reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2015 : )

reklama
My umowy nie mamy ale puki co lokatorzy sa solidni, byl czas ze co miesiac przelewala mniejsza kwote bo twierdzila ze sie cos tam psulo jednak faktury nie mieli, to dogadalismy sie ze beda placic 100 zl niej i w ramach tej miesiecznej kwoty beda tam sobie naprawiac w razie awarii,
ja zostawilam mieszkanie zrobione tzn nie po kapitalnym remoncie ale w miare do godnego mieszkania, moja mama czasami podjezdza do nich po korespondencje i zauwazyla ze duzo rzeczy zmienili np szafki w kuchni, blat nie wiedzialam o tym bo mi babka nie powiedziala, a stare szafki byly dobre i blat tez tylko moze chciala po swojemu i co w takiej sytuacji?
 
Zuzka,

No jeżeli nie wymienili na gorsze to moim zdaniem mają prawo tak zrobić. Co prawda my zawsze właściciela pytamy. Ale np nikt nigdy nie robił nam problemów.

Tu wyrzuciłam cała meblościanke i kupiłam ładne używane duże meble bo w tamtych bym się nie pomiescila. Nas dwoje i małe dziecko. Wlaściciel nie miał pretensji. Zresztą my mamy w umowie ze możemy.sobie zmieniać wystrój mieszkania i rzeczy znajdujących się w mieszkaniu tylko bez szkody dla właściciela - coś takiego tam jest :)
 
Jasne ze mogli z tym nie mam problemow tylko jak to bedzie jak przyjdzie czas ze beda sie wyprowadzac, bo nie ma mnie na miejscu i nie wiem co tam jeszcze pozmieniali, nie mowila o tym, a ja z drugiej strony wcale nie mam zamiaru im za to zwracac poniewaz zostawilam im mieszkanie ladne, rozumiecie, blat byl zielony nie chciala takiego zrobila bialy ok tylko ze ja nie wyobrazam soebie potem za to zwracac poniewaz nie uzgadialysmy tak
 
tak samo np szafki w kuchni byly koloru drwenanego ona sobie wymienila na jasne nie ma problemu z tym ze ja nie prosilam o to a szafki tamte byly nowe wiec zwracac tez nie mam zamiaru, dlatego podpytuje jak to u was jest
 
U nas jest umowa ze zostawiamy to co zmieniliśmy. No chyba ze jak w przypadku meblościanki było mogłam ja wywieźć do rodziców i potem spowrotem przywieźć ale to już ryzykowna sprawa bo mogę komuś zniszczyć meble wiec jak coś zmieniam to informuje właściciela i jak jest nowe to on mi zwraca zwykle koszta np mebli a ja mu w zamian to zostawiam. Jak kupuje inne ale używane to pokrywamy sama koszta :)
 
reklama
Do góry