reklama
Straciatella
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2013
- Postów
- 1 248
Piaska - odpaliłabym google, ale jeśli Ty jesteś fanką tego ksylitolu.. powiedz coś więcej
centka - hmm, gdzieś wyczytałam że każda kobieta ma inne wartości wyższych i niższych temperatur i właściwie nie ma co porównywać. Np. mając normalnie 36,00, tempreaturą wyższą może być już 36.20.
O, spójrz na to:
"Powszechnie uważa się, że temperatura ciała zdrowego człowieka powinna wynosić dokładnie 36,6 stopni Celsjusza. Dlatego też wiele osób, kiedy tylko zaobserwuje u siebie pewne odchylenie od tej normy od razu wpada w panikę. Wydaje im się, że z ich organizmem dzieje się coś złego, rozwija się groźna infekcja.
Nie zawsze jednak tak jest. Warto uświadomić sobie, że delikatne wahania temperatury ciała to coś zupełnie normalnego. U każdego z nas może być ona stale nieco wyższa lub nieco niższa. Powinny o tym pamiętać szczególnie kobiety. W przypadku przedstawicielek płci pięknej, wszelkie zmiany temperatury bardzo mocno uzależnione są bowiem od działania hormonów, a tym samym fazy cyklu, w której właśnie znajduje się kobieta.
Sprawdzając temperaturę ciała, bardzo łatwo jest więc zaobserwować, i co najważniejsze, przewidzieć zmiany dziejące się w naszym organizmie. Kobieta może na przykład wyznaczyć swoje dni płodne, określić termin miesiączki, zaobserwować cykle przebiegające bezowulacyjnie.
Określona temperatura ciała kobiety to przede wszystkim wynik zmian stężenia hormonów znajdujących się we krwi. I tak, pierwsza część cyklu (od menstruacji do owulacji) to tzw. faza temperatur niskich. W organizmie kobiety obserwuje się wtedy bardzo duży poziom estrogenu. Hormon ten wpływa na delikatne obniżenie ciepłoty ciała. Niektóre panie, mierząc w tych dnia temperaturę mogą nawet lekko się przerazić. Wskaźnik pomiaru może bowiem wskazywać nieco ponad 35 stopni Celsjusza. Jest to jednak zjawisko całkowicie normalne."
centka - hmm, gdzieś wyczytałam że każda kobieta ma inne wartości wyższych i niższych temperatur i właściwie nie ma co porównywać. Np. mając normalnie 36,00, tempreaturą wyższą może być już 36.20.
O, spójrz na to:
"Powszechnie uważa się, że temperatura ciała zdrowego człowieka powinna wynosić dokładnie 36,6 stopni Celsjusza. Dlatego też wiele osób, kiedy tylko zaobserwuje u siebie pewne odchylenie od tej normy od razu wpada w panikę. Wydaje im się, że z ich organizmem dzieje się coś złego, rozwija się groźna infekcja.
Nie zawsze jednak tak jest. Warto uświadomić sobie, że delikatne wahania temperatury ciała to coś zupełnie normalnego. U każdego z nas może być ona stale nieco wyższa lub nieco niższa. Powinny o tym pamiętać szczególnie kobiety. W przypadku przedstawicielek płci pięknej, wszelkie zmiany temperatury bardzo mocno uzależnione są bowiem od działania hormonów, a tym samym fazy cyklu, w której właśnie znajduje się kobieta.
Sprawdzając temperaturę ciała, bardzo łatwo jest więc zaobserwować, i co najważniejsze, przewidzieć zmiany dziejące się w naszym organizmie. Kobieta może na przykład wyznaczyć swoje dni płodne, określić termin miesiączki, zaobserwować cykle przebiegające bezowulacyjnie.
Określona temperatura ciała kobiety to przede wszystkim wynik zmian stężenia hormonów znajdujących się we krwi. I tak, pierwsza część cyklu (od menstruacji do owulacji) to tzw. faza temperatur niskich. W organizmie kobiety obserwuje się wtedy bardzo duży poziom estrogenu. Hormon ten wpływa na delikatne obniżenie ciepłoty ciała. Niektóre panie, mierząc w tych dnia temperaturę mogą nawet lekko się przerazić. Wskaźnik pomiaru może bowiem wskazywać nieco ponad 35 stopni Celsjusza. Jest to jednak zjawisko całkowicie normalne."
KPe007
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2013
- Postów
- 334
omg:-) ale duzo piszecie:-) siedze i czytam od rana...susel..trzymaj sie ..nie bylam nigdy w takiej sytuacji,ale to musi byc bardzo trudne..wspolczuje.. benfica Ty sikaj dziewczyno, bo my tu wytrzymac nie mozemy z ciekawosci..mnie wczoraj jajnik pobolewal ostro,to z tego co tu piszecie wynika,ze mogla byc owu, a sexowania nie bylo.Zrobilismy sobie wypad do Dziwnowa,a po powrocie maz moj padl..starosc nie radosc:-) :-)
No to się naprodukuję :-) :
Jestem wielką fanką ksylitolu bo w przeciwieństwie do cukrów takich jak: glukoza, fruktoza, sacharoza i laktoza nie fermentuje w przewodzie pokarmowym. Ksylitol jest powoli przetwarzany w organizmie z minimalnym udziałem insuliny, wskutek czego posiada ponad 14-krotnie niższy indeks glikemiczny od cukru. Dzięki temu jest bardzo bezpieczny dla diabetyków. Utrzymując niski poziom insuliny, przeciwdziała procesom przedwczesnego starzenia. Ponadto zawiera prawie 2-razy mniej kalorii niż cukier! Zalecany jest dla osób zagrożonych i dotkniętych osteoporozą, gdyż zwiększa przyswajanie wapnia, przywracając w ten sposób właściwą konsystencję kości. Dzięki antybakteryjnemu działaniu podnosi odporność organizmu. Potrafi likwidować drobne ubytki próchnicze oraz zapalenie dziąseł i ozębnej poprzez przywracanie właściwego pH śliny (dlatego przed przełknięciem zalecane jest przepłukiwanie rozpuszczonym w ślinie ksylitolem jamy ustnej - nawet już po umyciu zębów). Stosowanie ksylitolowego aerozolu do nosa ma zdolność zatrzymywania rozwoju bakterii powodujących zapalenie ucha środkowego oraz zmniejsza występowanie alergii, astmy i infekcji zatok. Ksylitol jest skutecznym środkiem przeciwko szkodliwym bakteriom jelit- np. Helicobacter pylori której przypisuje się między innymi owrzodzenie żołądka. Ogranicza rozwój pleśni i drożdżaków - na przykład Candida albicans - w przewodzie pokarmowym. Zmniejsza też łaknienie cukru.
Poza tym sama robiłam eksperymenty i to działa. Np. jestem fanką pizzy, ale po tych ze sklepu albo z pizzerii jestem po prostu chora. Więc robię czasem sama w domu i wiem co jest w składzie. Nie chwaląc się, wychodzi mi lepsza, niż te sklepowe. Ale trzeba tam sypnąć drożdży i cukru. I kiedyś się pomyliłam i wsypałam ksylitol. I mi ciasto nie wyrosło i nie kumałam dlaczego. A przecież ksylitol nie jest dobrą pożywką dla drożdży, ani grzybów, więc na nim nie rosną. Jeszcze tego samego dnia z tych samych dokładnie składników zrobiłam pizzę z dodatkiem do drożdży cukru i wszystko wyszło. Więc mam namacalny dowód, że to działa.
A sama sporo słodzę, więc to dla mnie wybawienie.
Jedyny mankament, to oczywiście cena. Ale kupuję ze znajomymi opakowania po kilka kg i się targuję i wychodzi mi nieco taniej.
Jestem wielką fanką ksylitolu bo w przeciwieństwie do cukrów takich jak: glukoza, fruktoza, sacharoza i laktoza nie fermentuje w przewodzie pokarmowym. Ksylitol jest powoli przetwarzany w organizmie z minimalnym udziałem insuliny, wskutek czego posiada ponad 14-krotnie niższy indeks glikemiczny od cukru. Dzięki temu jest bardzo bezpieczny dla diabetyków. Utrzymując niski poziom insuliny, przeciwdziała procesom przedwczesnego starzenia. Ponadto zawiera prawie 2-razy mniej kalorii niż cukier! Zalecany jest dla osób zagrożonych i dotkniętych osteoporozą, gdyż zwiększa przyswajanie wapnia, przywracając w ten sposób właściwą konsystencję kości. Dzięki antybakteryjnemu działaniu podnosi odporność organizmu. Potrafi likwidować drobne ubytki próchnicze oraz zapalenie dziąseł i ozębnej poprzez przywracanie właściwego pH śliny (dlatego przed przełknięciem zalecane jest przepłukiwanie rozpuszczonym w ślinie ksylitolem jamy ustnej - nawet już po umyciu zębów). Stosowanie ksylitolowego aerozolu do nosa ma zdolność zatrzymywania rozwoju bakterii powodujących zapalenie ucha środkowego oraz zmniejsza występowanie alergii, astmy i infekcji zatok. Ksylitol jest skutecznym środkiem przeciwko szkodliwym bakteriom jelit- np. Helicobacter pylori której przypisuje się między innymi owrzodzenie żołądka. Ogranicza rozwój pleśni i drożdżaków - na przykład Candida albicans - w przewodzie pokarmowym. Zmniejsza też łaknienie cukru.
Poza tym sama robiłam eksperymenty i to działa. Np. jestem fanką pizzy, ale po tych ze sklepu albo z pizzerii jestem po prostu chora. Więc robię czasem sama w domu i wiem co jest w składzie. Nie chwaląc się, wychodzi mi lepsza, niż te sklepowe. Ale trzeba tam sypnąć drożdży i cukru. I kiedyś się pomyliłam i wsypałam ksylitol. I mi ciasto nie wyrosło i nie kumałam dlaczego. A przecież ksylitol nie jest dobrą pożywką dla drożdży, ani grzybów, więc na nim nie rosną. Jeszcze tego samego dnia z tych samych dokładnie składników zrobiłam pizzę z dodatkiem do drożdży cukru i wszystko wyszło. Więc mam namacalny dowód, że to działa.
A sama sporo słodzę, więc to dla mnie wybawienie.
Jedyny mankament, to oczywiście cena. Ale kupuję ze znajomymi opakowania po kilka kg i się targuję i wychodzi mi nieco taniej.
Mar-chew
Fanka BB :)
proszę którąś z pań o zmianę mojej @ na 30 września... dzisiaj przylazła wstrętna @ sama chciałam sobie zmienić ale nie mogę znaleźć listy - a dzisiaj jakoś mało cierlpiwa jestem... w sumie w tym miesiącu sobie odpuszczam starania... jak mojego męża najdzie - to super...
co do słodzenia - to ja o ile słodzę, to tylko miodem - mam w domu istny zapas... w UK - chyba już tylko strasi ludzie kultywują tradycję picia herbaty o 5... u nas w szpiatlu serwujemy kolację o 5:30 i zawsze mówią, tea time - tylko akurat wtedy herbaty nikt nie dostaje
co do słodzenia - to ja o ile słodzę, to tylko miodem - mam w domu istny zapas... w UK - chyba już tylko strasi ludzie kultywują tradycję picia herbaty o 5... u nas w szpiatlu serwujemy kolację o 5:30 i zawsze mówią, tea time - tylko akurat wtedy herbaty nikt nie dostaje
cześć babole ;D
Benfica... ja tutaj od raz wyczekuje twojego sprawozdania z testowanka i co?! i doopa. Ale trzymasz w niepewności. Kciukasy cały czas zaciśnięte.
A ja siedzę i się zastanawiam czy robić zapas testów owu... wiem, że cykl stracony i raczej się przydadzą we wrześniu... ale mój mózg mi cały czas przeszkadza w kliknięciu "kup teraz" coś bełkocze, że może jednak się udało. No siedzę i się czaję z tą aukcją... a tak w ogóle to w opisie aukcji wyczytałam, że nawet jak kreska testowa jest lekko jaśniejsza to wynik też jest pozytywny. a dopiero jak jest dużo jaśniejsza lub w ogóle jej nie ma to negatyw... a ja cały czas przekonana byłam że tylko taka sama intensywność kresek lub ciemniejsza kreska testowa to pozytyw
Ciężaróweczki jak się czujecie?
Suseł bardzo i przykro. Przytulam mocno, mocno, mocno :-(
Benfica... ja tutaj od raz wyczekuje twojego sprawozdania z testowanka i co?! i doopa. Ale trzymasz w niepewności. Kciukasy cały czas zaciśnięte.
A ja siedzę i się zastanawiam czy robić zapas testów owu... wiem, że cykl stracony i raczej się przydadzą we wrześniu... ale mój mózg mi cały czas przeszkadza w kliknięciu "kup teraz" coś bełkocze, że może jednak się udało. No siedzę i się czaję z tą aukcją... a tak w ogóle to w opisie aukcji wyczytałam, że nawet jak kreska testowa jest lekko jaśniejsza to wynik też jest pozytywny. a dopiero jak jest dużo jaśniejsza lub w ogóle jej nie ma to negatyw... a ja cały czas przekonana byłam że tylko taka sama intensywność kresek lub ciemniejsza kreska testowa to pozytyw
Ciężaróweczki jak się czujecie?
Suseł bardzo i przykro. Przytulam mocno, mocno, mocno :-(
Piaska właśnie doczytałam że kilogram ksylitolu...łooooo matko....cena kosmos !!! A on jest tak samo słodki jak cukier ??? Tzn słodząc dwie łyżeczki cukru...ksylitolu też dwie ??? A może słodszy ???
Nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała !!!
Nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała !!!
madziulka291
Początkująca w BB
Czesc dziewczyny ja dzisiaj o 13 ide do ginka. Niech mnie sprawdzi. Nastawilam sie juz ze ten cykl stracony wiec moze od przyszlego z jakims leczeniem soe uda, albo chociaz jakis monitoring cyklu mi zrobia zebym wiedziala co z ta owulacja
no wlasnie kochane ciezaroweczki jak tam sie czujecie?
ps. sorry ze tak bez xnakow ale tablet mnie przerasta
no wlasnie kochane ciezaroweczki jak tam sie czujecie?
ps. sorry ze tak bez xnakow ale tablet mnie przerasta
Poziomk@
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Sierpień 2013
- Postów
- 168
ja dobrze się czuję, dalej nie wierzę. Tylko w pracy muszę się wziąć za robotę, bo wczoraj przez to rozkojarzenie to mało co zrobiłam, jedynie klientów obsługiwałam, ale z takich rzeczy organizacyjno-technicznych to nic. Wczoraj mąż zaproponował, żeby na razie nikomu nie mówić, tylko poczekać do wizyty u lekarza, chętnie na to przystałam, bo jeszcze ja sama się nie oswoiłam...... Dzisiaj już dostałam telefon od mamy i od teściowej, haha tylko czekam, która pierwsza przyleci ;-)
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& ~~~~~~~~~~~~~~ &&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& ~~~~~~~~~~~~~~ &&&&&&&&&&&&
reklama
K
kobietka22
Gość
cześć babeczki
pozdrawiam serdecznie i miłego dnia
ja czekam na wyjazd w piątek na weekend dziś odbieram ostatnie badania przed starankowe i potem do lekarza z wynikami ,a jeśli coś nam się wykluje to też dobrze poszaleliśmy jak już pisałam
pozdrawiam serdecznie i miłego dnia
ja czekam na wyjazd w piątek na weekend dziś odbieram ostatnie badania przed starankowe i potem do lekarza z wynikami ,a jeśli coś nam się wykluje to też dobrze poszaleliśmy jak już pisałam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 342 tys
- Odpowiedzi
- 155
- Wyświetleń
- 30 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 909
- Wyświetleń
- 106 tys
- Odpowiedzi
- 157
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: