Ja mam teraz przerwę 40minut wiec weszłam was doczytać bo potem wieczorem pewnie bym rady nie dała dziewczyny co się tak długo starają polecam znaleźć dobrego lekarza. Bo tu juz problem pewnie leży gdzieś głębiej. W wielu wypadkach odpowiednią stymulacja cyklu i jest upragniona ciąża. Tylko u niektórych par problem tez leży w finansach bo niestety mam bliską przyjaciółkę, która stara się o dzidzie juz od 4lat i nic, poszła do lekarza na NFZ ten zrobił jej cytologie i morfologia i powiedział, że ma czas. Zaczęła chodzić do profesora z kliniki i okazało się, że są przeciwciała i coś tam jeszcze. Kazał jej zrobić jeszcze badanie jakiejś mutacji, ale juz, dokładnie nie pamiętam. I wtedy niestety musiała przerwać chodzenie po lekarzach bo straciła pracę, a z tego co mówiła to średnio szło jej min. 500-600zl na badania i lekarza w miesiącu. Smutne to, ale w tym kraju taka jest rzeczywistość. My żeby nie firma R to tez niewiele byśmy zadziałali w kwestii starań bo pewnie przez te 4lat poszło kolo 15tys same badania immunologia i genetyka to było przeszło 1 tys i dodatkowo 3 iui po 1.5tys każda plus badania do niej i mnóstwo innych mniejszych badań typu 100zl tu, 100 tam i każda wizyta 200zl a ostatnio mam 4 w miesiącu bo to z monitoringiem. I leki co miałam do stymulacji przy iui płaciłam tez za nie przeszło tysiąc złotych na jeden cykl a były trzy. To są wielkie pieniądze i żal, że państwo nie zainteresuje się głębiej problemem. Tak jak np teraz do in vitro e naszej klinice wymagają trzech iui i conajmniej trzech stymulowanych cykli dokładnie udokumentowanych. A najlepiej jak jest i to i to. Koszt przeprowadzenia tego to będzie tak pi razy drzwi kolo 7.5tys. No chyba, że stymulacja jest tylko clo jak np u mnie teraz to taniej w granicach 5,5-6tys. Nie każdego na to stać, a państwo ma to w dupie i nic nie pomaga parom. Nie mówiąc o tym,że adopcja tez jest nie do przeprowadzenia u par, które żyją z dwóch najniższych krajowych na mieszkaniu powiedzmy 35m. Chory system jest w tym kraju. Państwo woli dawać kasę rodzinom zastępczym niż pomagać rodzicom biologicznym. Tu więc nigdy nie będzie dobrze.
No ale wyszłam poza temat wybaczcie prosze
Co do chorego systemu - to zdecydowanie się zgadzam ;/ niestety... Polska... dno :/ mało kogo stać na takie koszta. ponad 5 tys.. no masakra jakaś.. rodzinom zastępczym chętnie kase dają tylko później okazują się takie kwiatki, że ludzie biorą dzieci a wgl się nimi nie zajmują tylko chlają albo imprezują.. a dzieci mają gdzieś.