reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2015 : )

reklama
Kiedyś dzieciaki mieszkały w jednym pokoju i po czworo,nie wazne miejsce,wazna miłość i rodzina:) powiedz mu wprost,ze sie nastawiłaś,że Ty pragniesz jeszcze bobaska...grunt to szczerość...może akurat.I zapytaj czemu nagle zmienił zdanie
 
Sylwia u mnie właśnie dlatego wyszła taka przerwa, bo choć zawsze mówiliśmy że chcemy trójkę to J zmienił zdanie i twierdził że nie ma siły na jeszcze jedno dziecko. Ale powiem wam że go rozumiałam. Ja też miałam taki czas, że byłam bardzo zmęczona i nawet w towarzystwie z małym dzieckiem było mi ciężko wytrzymać, a co dopiero mieć własne. Odczekaliśmy chwilę, odpoczęliśmy i ochota wróciła. Choć powiem wam że czasem mnie taka wątpliwość nachodzi czy mamy jeszcze siłę, bo teraz nam się wygodnie zrobiło. Ale J ma chęć, a jego zdanie jest ważne, bo ja dużo pracuję i na niego spada wiele obowiązków.
 
Kobitki a w sprawie naszej tabelki to może chociaż wrzucić post i na bieżąco go aktualizować? Niestety będzie nam się w gąszczu gubił, ale może chociaż trochę rozeznania mieć będziemy, bo teraz to już się zupełnie pogubiłam kto następny do testowania.
 
Witam :)
Skaba no może i nie byłoby to głupie. Chociaż fajniej by bylo, zeby na pierwszej stronie zaszły zmiany, chociaż chyba na to nie mamy co liczyć..
 
No tak ciezko bedzie z ta lista moze sie gubic ale jak bedziemy pamietaly strone to moze sie nie zgubi ;p a na pierwsza strone ciezko bo widze ze majdeczek bardzo rzadko sie loguje.
 
mam serdecznie dosc, dosc...wczoraj juz nie pisalam, ze szlag mnie trafial...pojechalam do tego zapi.zdzial.ego urzeddu, dostalam reszte dokumentow i co? i z wielka laska dostalam wniosek o zwrot kosztow dojazdow! kobieta nie mogla go znalezc, potam z kolezanka go poszuklay i ja sie pytam, czy urzad tego stazystom nie mowi, czy oni nie wiedza, ze moga sie o zwrot domagac?! tylu ludzi dostalo ten staz, wiem, ze sa tam osoby, ktore beda dojezdzac autami tak jak ja i co, i one nie dostaly tego wniosku? dobra, jak juz zalatwilam ten wniosek to musialam isc sprawdzic na pks ile kosztuje bilet miesieczny z miejsca gdzie musialam sie na lewo zameldowac (nie moglam miec zameldowania tam gdzie brat, bo to on mnie zatrudnia, chore, ale prawdziwe) i wuja mnie zameldowal no i na pks kobieta nie miala takiej trasy, za zadne skarby jej wytlumaczyc nie nie moglam po co to potrzebuje itp...wiec musze sama se obliczyc kwote i bede brac fakture na 200 zl a wiem, ze i tego mi urzad nie wroci, bo pamietam jak wtedy na tamtym stazu mialam kilka lat temu..wiecej autem spalilam niz dostalam od nich...ehhhh masakra jakas, poza tym choróbsko mnie wzielo, ucho zawiane, mam dosyc
realmad2.gif.pagespeed.ce.lNT9dwfExo.gif
no.gif.pagespeed.ce.QLivJ0gNZF.gif

 
reklama
mam serdecznie dosc, dosc...wczoraj juz nie pisalam, ze szlag mnie trafial...pojechalam do tego zapi.zdzial.ego urzeddu, dostalam reszte dokumentow i co? i z wielka laska dostalam wniosek o zwrot kosztow dojazdow! kobieta nie mogla go znalezc, potam z kolezanka go poszuklay i ja sie pytam, czy urzad tego stazystom nie mowi, czy oni nie wiedza, ze moga sie o zwrot domagac?! tylu ludzi dostalo ten staz, wiem, ze sa tam osoby, ktore beda dojezdzac autami tak jak ja i co, i one nie dostaly tego wniosku? dobra, jak juz zalatwilam ten wniosek to musialam isc sprawdzic na pks ile kosztuje bilet miesieczny z miejsca gdzie musialam sie na lewo zameldowac (nie moglam miec zameldowania tam gdzie brat, bo to on mnie zatrudnia, chore, ale prawdziwe) i wuja mnie zameldowal no i na pks kobieta nie miala takiej trasy, za zadne skarby jej wytlumaczyc nie nie moglam po co to potrzebuje itp...wiec musze sama se obliczyc kwote i bede brac fakture na 200 zl a wiem, ze i tego mi urzad nie wroci, bo pamietam jak wtedy na tamtym stazu mialam kilka lat temu..wiecej autem spalilam niz dostalam od nich...ehhhh masakra jakas, poza tym choróbsko mnie wzielo, ucho zawiane, mam dosyc
realmad2.gif.pagespeed.ce.lNT9dwfExo.gif
no.gif.pagespeed.ce.QLivJ0gNZF.gif



Masakra jakas ;/ no ale to sa nasze polskie urzedy ze wiecej sie czepiaja niz pomagaja ;/
 
Do góry