reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki 2013

Właśnie wróciłam z nad morza i moim zdaniem jest epidemia otyłości. Ja mam zamiar z tym walczyć. kocham słodycze i nie chcę z nich rezygnować, dlatego jak mogę mieć to samo, ale zdrowsze, to bez wahania. A że cena jest wygórowana, to wtedy jem mniej, bo mi kasy szkoda. :-D

podpisuję się pod tym rękami i nogami... moje wrażenia z pobytu nad morzem są identyczne... a widać to było, bo akurat byliśmy w typowo rodzinnej miejscowości. Ja też bardzo lubię słodycze i nie umiem ich odstawić, nawet nie próbuję, ale staram się nie przeginać. Gabryś nie powiem, dostaje czasem coś słodkiego, ale bardzo rzadko i bardzo niewielkie ilości. Teraz na topie jest arbuz w ramach dosładzania organizmu ;-)
 
reklama
benfica - eh, u mnie nie ma tak łatwo z ograniczaniem małemu słodyczy.
Kiedy jest u babci wiem, że dostaje minimu 2 kinder czekoladki każdego dnia + mamby :crazy::crazy:

Ale pójdzie do przedszkola, to ogranicze maksymalnie...
 
no właśnie największy problem jest z babciami, ale jedną widzi rzadko i zawsze w mojej obecności, a u drugiej interweniuje dziadek, który bardzo martwi się o jedynego wnuka i przestrzega wszystkiego, co ja powiem ;-) a potrafi być upierdliwy, więc moja mam nawet nie próbuje działać na własną rękę :happy: jedyne co, to jak do nich jedzie, to zawsze dostaje sok typu kubuś, pysio, nie jestem jakoś zachwycona, ale to jest kompromis
 
Ale szalejecie od rana :) ja dziś wstałam po 6 zrobiłam mężowi śniadanie i bułeczkę do pracy i znów poszłam spać:) wstzłam po 8 i cały czas mi się spać chciało, a nawet jakbym się teraz położyła to pewnie bym usnęła, a do pracy na 14 :( masakra. Może to spanie to jakiś objaw? testu nie kupiłam i nie zrobiłam. Piątek mam wolny więc chyba ogarnę temat. Dziś mam 37d.cyklu jak do 40 nie przyjdzie@ to będziemy testować. Dziś już raczej nie zajrzę bo w pracy nie mam jak i za dużo do zrobienia :( tak więc tzrymajcie się Kobietki i za wszystkie ściskam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& pa pa :)
 
Benfica podziwiam Cie za cierpliwość ja w życiu bym nie wytrzymała tak długa.
Wczoraj przy moich wielkich wymiotach przy jelitówce postanowiłam sprawdzić czy może jakimś cudem to nie dzidzia ( mimo że to dopiero był 10 dzień cyklu haha ) oczywiście wyszła I krecha.
Asica86 też jesteś cierpliwa może dziś zatestujesz? :)

Ja jestem jakoś nie na czasie bo o ksylitol wcześniej nie słyszałam ale widzę, że warto sprobować.

Jeśli chodzi o własne jedzonko to ja choduję papryczki habanero mega ostre, kiełbaskę i wędlinki mamy od teścia wędzone a ze słodyczy to najczęściej jemy ciasteczka owsiane mojej roboty, nie żebym nie była nieskromna ale są przepyszne.
 
hej dziewczynki, no niezle tutaj nastukałyście przez ten czas co mnie nie było, .. u nas remont trwa nadal a urlop się kończy.. przyszłam się dzisiaj wypłakać, dostałam telefon od koleżanki z pracy, mówiła, że źle się u nas w pracy dzieje, że mają być zwolnienia. Wogóle zanim odchodziłam na urlop to straszna nerwówka u nas w pracy była, i najdziwniejsze jest to, że taką atmosfere stwarzała nam nie kierowniczka ale jej zastępczyni .. na samą myśl że mam iść w poniedziałek do pracy robi mi się niedobrze. Tak bardzo bym chciała zajść teraz w ciąże wziać L4 i się przestać martwić tą pracą, bo mnie wykancza juz psychicznie.. Ale patrząc na mój wykres to jakieś nikłe szanse.. Ehhh.. Troche mi ulżyło już :) Jak to dobrze móc komuś opowiedzieć:-p
Dziewczyny czy na 2 dni przed przewidywana @ moge zrobic test czy za wcześnie ??
 
reklama
Do góry