reklama
anulka88k
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2014
- Postów
- 693
Nie Kasik zanim zaczęłam mierzyć miałam równo po 28 dni
A odkąd zaczęłam mierzyć temperaturę i badać szyjkę to mój organizm oszalał
chyba za bardzo się nakręcam. Jeden cykl miał plamienie tygodniowe przed okresem, drugi trwał tylko 25 dni a ten już w końcu normalny. Musze chyba trochę wyluzować bo się nakrecam i stad te wszystkie komplikacje 
A odkąd zaczęłam mierzyć temperaturę i badać szyjkę to mój organizm oszalał
madziolina_p
Fanka BB :)
No koniecznie, choc latwo powiedziec, zeby sie nie nakrecac
Lilolo
Fanka BB :)
U mnie plamienia są jakby mniejsze niż wczoraj.
Będę dzwonić do gina potem.
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady, ale ja i tak bym się do szpitala nie położyła bo zwyczajnie nie mam z kim córki zostawić, a mój nawet jakby był tu to nie pójdzie na urlop bo wyleci z hukiem z pracy. A na to nie możemy sobie pozwolić. Tak było w ciazy bliźniaczej tak będzie i teraz. Odpoczywać i doleczać się musze w domu. U mnie ciążę poronione wszystkie były z krwawieniami i to bardzo obfitymi.
A też w szpitalu byłam tylko na czas podania i zadziałałania tabletki. Czyli 12 maks 24h. A pierwsza ciążę samoistnie poronilam. Bez żadnych tabletek, zabiegów. Sama w domu. Ciężki to temat i wolę nie rozdrapywac tego.
Ale ja wierzę, że jak ciąża ma się utrzymać to się utrzyma. Robie juz co mogę. Biorę stertę leków,
odpoczywam tyle ile się da przy małym dziecku i pracy. Nie mogę się położyć i leżeć bo jestem sama. I nie mamy nikogo do pomocy. Co Bóg da to będzie. Ja robie wszystko co zrobić mogę. Nie bagatelizuje problemu
Ale też wiem jaka mam sytuacje. I czego zrobić nie mogę. A wam dziewczyny bardzo dziękuję za wszystkie rady [emoji8] jesteście kochane [emoji8]
Będę dzwonić do gina potem.
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady, ale ja i tak bym się do szpitala nie położyła bo zwyczajnie nie mam z kim córki zostawić, a mój nawet jakby był tu to nie pójdzie na urlop bo wyleci z hukiem z pracy. A na to nie możemy sobie pozwolić. Tak było w ciazy bliźniaczej tak będzie i teraz. Odpoczywać i doleczać się musze w domu. U mnie ciążę poronione wszystkie były z krwawieniami i to bardzo obfitymi.
A też w szpitalu byłam tylko na czas podania i zadziałałania tabletki. Czyli 12 maks 24h. A pierwsza ciążę samoistnie poronilam. Bez żadnych tabletek, zabiegów. Sama w domu. Ciężki to temat i wolę nie rozdrapywac tego.
Ale ja wierzę, że jak ciąża ma się utrzymać to się utrzyma. Robie juz co mogę. Biorę stertę leków,
odpoczywam tyle ile się da przy małym dziecku i pracy. Nie mogę się położyć i leżeć bo jestem sama. I nie mamy nikogo do pomocy. Co Bóg da to będzie. Ja robie wszystko co zrobić mogę. Nie bagatelizuje problemu
Ale też wiem jaka mam sytuacje. I czego zrobić nie mogę. A wam dziewczyny bardzo dziękuję za wszystkie rady [emoji8] jesteście kochane [emoji8]
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10 tys
- Wyświetleń
- 347 tys
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 313 tys
1
- Odpowiedzi
- 21 tys
- Wyświetleń
- 864 tys
Podziel się: