paulenka91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Wrzesień 2017
- Postów
- 35 373
Dokładnie też zaraz szykuje kolacje i ogladamy wikingów!A tam, raz na jakiś czas można się objeść
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dokładnie też zaraz szykuje kolacje i ogladamy wikingów!A tam, raz na jakiś czas można się objeść
Ja czekam jeszcze na to czy na sierpień się załapie, a jak nie to na wrzesień będę walczyć ! Bo akurat termin Cc będzie wypadał jakieś 2 dni po moich urodzinachDobra, to ja tez! To co?! Wrzesniowki nasze?! [emoji16][emoji6]
Dokładnie też zaraz szykuje kolacje i ogladamy wikingów!
Ja prdl. ELKA moj stary to chyba czyta te Twoje wpisy o Twoim albo sie znaja! Jak go kur... dzisiaj nie zabije to sam zemrze na katarekAle się nazarlam! Zara chyba haftne. Zjadłam dwa filety z dorsza i pol kilo buraków z cebulka
W razie jakbym jutro histeryzowała, ze robię czerwona kupkę albo siusiu to przypomnijcie mi proszę o tych buraczkach [emoji16]
Chyba zrobię żarcik staremu [emoji23][emoji16]
Ej ej ja tyż!!!!!Dobra, to ja tez! To co?! Wrzesniowki nasze?! [emoji16][emoji6]
Ja prdl. ELKA moj stary to chyba czyta te Twoje wpisy o Twoim albo sie znaja! Jak go kur... dzisiaj nie zabije to sam zemrze na katarek
Link do: STARACZKI 2017-na pw podaj:nick,imię,wiek,cykl,data.ost@,data.testu
Swietnie! Oby teraz szybciutko wszystko sie wyrownalo.Ja już po i w domku dochodzę do siebie jedząc pizze
Strzeliło mnie dzisiaj jak bardzo różni się polska służba zdrowia od brytyjskiej Bardzo na pozytyw Polip usunięty a ja zadowolona z narkozy Plamienia prawie nie mam - może dlatego że 2 dni temu mi się @ skończyła. Jedyne co mam to skurcze w całym podbrzuszu które dają wrażenie że chce mi się iść do toalety ale to tyle.
Ale opieka... dziewczyny - opieka miodzio O 7.45 wszystkie 5 łóżek oddzielonych pełnymi parawanami było zajęte przez pacjentki które miały zabiegi na rano. Ubranko do zabiegu na czystym łóżeczku do przebrania i zaczynamy: jedna pielęgniarka z wywiadem, potem kolejna z wywiadem i mierzeniem ciśnienia, temperatury i założeniem uciskowych podkolanówek do zabiegu (dostałam swój rozmiar imam je nosić do jutra do południa) oraz bronsoletek na łapkę i kostkę, lekarz z wyjaśnieniem procedur, znowu lekarz z papierkami i kolejnymi info, anestezjolog z pytaniami jak się czuję i czy zgadzam się na ew. transfuzję i inne procedury jakby coś poszło nie tak, drugi anestezjolog tłumaczący procedurę usypiania. I wreszcie 8.30 w kapciuszkach podreptałam jako pierwsza na salę anestezjologów - seria pytań i potwierdzeń czy mają dobrą pacjentkę, chwila śmieszków z anestezjologami i lulu - dalej nie pamiętam XD Na pooperacyjnej byłam 15 min z czego 10 min się brechtaliśmy z personelem i powrót na salę początkową. Dostałam gorącą czekoladę i ciasteczka i dużo wody do wypicia i mogłam wstać jak wypiłam wszystko. Mogłam się też przebrać w swoje ciuchy z powrotem. A o 12 mąż mnie odebrał - wróciliśmy spacerkiem i cała narkoza ze mnie spokojnie sobie zeszła. Najbardziej podobało mi się upomnienie pielęgniarki - "Dzisiaj mąż sprząta i gotuje - ty do wyrka i się opierdzielać" XD Wypis do łapki i pełno papierków jak mam to dzisiaj być grzeczna i się oszczędzać, co może się dzisiaj wydarzyć i jak mam reagować jakby coś było nie tak. Ale i tak najlepsi byli jedna pielęgniarka która uczy się polskiego i piegowaty anestezjolog który miał uśmiech aniołka