć łyżeczkowania na szczescie. Mega silne leki, gorączka 40 stopni i ponad przez kilka dni. I niestety pomimo laktatora elektrycznego mleko do zlewu, zanikło mi zaś po lekach :/ w domu młody wyciągał tylko tyle, ze karmiłam od czasu do czasu za dnia i obowiązkowo było jedno karmienie w nocy tylko na cycu. Tak pociągnęliśmy do pol roku. Zaś juz tylko mm bo nie chciałam nas męczyć. Mleka tez było coraz mniej bo zaś dostawał tylko w nocy cyca.
Trzymam wiec kciuki byś dała jakos rade utrzymać mleczko. Najwyżej co 3h bedziesz ciągnęła laktator.
 
Do góry