reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Dzieki wszystkim. Nie wiem czy taka silna jestem, wiecej prob nie podejme bo to za duzo zdecydowanie. I tak, starania od 3 lat o 3 dziecko, mam 9 letniego synka chorego na autyzm i zdrowego 5latka. Plec z ciaz poronionych znam 1 tylko bo byl to 14tydz, reszta poronien to 14 tydz 10 lat temu ale ciaza obumarla w 6 tyg, 2x10tyg, 2x5 tyg. Wiecie mi ciezko nawet miec mala nadzieje ze bedzie dobrze bo ciagle mam flashbacki z kwietnia kiedy na usg w 14 tyg nie widac serca, kiedy jeszcze dzien wczesniej je slyszalam i bylam pewna ze bedzie dobrze. Zycie sprawilo ze nie ma dla mnie bezpiecznego czasu, to wszystko jest tak kruche, w 1 minucie moze sie wszystko zmienic. Ja chyba poprostu musialabym przrz 24/h byc podpieta pod usg ale w sumie i tak by i to nic nie dalo bo przeciez co ma sie stac i tak sie stanie :(
 
reklama
Dzieki wszystkim. Nie wiem czy taka silna jestem, wiecej prob nie podejme bo to za duzo zdecydowanie. I tak, starania od 3 lat o 3 dziecko, mam 9 letniego synka chorego na autyzm i zdrowego 5latka. Plec z ciaz poronionych znam 1 tylko bo byl to 14tydz, reszta poronien to 14 tydz 10 lat temu ale ciaza obumarla w 6 tyg, 2x10tyg, 2x5 tyg. Wiecie mi ciezko nawet miec mala nadzieje ze bedzie dobrze bo ciagle mam flashbacki z kwietnia kiedy na usg w 14 tyg nie widac serca, kiedy jeszcze dzien wczesniej je slyszalam i bylam pewna ze bedzie dobrze. Zycie sprawilo ze nie ma dla mnie bezpiecznego czasu, to wszystko jest tak kruche, w 1 minucie moze sie wszystko zmienic. Ja chyba poprostu musialabym przrz 24/h byc podpieta pod usg ale w sumie i tak by i to nic nie dalo bo przeciez co ma sie stac i tak sie stanie :(
Pamiętam doskonale, jak pisałaś, że nie moglas w nocy złapać serduszka detektorem... Łatwo sie mowi, zeby starac sie myslec pozytywnie i nie nastawiac na najgorszw, ale moim zdaniem, jeśli ktoś przezyc choc jedną strate, to ten strach o maluszka bedzie towarzyszły juz do końca. Nawet ja teraz bedac prawie w 31tc czasem łapie sie na tym, ze mysle czy jej serce dalej bije, choć minute temu skopała mi żebra ;) życie niestety jest okrutne i czasem pisze dziwne scenariusze, w ktorych ciezko doszukać sie jakiegokolwiek sensu... Dużo siły dla Ciebie!
 
Czyli w Anglii jesli ktos ma problem z zajsciem w ciaze, albo z donoszeniem, to nie ma szans na pomoc? Nie ma zadnych klinik specjalistycznych?
Zastanawiam sie z czego to wynika...
 
Czyli w Anglii jesli ktos ma problem z zajsciem w ciaze, albo z donoszeniem, to nie ma szans na pomoc? Nie ma zadnych klinik specjalistycznych?
Zastanawiam sie z czego to wynika...
Zalezy w jakie mieksce sie trafi i na jakich lekarzy. Latwiej jesli nie ma sie dzieci bo jesli juz jakies sa to zlewaja. Ja po 3 poronieniu pod rzad dostalam skierowanie do kliniki poporonnej ktora nie zrobila nic z wyjatkiem badan na trombofilie , ktore tez de facto wyszly w normie. Kiedy dostali wyniki powiedzieli ze jest wszystko ze mna ok i zycza powodzenia. Od tego czasu stracilam kolejne 2 ciaze a oni na wizycie (wizyty co pol roku albo rzadziej) kontrolnej dalej utrzymuja ze jest wszystkok i ze jedyne co mogla dla mnie zrobic to wczesniejsze usg w pierwszym trymestrze podczas kolejnej ciazy (bo tu pierwsze kolo 12 tyg sie ma). Ja walcze z wiatrakami jesli chodzi o mnie, zreszta o mojego syna tez. Od roku czekam na skierowanie do pediatry i ani widu ani slychu. Moj syn ma 9 lat i nadal kozysta z pieluch, jego autyzm jest bardzo gleboki. Owe pieluchy powonnismy miec za darmo ale zeby je miec trzeba miec skierowanie do lekarza specjalisty ktory owe wyda, ja o to skierowanie prosze od 2 lat i nic. Nhs ma ciecia buzdzetowe i zrobia wszystko byle zaoszczedzic kilka gorszy. Moglabym wymieniac w nieskonczonosc jak okropna opieka medyczna tu jest, rzecz wrecz nie do opisania.
 
Zalezy w jakie mieksce sie trafi i na jakich lekarzy. Latwiej jesli nie ma sie dzieci bo jesli juz jakies sa to zlewaja. Ja po 3 poronieniu pod rzad dostalam skierowanie do kliniki poporonnej ktora nie zrobila nic z wyjatkiem badan na trombofilie , ktore tez de facto wyszly w normie. Kiedy dostali wyniki powiedzieli ze jest wszystko ze mna ok i zycza powodzenia. Od tego czasu stracilam kolejne 2 ciaze a oni na wizycie (wizyty co pol roku albo rzadziej) kontrolnej dalej utrzymuja ze jest wszystkok i ze jedyne co mogla dla mnie zrobic to wczesniejsze usg w pierwszym trymestrze podczas kolejnej ciazy (bo tu pierwsze kolo 12 tyg sie ma). Ja walcze z wiatrakami jesli chodzi o mnie, zreszta o mojego syna tez. Od roku czekam na skierowanie do pediatry i ani widu ani slychu. Moj syn ma 9 lat i nadal kozysta z pieluch, jego autyzm jest bardzo gleboki. Owe pieluchy powonnismy miec za darmo ale zeby je miec trzeba miec skierowanie do lekarza specjalisty ktory owe wyda, ja o to skierowanie prosze od 2 lat i nic. Nhs ma ciecia buzdzetowe i zrobia wszystko byle zaoszczedzic kilka gorszy. Moglabym wymieniac w nieskonczonosc jak okropna opieka medyczna tu jest, rzecz wrecz nie do opisania.

Jejku, to az nie do wiary, ze w kraju którym de facto zyje sie lepiej, tak zaniedbywane jest zdrowie dziecka... a nie rozwazaliscie powrotu do Pl? Ja juz bym sie chyba zniechecila po tylu chorych sytuacjach...
 
Jejku, to az nie do wiary, ze w kraju którym de facto zyje sie lepiej, tak zaniedbywane jest zdrowie dziecka... a nie rozwazaliscie powrotu do Pl? Ja juz bym sie chyba zniechecila po tylu chorych sytuacjach...
Ja wroce. Wlasnie powoli szukam mieszkan do wynajecia w moich rodzinnych stronach. Maz zostaje bo on nie chce wracac a ja nie mam zamiaru wiecej zycia marnowac
 
reklama
Do góry