reklama
skaba1
sierpień'05 marzec'08
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2007
- Postów
- 3 528
hej hej wszystkim:-) witam z poranną kawką:-)
Milka super, że tak działacie:-) niedługo będziesz się delektować efektem! u mnie też rozgrzebałam malowanie i remontowanie - uwielbiam to:-)
yesenia zdrówka dla synka!
ewel cały czas trzymam kciuki za to maleństwo! aż brak słów... a lekarze już doszli o co chodzi?
U mnie też akcja z lekarzami. W czwartek rano synio wstał z temp. 37,6, więc zostawiłam go w domu. Wieczorem było 39, no to rano do lekarza. Dzień wcześniej nie dało się umówić, a jak J zajechał przed 8 (lekarz przyjmuje od 8) to już był limit miejsc do naszej lekarki wyczerpany. No i trafił do innej. Pani synia zbadała: gardło czyste, obsłuchała, gorączki nie ma - to nic, że J mówił, że nie ma, bo daliśmy mu przeciwgorączkowy. Stwierdziła, że to jelitówka - tylko jak kurde jelitówka jak on ani razu w kibelku nie był, ani nie wymiotował Opieki nie dała, bo dziecko ma iść do szkoły!!! Wieczorem synio już nie mówił i chyrlał strasznie, a pani mu dała tylko leki na ostrą biegunkę i odwodnienie. A ja to bym bardziej zatwardzenie obstawiała!!!! No i wczoraj rano na dyżur do szpitala - ostre zapalenie oskrzeli i zapalenie krtani. To już nie pierwsza taka akcja tej pani doktor...wrrrr... Jeszcze ciekawe jak jutro będzie z wystawieniem opieki - poprosiłam o kartkę ze szpitala, bo nie zamierzam im dziecka ciągnąć!! Jak nie będą chcieli wystawić to zamorduję!!
Milka super, że tak działacie:-) niedługo będziesz się delektować efektem! u mnie też rozgrzebałam malowanie i remontowanie - uwielbiam to:-)
yesenia zdrówka dla synka!
ewel cały czas trzymam kciuki za to maleństwo! aż brak słów... a lekarze już doszli o co chodzi?
U mnie też akcja z lekarzami. W czwartek rano synio wstał z temp. 37,6, więc zostawiłam go w domu. Wieczorem było 39, no to rano do lekarza. Dzień wcześniej nie dało się umówić, a jak J zajechał przed 8 (lekarz przyjmuje od 8) to już był limit miejsc do naszej lekarki wyczerpany. No i trafił do innej. Pani synia zbadała: gardło czyste, obsłuchała, gorączki nie ma - to nic, że J mówił, że nie ma, bo daliśmy mu przeciwgorączkowy. Stwierdziła, że to jelitówka - tylko jak kurde jelitówka jak on ani razu w kibelku nie był, ani nie wymiotował Opieki nie dała, bo dziecko ma iść do szkoły!!! Wieczorem synio już nie mówił i chyrlał strasznie, a pani mu dała tylko leki na ostrą biegunkę i odwodnienie. A ja to bym bardziej zatwardzenie obstawiała!!!! No i wczoraj rano na dyżur do szpitala - ostre zapalenie oskrzeli i zapalenie krtani. To już nie pierwsza taka akcja tej pani doktor...wrrrr... Jeszcze ciekawe jak jutro będzie z wystawieniem opieki - poprosiłam o kartkę ze szpitala, bo nie zamierzam im dziecka ciągnąć!! Jak nie będą chcieli wystawić to zamorduję!!
Skaba1 nie doszli... Czekają na wynik z zakładu higieny który ma być jutro i ma wykluczyć rzadkie choroby... Ale lekarze popełnili trochę błędów bo prywatnie już zaczęła siostra moja to konsultować z lekarzami innymi i oni zanim ropień jej nacieli powinni pobrać płyn z niego i spr czy są bakterie itp nie wolno podobnobno tak w ciemno nacinac..
Dam znać jak się coś ruszy
A swoją droga sama widzisz jacy są lekarze okropni...
Dam znać jak się coś ruszy
A swoją droga sama widzisz jacy są lekarze okropni...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10 tys
- Wyświetleń
- 341 tys
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 309 tys
1
- Odpowiedzi
- 21 tys
- Wyświetleń
- 820 tys
Podziel się: