reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Migdalove dziekuje za zaproszenie. Gratulacje moje kochane wszystkim ktorym sie udalo [emoji8] u nas tym razem termin na 11 maj a co bedzie... mam zachowany dystans. W koncu prawde piszac juz tylko na luty,sierpien,wrzesien i listopad nie mialam terminu :( maj po raz 2. Moze tym razem sie uda, od razu mowie ze to ostatnia proba, od 1.5 roku calybczas jestem w ciazy i w tym czasie 4 straty a najgorsza coreczki w kwietniu :( za 2 tyg bym ja urodzila i czuje niewyobrazalny bol serca juz teraz.
 
reklama
Migdalove dziekuje za zaproszenie. Gratulacje moje kochane wszystkim ktorym sie udalo [emoji8] u nas tym razem termin na 11 maj a co bedzie... mam zachowany dystans. W koncu prawde piszac juz tylko na luty,sierpien,wrzesien i listopad nie mialam terminu :( maj po raz 2. Moze tym razem sie uda, od razu mowie ze to ostatnia proba, od 1.5 roku calybczas jestem w ciazy i w tym czasie 4 straty a najgorsza coreczki w kwietniu :( za 2 tyg bym ja urodzila i czuje niewyobrazalny bol serca juz teraz.
Współczuje Kari. U mnie 21.09 minął rok od straty... Mialam termin na 5.05 i ten dzień byl dla mnie straszny. Trzymalam sie jakos tylko dlatego, ze znowu byłam w ciąży.
Zasługujesz na szczęście! Kibicuje Ci z calego serca. Gdzieś wyczytałam, że jestes na clexane. Czy we wczesniejszych ciazach tez go stosowałaś?
 
Dziewczyny kciukasy za wizyty!!! Ja swoja mam dopiero 5 października:) odebrałam wczoraj swoje wyniki krzywej cukrowej z żyły cukier na czczo 85 po 1 h i 2h mam ten sam wynik 103 wiec jest ok. A jak mi sprawdzała z palca na czczo glukometrem to wynik pokazal 99!:o
ale ci zazdroszcze. ja caly czas odwlekam badania... panicznie boje sie cukru bo mam przeczucie ze wyjdzie zle..
 
Migdalove dziekuje za zaproszenie. Gratulacje moje kochane wszystkim ktorym sie udalo [emoji8] u nas tym razem termin na 11 maj a co bedzie... mam zachowany dystans. W koncu prawde piszac juz tylko na luty,sierpien,wrzesien i listopad nie mialam terminu :( maj po raz 2. Moze tym razem sie uda, od razu mowie ze to ostatnia proba, od 1.5 roku calybczas jestem w ciazy i w tym czasie 4 straty a najgorsza coreczki w kwietniu :( za 2 tyg bym ja urodzila i czuje niewyobrazalny bol serca juz teraz.
ojej to straszne przez co przeszlas.
Kibicuje aby tym razem bylo inaczej.:)
 
Migdalove dziekuje za zaproszenie. Gratulacje moje kochane wszystkim ktorym sie udalo [emoji8] u nas tym razem termin na 11 maj a co bedzie... mam zachowany dystans. W koncu prawde piszac juz tylko na luty,sierpien,wrzesien i listopad nie mialam terminu :( maj po raz 2. Moze tym razem sie uda, od razu mowie ze to ostatnia proba, od 1.5 roku calybczas jestem w ciazy i w tym czasie 4 straty a najgorsza coreczki w kwietniu :( za 2 tyg bym ja urodzila i czuje niewyobrazalny bol serca juz teraz.

Ja sobie nawet tego nie wyobrazam. Badz wreszcie szczesliwa, tym razem bedzie dobrze, musi byc.
 
Daga dostalam teraz clexane cudem doslownie. Z synami nic nie musialam brac i mialam 2 zdrowe ciaze, a po nich 5 poronien pod rzad, kazde inne. Wszystkie badania w uk na krzepliwosc wyszly w normie. Powtorzylam wszystko prywatnie w pl, dolozylam swoje ktore uwazalam slusznie zrobic, i te ktore zlecil Debski. Wszystki doslownie WSZYSTKO wyszlo w normie z wyjatkiem mthfr ale tylko w heterozugocie. 4 lekarzy odmowilo mi clexane bo nie mam do niego zadnych podstaw. Teraz w 4 tygodniu pojechalam do jeszcze jednego lekarza polskiego w londynie ktory sam zasugerowal ze w sumie podstaw nie mam bo nawet nie mam mutacji pai ale 6 poronien a 5 z rzedu swiadczy o tym ze musi cos byc czego nie mozemy znalezc i na wszelki wypadek dal zastrzyki, bo w sumie nic nie tracimy. Ja nie wiem za bardzo co o tym myslec, przykre to ale nie mysle o ciazy jako o dziecku, tak bardzo boje sie przywiazac tym razem, bol po stracie malej byl nie do zniesienia. Mam duzo objawow ciazy ktore odbieram jako reakcje organizmu na hormony, moj mozg nie dopuszcza wizji rozwijajacego sie we mnie zycia, mam chyba bardzo skrzywiona psychike po tym wszystkim co mnie spotkalo. Odliczam tylko dni a tak naprawde nie wiem jak je odliczac bo z malenka tez myslalam ze jestesmy bezpieczne, ze to 14 tydz i wszystko bedzie ok a tu bum. Opieke mam do niczego w uk jak zwykle, w piatek mialam usg "z laski" ale jak zobaczyli serce to kolejne usg w 13 tyg, 1 listopada. Do tego czasu ja zwariuje z niepewnosci, to cale 5 tygodni.
 
Migdalove dziekuje za zaproszenie. Gratulacje moje kochane wszystkim ktorym sie udalo [emoji8] u nas tym razem termin na 11 maj a co bedzie... mam zachowany dystans. W koncu prawde piszac juz tylko na luty,sierpien,wrzesien i listopad nie mialam terminu :( maj po raz 2. Moze tym razem sie uda, od razu mowie ze to ostatnia proba, od 1.5 roku calybczas jestem w ciazy i w tym czasie 4 straty a najgorsza coreczki w kwietniu :( za 2 tyg bym ja urodzila i czuje niewyobrazalny bol serca juz teraz.
Ojej, dużo musiałaś przejść przez ostatnie miesiące. Trzeb uwierzy, że się uda tym razem. Macie już jakieś dzieci?
Doczytałam, że masz 2 synów. Twoja historia jest smutna. A tylko w tej jednej ciąży znałam plec?
 
Daga dostalam teraz clexane cudem doslownie. Z synami nic nie musialam brac i mialam 2 zdrowe ciaze, a po nich 5 poronien pod rzad, kazde inne. Wszystkie badania w uk na krzepliwosc wyszly w normie. Powtorzylam wszystko prywatnie w pl, dolozylam swoje ktore uwazalam slusznie zrobic, i te ktore zlecil Debski. Wszystki doslownie WSZYSTKO wyszlo w normie z wyjatkiem mthfr ale tylko w heterozugocie. 4 lekarzy odmowilo mi clexane bo nie mam do niego zadnych podstaw. Teraz w 4 tygodniu pojechalam do jeszcze jednego lekarza polskiego w londynie ktory sam zasugerowal ze w sumie podstaw nie mam bo nawet nie mam mutacji pai ale 6 poronien a 5 z rzedu swiadczy o tym ze musi cos byc czego nie mozemy znalezc i na wszelki wypadek dal zastrzyki, bo w sumie nic nie tracimy. Ja nie wiem za bardzo co o tym myslec, przykre to ale nie mysle o ciazy jako o dziecku, tak bardzo boje sie przywiazac tym razem, bol po stracie malej byl nie do zniesienia. Mam duzo objawow ciazy ktore odbieram jako reakcje organizmu na hormony, moj mozg nie dopuszcza wizji rozwijajacego sie we mnie zycia, mam chyba bardzo skrzywiona psychike po tym wszystkim co mnie spotkalo. Odliczam tylko dni a tak naprawde nie wiem jak je odliczac bo z malenka tez myslalam ze jestesmy bezpieczne, ze to 14 tydz i wszystko bedzie ok a tu bum. Opieke mam do niczego w uk jak zwykle, w piatek mialam usg "z laski" ale jak zobaczyli serce to kolejne usg w 13 tyg, 1 listopada. Do tego czasu ja zwariuje z niepewnosci, to cale 5 tygodni.

Jejku, az za serce sciska Twoja historia. To walka o drugie malenstwo tak? Mocno trzymam za Was kciuki!
 
Daga dostalam teraz clexane cudem doslownie. Z synami nic nie musialam brac i mialam 2 zdrowe ciaze, a po nich 5 poronien pod rzad, kazde inne. Wszystkie badania w uk na krzepliwosc wyszly w normie. Powtorzylam wszystko prywatnie w pl, dolozylam swoje ktore uwazalam slusznie zrobic, i te ktore zlecil Debski. Wszystki doslownie WSZYSTKO wyszlo w normie z wyjatkiem mthfr ale tylko w heterozugocie. 4 lekarzy odmowilo mi clexane bo nie mam do niego zadnych podstaw. Teraz w 4 tygodniu pojechalam do jeszcze jednego lekarza polskiego w londynie ktory sam zasugerowal ze w sumie podstaw nie mam bo nawet nie mam mutacji pai ale 6 poronien a 5 z rzedu swiadczy o tym ze musi cos byc czego nie mozemy znalezc i na wszelki wypadek dal zastrzyki, bo w sumie nic nie tracimy. Ja nie wiem za bardzo co o tym myslec, przykre to ale nie mysle o ciazy jako o dziecku, tak bardzo boje sie przywiazac tym razem, bol po stracie malej byl nie do zniesienia. Mam duzo objawow ciazy ktore odbieram jako reakcje organizmu na hormony, moj mozg nie dopuszcza wizji rozwijajacego sie we mnie zycia, mam chyba bardzo skrzywiona psychike po tym wszystkim co mnie spotkalo. Odliczam tylko dni a tak naprawde nie wiem jak je odliczac bo z malenka tez myslalam ze jestesmy bezpieczne, ze to 14 tydz i wszystko bedzie ok a tu bum. Opieke mam do niczego w uk jak zwykle, w piatek mialam usg "z laski" ale jak zobaczyli serce to kolejne usg w 13 tyg, 1 listopada. Do tego czasu ja zwariuje z niepewnosci, to cale 5 tygodni.
Wspolxzuje Ci tego prowadzenia ciazy w Uk, kolezanka tam prowadzila zdrową ciąże i miala dosc, a co dopiero kobieta po takich przejściach jak Ty.
Kochana, clexane to cudowny lek. Na prawde. Czytałan setki historii kobiet, ktorym dzieci heparynie udało się donosci ciaze. I czesc z nich tak jak i Ty NIE miały problemow z krzepliwoscia, ale dzięki lekarzom, ktorzy zapobiegawczo dali clexane udało się. Nawet u nas na grudniowkach jest kilka po przejsciach, ktore teraz dzieki clexanie są juz w 3 trymestrze. Wierze, naprawde wierze, ze Ci sie uda. Rozumiem Twoj strach i jednoczesnie podziwiam. Jesteś bardzo silną kobietą.
 
reklama
Do góry