majdaczek14
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2009
- Postów
- 1 587
Witam dziewczyny.
Was nadrobić to graniczy z cudem
LoliPoli i ONA1227 witam i powodzenia. Podajcie terminy spodziewanej @, to wpisze Was na listę staraczek na pierwszej stronie.
Lady Agnes a u Ciebie jak sytuacja, bo nie byłam wstanie wszystkiego przeczytać?
Milka hop, hop, gdzie jesteś? Odezwij się. Podaj termin @.
Czytałam wczoraj, ze pisałyście o bocianach. Muszę wam powiedzieć, ze coś w tym jest. Jak zaszłam w lipcu w moją ostatnią ciąże na wczasach nad morzem, to staraliśmy się 4 cykle. W drodze na wakacje, dojeżdżając już (mamy nad morze jakieś 700 km), po drodze w ciągu jakiś 2 min. widzieliśmy jakieś 6-7 gniazd z bocianami, potem jeden przelatywał przed samochodem, który jechał przed nami. Ale mąż stwierdził, ze to nie przed naszym samochodem. Nawet za bardzo nie zdążył dokończyć, a tu następny bociek przelatuje, tym razem przed naszym samochodem Ale mieliśmy ubaw po drodze. No i u nas się sprawdziło, bo przyjechaliśmy z wakacji i byłam w ciąży. Niestety nasze szczęście trwało tylko do połowy września :-(
Mnie dzisiaj naszła ochota i zrobiłam na obiad gołąbki w sosie pomidorowym. Wyszły przepyszne
Mam do Was prośbę, gdybym przegapiła jakąś nową osobę to dajcie znac, zeby dopisac ją do listy. Jest nas coraz więcej i czasem trudno mi jest ogarnąc wszystkie posty. Z gory dziękuje za pomoc.
Milej nocy zyczę.
Ksiązka super polecam.
Was nadrobić to graniczy z cudem
LoliPoli i ONA1227 witam i powodzenia. Podajcie terminy spodziewanej @, to wpisze Was na listę staraczek na pierwszej stronie.
Lady Agnes a u Ciebie jak sytuacja, bo nie byłam wstanie wszystkiego przeczytać?
Milka hop, hop, gdzie jesteś? Odezwij się. Podaj termin @.
Czytałam wczoraj, ze pisałyście o bocianach. Muszę wam powiedzieć, ze coś w tym jest. Jak zaszłam w lipcu w moją ostatnią ciąże na wczasach nad morzem, to staraliśmy się 4 cykle. W drodze na wakacje, dojeżdżając już (mamy nad morze jakieś 700 km), po drodze w ciągu jakiś 2 min. widzieliśmy jakieś 6-7 gniazd z bocianami, potem jeden przelatywał przed samochodem, który jechał przed nami. Ale mąż stwierdził, ze to nie przed naszym samochodem. Nawet za bardzo nie zdążył dokończyć, a tu następny bociek przelatuje, tym razem przed naszym samochodem Ale mieliśmy ubaw po drodze. No i u nas się sprawdziło, bo przyjechaliśmy z wakacji i byłam w ciąży. Niestety nasze szczęście trwało tylko do połowy września :-(
Mnie dzisiaj naszła ochota i zrobiłam na obiad gołąbki w sosie pomidorowym. Wyszły przepyszne
Mam do Was prośbę, gdybym przegapiła jakąś nową osobę to dajcie znac, zeby dopisac ją do listy. Jest nas coraz więcej i czasem trudno mi jest ogarnąc wszystkie posty. Z gory dziękuje za pomoc.
Milej nocy zyczę.
Ksiązka super polecam.