przypomnialo mi sie, ze moja tesciowa wczoraj sie sadzila konkretnie do mnie,znow mi zarzuca, ze zmuszam Tomka do chodzenia na fuchy po nockach, taaa jasne, noz mu trzymam przy szyi i i groze! zamiast sie cieszyc, ze taki obrotny ten jej syn, to jeszcze musi dowalic aaaaa i dowiedzialam sie, ze jestem pazerna na kase, pfff, jakby nie zauwazyla to ja rowniez pracuje, nawet jej nie wspominialam, ze sama mam fuche na boku z ta starsza pania, bo by mnie zjadla, aha i uslyszlam, ze ona mniej wydaje na 4 osoby miesiecznie niz ja na nas dwoch, a ja do niej, ze my mamy wiecej oplat, auto i inny poziom zycia, chocby jesli chodzi o jedzenia i jakbym tak jak ona trzy razy w tygodniu zupe miala to tez by mi wiecej zostalo...to uslyszlam, ze moge zrezygnowac z neta i polstau cyfrowego, bo to kosztuje, gadaj z dupa to cie os...a
no wyzalilam sie
no wyzalilam sie