reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2015 : )

reklama
Matko ja chyba bym tego nie przeżyła. Sama nie wiem co lepsze, poród siłami natury czy tabletki na wywołanie. Niestety w obu przypadkach trauma pozostaje. Ja straciłam córeczkę w 19 tygodniu więc musiałam urodzić sn, bo dziecko było zbyt duże na sam zabieg. Majeczka po urodzeniu miała 224 gramy i 23 cm długości. A i zabieg od razu po porodzie też był konieczny, bo sam organizm się nie wyczyści w tak późnym tygodniu ciąży.
Jejku Kochana Ty tez mialas straszne przezycia, wspolczuje bardzo

A tak w ogóle to dzisiaj zauważyłam, że jest mniej krwawienia na wieczór. Wczoraj była jeszcze żywa krew a dzisiaj nic. Jakieś światełko w tunelu oby juz się skończyło:))))

Bedzie dobrze Kochana, tyle juz przezylas
 
Dziewczyny podziwiam was! Po pierwszym poronieniu nie byłam w stanie pomyśleć o staraniach bardzo długo wpadła w depresje itd. Teraz było lepiej ale tez miałam tabletkę na wywołanie i zabieg 12 godzin czekałam w pt było ok i lekarz mówił o 9 tc a w pn był 6tc wiec sama nie wiem co za konowal do szpitala mnie przyjmował. Po wszystkim stwierdzili ze na badania za wcześnie bo to dopiero 2 raz
Teraz bedzie dobrze i nam sie uda musi
;) trzymam za nas wszystkie &&&
 
Witam Was kobietki w poniedziałkowy poranek. Wczoraj mnie tu sporo ominęło.. moge powiedziec tylko jedno..ogromnie współczuje dziewczynom po poronieniach, zwlaszcza w tak zaawansowanych stadiach ciąży. Ja bym sie chyba załamała w takiej sytuacji.. Zdecydowanie podziwiam!
Moja siostra w tamtym roku, w 8 tc miała wywolywane poronienie, bo okazalo sie, ze fasolka nie miala tetna i nie rosła.
 
Witam wszystkie panie:) Kamkaz o zrostach dowiedziałam się od swojej obecnej gin po badaniu usg przed nią miałam jeszcze dwóch lekarzy i żaden ich nie zauważył. A to były badania w ciągu jednego miesiąca wiec nie sądzę, żeby akurat na jej wizytę się zrobiły a wcześniej nie było. Po poronieniu i lyzeczkowania byłam wtedy juz ponad rok.
 
annam03 oczywiście, że teraz będzie dobrze musi być życzę z całego serca każdej kobietce. Powiem Ci ze coś w tym jest, bo ja również o wiele bardziej przeżyłam stratę pierwszej ciąży, depresja, płacz, krzyk, ciągle pytania dlaczego ja, obwinialam siebie innych swiat może dlatego że była już tak zaawansowana i przyzwyczaiłam się do niej i przywiązalam do dzieciatka bardziej. Teraz nie wiem dlaczego pierwsza reakcja było kolejna ciąża. Może po prostu zawzielam się ze musi się udać. Do tego naczytałam się ze kobietach, ktore po 5,6 razy mialy poronienia a za kolejnym razem się udawało. To mnie tak bardziej optymistycznie nastawilo.
A w ogóle to wczoraj się zorientowałam, że pierwsza ciążę straciłam w 17tyg i 5 d, natomiast druga w 7tyg i 5d. Chyba mam jakiegoś pecha do 7 i 5:( drugie dzieciątko umarło dwa dni po tym jak usłyszałam serduszko.
No ale dzisiaj wstałam i znowu tzn od wczoraj nie ma krwi wiec mam nadzieje zbliżam się do momentu starania :)))
 
reklama
Monii Ja poronilam w październiku a dziś jestem w 5 tyg ciąży więc i Ty będziesz. Strach jest ... Najbardziej boję się usg ale jest tyle dziewczyn które następna ciążę przechodzą ilbez problemu....
 
Do góry