reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

Ja obydwa porody mialam z oxy i potwierdzam, bol niepprownywalny do skurczy bez kroplowki. Na szczescie teraz bedzie cc bo nie wieze ze udaloby sie tym razem urodzic bez oxy.
 
reklama
Raz dwa trzy ja chyba odetchnę dopiero w 36 tc a najpewniej jak już bezpiecznie urodzę. Bardzo dużi nerwów kosztuje mnie ta ciąża. Nie wiem czy to kwestia świadomości większej czy czego. U lekarza wszystko super, a ja i tak stresuje się.
I pytanko czy jeśli młody już leży główką w dół to może się to jeszcze zmienić czy małe prawdopodobieństwo ?
Rozumiem, myślę,że każda kobieta, która troszczy się o swoje dziecko, ma obawy i chwile słabości. A jak przychodzi co do czego to jest silniejsza niż przypuszcza. Bądźmy dobrej myśli :) najważniejsze,żeby przyszły na świat zdrowe i lepiej z dużą wagą niż z za małą.
 
Ann ja też mam córke z października 2016 :) też gada jak szalona
Ja miałam podaną oxytocyne i skurcze były okropne, ale dlatego że krzyżowe. Całe szczescie dali mi znieczulenie i dzieki temu zasnęłam na 2h

Ja miałam podczas drugiego porodu skurcze swoje do wytrzymania, ale w końcówce dopadlupy mnie też krzyżowe, cz3go nie miałam podczas pierwszego porodu. I o ile te krzyżowe były ciężkie to poród i tak o niebo lepszy i mniej bolesny niż pierwszy bez krzyżowych.

No ja mialam skurze normalnie sama ale ze powoli postępował porod to mialam tez dwie h kroplowki z oxy i potwierdzam ze wtedy skurcze sa mocniejsze i bolesne bardziej... no ale dla mnie najgorszy byl masaz szyjki [emoji19] nigdy więcej [emoji19]
Ciekawa jestem czy jesli nie bedzie wskazan to jednak lekarz nie wysle mnie na wczesniejsze wywolanie [emoji53] wolalabym zeby samo sie zaczelo kiedy bedzie miało a nie [emoji19]

Jakby nie było zagrożenia żadnego to ja bym czekała, jednak wywoływanie nie brzmi fajnie.

Wy nic:) ale moj maz bedzie codziennie nad tym pracowal. Sposob starych lekarzy zobaczymy czy zadziala.

Może u was zadziała, mój mąż cała końcowe drugiej ciąży pracował i nic nie dało to [emoji5]. Za to jak w pierwszej ciąży to nie było bo pracował za granicą. To mieliśmy miesięczną przerwę. Wyglądało to tak, że przyjechał dzień po terminie z myślą, że bobasa już zobaczy, a tu nic. Więc wieczorem mieliśmy zbliżenia i 2 godziny później zaczęły się skurcze pogodowe. Hehe więc może tu jest dla mnie przepis [emoji23]

O

Oj tak.. Skurcze naturalne sa do wytrzymania bez jakiegoś większego ubolewania ale jak mi podali oksytocyne to myslalam ze po scianach zaczne chodzic.
Oby nigdy więcej. Mam nadzieje ze w koncu porod bedzie taki jak powinien.. Ze odejda wody akcja ruszy z kopyta i raz dwa maly bedzie z nami :)

A mi się zaczęły skurcze regularne i dopiero przy 6cm odeszluy wody same i to był moment kiedy akcja ruszyła z kopyta bo po 1,5h synek był na świecie. Ale też najgorszy bol porodowy wtedy był. Też zawsze chciałam żeby zaczęło się od odejścia wód ale ta kolejność też była dla mnie okej.

Ja tam na 2016 też zniknęłam, to był rok kiedy bardzo dużo się u mnie działo. ;) A na wizycie super, nie było żadnych torbieli. czyściutko, dostałam dostinex aby troche wspomóc przysadkę po tym długim cyklu, troszkę większa dawka euthyroxu, od 14dc progesteron mam brać. No i możemy się już starać. :)

A to dobrze, ale miesiaczke dostałaś już? Której masz dc?

Ja tez mam październikowa corke z 2016 :D
O widzisz, jaki świat mały. Mój jest z 9 dokładnie w dniu terminu urodzony. Ale nie byłaś na daty tutejszym bo cie nie pamiętam.
 
Ja obydwa porody mialam z oxy i potwierdzam, bol niepprownywalny do skurczy bez kroplowki. Na szczescie teraz bedzie cc bo nie wieze ze udaloby sie tym razem urodzic bez oxy.
A miałaś juz cc? Ja mialam pierwszy porod z oxy, a teraz cc i stooo razy bardziej wolałabym miec znowu wywoływany. Cesarka to byl dla mnie koszmar.
 
A miałaś juz cc? Ja mialam pierwszy porod z oxy, a teraz cc i stooo razy bardziej wolałabym miec znowu wywoływany. Cesarka to byl dla mnie koszmar.
Mialam. Drugi porod po 14h meki wywolywanego porodu i 8 cm rozwarcia zrobili cesarke bo okazalo sie ze dziecko jest ulozone posladkowo. To bylo doslownie wybawienie. Uspili mnie i obudzili po wszystkim, od razu dostalam dziecko, po kilkunastu godzinach wstawalam (cesarka o 5 nad ranem a wstawalam popoludniu tego samego dnia) a na nastepny dzien wyszlam do domu. Szybko doszlam do siebie. Teraz nie wyobrazam sobie znow rodzic naturalnie.
 
Ja miałam podczas drugiego porodu skurcze swoje do wytrzymania, ale w końcówce dopadlupy mnie też krzyżowe, cz3go nie miałam podczas pierwszego porodu. I o ile te krzyżowe były ciężkie to poród i tak o niebo lepszy i mniej bolesny niż pierwszy bez krzyżowych.



Jakby nie było zagrożenia żadnego to ja bym czekała, jednak wywoływanie nie brzmi fajnie.



Może u was zadziała, mój mąż cała końcowe drugiej ciąży pracował i nic nie dało to [emoji5]. Za to jak w pierwszej ciąży to nie było bo pracował za granicą. To mieliśmy miesięczną przerwę. Wyglądało to tak, że przyjechał dzień po terminie z myślą, że bobasa już zobaczy, a tu nic. Więc wieczorem mieliśmy zbliżenia i 2 godziny później zaczęły się skurcze pogodowe. Hehe więc może tu jest dla mnie przepis [emoji23]



A mi się zaczęły skurcze regularne i dopiero przy 6cm odeszluy wody same i to był moment kiedy akcja ruszyła z kopyta bo po 1,5h synek był na świecie. Ale też najgorszy bol porodowy wtedy był. Też zawsze chciałam żeby zaczęło się od odejścia wód ale ta kolejność też była dla mnie okej.



A to dobrze, ale miesiaczke dostałaś już? Której masz dc?


O widzisz, jaki świat mały. Mój jest z 9 dokładnie w dniu terminu urodzony. Ale nie byłaś na daty tutejszym bo cie nie pamiętam.
Moja z 13 :)
Nie tu mnie nie było :)
 
Znalazłam taką grafikę na Pinterest - z ułożenia chłopcy mi się potwierdzają bo oboje ułożyli się w górnym prawym rogu. Teraz fasolka jest na dole po prawej [emoji177] Dosłownie idealnie pasujące usg mam pod te teorie [emoji23]

Ciężarne, sprawdza/sprawdziło się u Was?
Zobacz załącznik 933526
 
Znalazłam taką grafikę na Pinterest - z ułożenia chłopcy mi się potwierdzają bo oboje ułożyli się w górnym prawym rogu. Teraz fasolka jest na dole po prawej [emoji177] Dosłownie idealnie pasujące usg mam pod te teorie [emoji23]

Ciężarne, sprawdza/sprawdziło się u Was?
Zobacz załącznik 933526
Marta ja miałam usg w 7tc ale ja nie umiem się odnaleźć na tym zdjęciu. Pokaże Ci to może coś wyczytasz. Ale życzę Ci tej córki jak sobie kiedyś [emoji173]
Patrz
1547542611208.jpeg


Wychodzi na to że chyba za po lewej na dole tak?
 
reklama
Do góry