Nie chce się nastawić, aczkolwiek miło było by ujrzeć te 2 kreseczki i mieć 2giego szkaraba w domu.Brzmi ciekawie i interesujaco. Zatem czekamy na zdjecie testu
reklama
Paulina.zen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2019
- Postów
- 1 838
Oooooo tak i tu masz racje.Pozwolę sobie Ci powiedzieć szczerze, patrz na siebie nie na innych. W pracy nigdy nie będzie dobrego momentu na pójście na zwolnienie. Jeżeli Twoja praca jest stresująca ja bym poszła jak najszybciej dla zdrowia ciąży. A uwierz mi inni się dwa razy nie obejrzą.
Przepraszam ale mam bardzo złe skojarzenia z „byciem w porządku” w stosunku do współpracowników co mnie niestety bardzo wiele kosztowało i nadal kosztuje. I obiecałam sobie ze już zawsze będę stawiać siebie na pierwszym miejscu.
Ale ty będziesz wiedzieć co zrobić [emoji5] pozdrawiam serdecznie
Tez coś o tym wiem
W drugiej ciąży mnie pracodawca tak potraktował ze gliwa mała
Jadwiga1920
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2019
- Postów
- 161
Witam. Uff nadrobiłam wszystkie strony. Gratulacje dla nowych brzuchatek.
Ja dzisiaj byłam 9 godzin w pracy. Padam na twarz. @ ma przyjść w poniedziałek. Z ciekawości zrobiłam test ale biel vizira. Teraz siedzę z małym i oglądamy bajki.
Jeżeli chodzi o powiedzenie w pracy o ciąży to u mnie w poprzedniej ciąży wiedzieli zaraz po pozytywnym teście. Ale dlatego, że pracuję w markecie. A na L4 poszłam już w 5tc po tym jak w szpitalu wylądowałam. Potem jeszcze mocny krwotok miałam w 7tc.
Ja dzisiaj byłam 9 godzin w pracy. Padam na twarz. @ ma przyjść w poniedziałek. Z ciekawości zrobiłam test ale biel vizira. Teraz siedzę z małym i oglądamy bajki.
Jeżeli chodzi o powiedzenie w pracy o ciąży to u mnie w poprzedniej ciąży wiedzieli zaraz po pozytywnym teście. Ale dlatego, że pracuję w markecie. A na L4 poszłam już w 5tc po tym jak w szpitalu wylądowałam. Potem jeszcze mocny krwotok miałam w 7tc.
Paulina.zen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2019
- Postów
- 1 838
Ja tobie w sieciówce. Kasa dobra ale atmosfera to jaka masakra po prostu.Witam. Uff nadrobiłam wszystkie strony. Gratulacje dla nowych brzuchatek.
Ja dzisiaj byłam 9 godzin w pracy. Padam na twarz. @ ma przyjść w poniedziałek. Z ciekawości zrobiłam test ale biel vizira. Teraz siedzę z małym i oglądamy bajki.
Jeżeli chodzi o powiedzenie w pracy o ciąży to u mnie w poprzedniej ciąży wiedzieli zaraz po pozytywnym teście. Ale dlatego, że pracuję w markecie. A na L4 poszłam już w 5tc po tym jak w szpitalu wylądowałam. Potem jeszcze mocny krwotok miałam w 7tc.
Jak będę po lekarzu i dostanę L4 pisze tylko maila swojemu szefowi i tyle .
Poczekaj z testem do następnego tygodnia. Ja teraz bałam się strasznie robić. Bo staraliśmy się tok i co miesiąc nic i nic.
Paraply
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 3 180
Dzięki dziewczny Na razie jeszcze to odlegly temat ale głowa już myśli co zrobię bo mam naprawdę trudna sytuację w pracy. Mój mąż mówi tak samo.
Kara85, równiez mam złe doświadczenia w tym zakresie niestety. Wielokrotnie próbując komuś pomóc w obowiązkach, sama je później dostawałam jako obowiązki na stałe. A teraz tyle się ich uzbieralo, że ciężko się wyrobić a i tak moja praca nie jest doceniana bo są pupile... Dlatego jeśli pójdę na zwolnienie, to te moje dosyć spore obowiązki spadną na kogoś innego. Szef będzie to miał gdzieś, ważne żeby wszystko funkcjonowało i było zrobione, gorzej z współpracownikami... Głównie kobietami bo one są najgorsze
Ale macie rację. Czas pomyśleć o sobie.
Wylalam trochę Wam tu żalu i jest mi ciut lepiej ufff.
Kara85, równiez mam złe doświadczenia w tym zakresie niestety. Wielokrotnie próbując komuś pomóc w obowiązkach, sama je później dostawałam jako obowiązki na stałe. A teraz tyle się ich uzbieralo, że ciężko się wyrobić a i tak moja praca nie jest doceniana bo są pupile... Dlatego jeśli pójdę na zwolnienie, to te moje dosyć spore obowiązki spadną na kogoś innego. Szef będzie to miał gdzieś, ważne żeby wszystko funkcjonowało i było zrobione, gorzej z współpracownikami... Głównie kobietami bo one są najgorsze
Ale macie rację. Czas pomyśleć o sobie.
Wylalam trochę Wam tu żalu i jest mi ciut lepiej ufff.
Paulina.zen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2019
- Postów
- 1 838
Ja jak przychodzę do pracy to poprawiam po kimś bo jest syf nie zrobione. Potem mam mało czasu na zrobienie swojego i są „ przypierdalanki” ze czegoś nie zrobiłam .Dzięki dziewczny Na razie jeszcze to odlegly temat ale głowa już myśli co zrobię bo mam naprawdę trudna sytuację w pracy. Mój mąż mówi tak samo.
Kara85, równiez mam złe doświadczenia w tym zakresie niestety. Wielokrotnie próbując komuś pomóc w obowiązkach, sama je później dostawałam jako obowiązki na stałe. A teraz tyle się ich uzbieralo, że ciężko się wyrobić a i tak moja praca nie jest doceniana bo są pupile... Dlatego jeśli pójdę na zwolnienie, to te moje dosyć spore obowiązki spadną na kogoś innego. Szef będzie to miał gdzieś, ważne żeby wszystko funkcjonowało i było zrobione, gorzej z współpracownikami... Głównie kobietami bo one są najgorsze
Ale macie rację. Czas pomyśleć o sobie.
Wylalam trochę Wam tu żalu i jest mi ciut lepiej ufff.
Tez pracuje z kobietami młodszymi dużo od siebie. Z tak ambitnymi , które codziennie kopia pode mną dołki
Ale ten test co wrzuciłas teraz- chyba z krwi to tez dla mnie negatyw. On po prostu się przebarwił jakby „wylał”.Jestem po becie ,już w żadne testy nie uwierze . Walczę dalej ale jak widać nawet przy tak wyraźnych krechach beta może być ujemna. Testy to tylko testy i koniec.
Ja się nie poddaje walczę nadal, mimo kubla zimnej wody =) Zobacz załącznik 1043291Zobacz załącznik 1043292
Paraply
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 3 180
Nie wiem dlaczego tak jest, że kobieta kobiecie wielkiemJa jak przychodzę do pracy to poprawiam po kimś bo jest syf nie zrobione. Potem mam mało czasu na zrobienie swojego i są „ przypierdalanki” ze czegoś nie zrobiłam .
Tez pracuje z kobietami młodszymi dużo od siebie. Z tak ambitnymi , które codziennie kopia pode mną dołki
Ja pracuje głównie ze starszymi, które powinny być mądrzejsze a niestety tak plują jadem, że każde pójście do pracy jest dla mnie koszmarem.
reklama
Paulina.zen
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2019
- Postów
- 1 838
Ja tez nie mam pojęcia bo ja osobiście dla każdej byłam dobra. Jestem tam kierownikiem i naprawdę nigdy im nie szkodziłam . Rozumiałam chodziłam na rękęNie wiem dlaczego tak jest, że kobieta kobiecie wielkiem
Ja pracuje głównie ze starszymi, które powinny być mądrzejsze a niestety tak plują jadem, że każde pójście do pracy jest dla mnie koszmarem.
Ale i tak złe
Codziennie jest tak ze wychodzę tylko z pracy i zaraz dostaje wiadomość ze coś jest nie tak
Jak mam tam iść to stres taki płakać się chce
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 745
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 5 tys
1
- Odpowiedzi
- 13 tys
- Wyświetleń
- 729 tys
Podziel się: