reklama
Antylopka
Potrojna mamuska
li_monka ja tak samo, dokładnie w termin!
raabit--------- magda25----------
ja spodziewam sie córeczki:-) wikuś to skrót od wiktori taj jak raabit słusznie zauważyła no ale wiecie niespodzianka moze byc i okaże sie ze to chłopiec no cóż to bede go ubierała w sukienki hi hi
dzis cos mnie tak pobolewa podbrzusze raz mocniej raz słabiej może sie coś ruszy albo to znów fałszywy alarm:sick:
dziewczyny planujecie rodzic ze znieczuleniem czy bez???????
ja spodziewam sie córeczki:-) wikuś to skrót od wiktori taj jak raabit słusznie zauważyła no ale wiecie niespodzianka moze byc i okaże sie ze to chłopiec no cóż to bede go ubierała w sukienki hi hi
dzis cos mnie tak pobolewa podbrzusze raz mocniej raz słabiej może sie coś ruszy albo to znów fałszywy alarm:sick:
dziewczyny planujecie rodzic ze znieczuleniem czy bez???????
mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
cześć ja tylko na chwileczkę. proszę mnie dopisać do szczęśliwych mam :-).
Była już informacja na ogólnym - Janbor przekazywała (za co dziękuję). Wiem że tyle sie dzieje że można się pogubić, więc przypominam:
Nasz synek (prawdopodobnie Filip ) przywitał nas wielkim okrzykiem 11 sierpnia o godzinie 18:10 (9 dni przed terminem z usg i 11 przed terminem z OM). Ważył 4 kg i miał 56 cm.(a pani w piatek na usg powiedziła tak po pomiarach - ile? 3800?? zmierze jeszcze raz. Nooo 3400, to już bardziej możliwe - to jutro rodzimy.
Urodziliśmy z mężem siłami natury , no, z pomocą ogromną pani położnej . Mąż spisał się rewelacynie - bez niego chyba bym nie dała rady. Kochany był i jest:-)
Poród wywołali ze wzgllędu na obawy przed gestozą. Z wagą synek zrobił pani doktor niespodzianke i mu się przybralo. Teraz mamy tylko kłopot z oczkiem, prawdopodobnie niedrożny kanalik. Dlatego tyle trzymali nas w szpitalu. Dopiero wczoraj wyszliśmy. Raczej często mnie tu nie będzie, więc trzymam kciuki za te które jeszcze mają porody przed sobą i zdrówka dla wszystkich. Przepraszam że wszystko w jednym wątku napisałam i moze mieszam tematy, ale musicie mi wybaczyć ;-)
Była już informacja na ogólnym - Janbor przekazywała (za co dziękuję). Wiem że tyle sie dzieje że można się pogubić, więc przypominam:
Nasz synek (prawdopodobnie Filip ) przywitał nas wielkim okrzykiem 11 sierpnia o godzinie 18:10 (9 dni przed terminem z usg i 11 przed terminem z OM). Ważył 4 kg i miał 56 cm.(a pani w piatek na usg powiedziła tak po pomiarach - ile? 3800?? zmierze jeszcze raz. Nooo 3400, to już bardziej możliwe - to jutro rodzimy.
Urodziliśmy z mężem siłami natury , no, z pomocą ogromną pani położnej . Mąż spisał się rewelacynie - bez niego chyba bym nie dała rady. Kochany był i jest:-)
Poród wywołali ze wzgllędu na obawy przed gestozą. Z wagą synek zrobił pani doktor niespodzianke i mu się przybralo. Teraz mamy tylko kłopot z oczkiem, prawdopodobnie niedrożny kanalik. Dlatego tyle trzymali nas w szpitalu. Dopiero wczoraj wyszliśmy. Raczej często mnie tu nie będzie, więc trzymam kciuki za te które jeszcze mają porody przed sobą i zdrówka dla wszystkich. Przepraszam że wszystko w jednym wątku napisałam i moze mieszam tematy, ale musicie mi wybaczyć ;-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 337 tys
- Odpowiedzi
- 155
- Wyświetleń
- 30 tys
- Odpowiedzi
- 12 tys
- Wyświetleń
- 563 tys
- Odpowiedzi
- 909
- Wyświetleń
- 105 tys
Podziel się: