reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
Pozwolę sobie Ci powiedzieć szczerze, patrz na siebie nie na innych. W pracy nigdy nie będzie dobrego momentu na pójście na zwolnienie. Jeżeli Twoja praca jest stresująca ja bym poszła jak najszybciej dla zdrowia ciąży. A uwierz mi inni się dwa razy nie obejrzą.

Przepraszam ale mam bardzo złe skojarzenia z „byciem w porządku” w stosunku do współpracowników co mnie niestety bardzo wiele kosztowało i nadal kosztuje. I obiecałam sobie ze już zawsze będę stawiać siebie na pierwszym miejscu.

Ale ty będziesz wiedzieć co zrobić [emoji5] pozdrawiam serdecznie
Oooooo tak i tu masz racje.
Tez coś o tym wiem
W drugiej ciąży mnie pracodawca tak potraktował ze gliwa mała
 
Witam. Uff nadrobiłam wszystkie strony. Gratulacje dla nowych brzuchatek.
Ja dzisiaj byłam 9 godzin w pracy. Padam na twarz. @ ma przyjść w poniedziałek. Z ciekawości zrobiłam test ale biel vizira. Teraz siedzę z małym i oglądamy bajki.
Jeżeli chodzi o powiedzenie w pracy o ciąży to u mnie w poprzedniej ciąży wiedzieli zaraz po pozytywnym teście. Ale dlatego, że pracuję w markecie. A na L4 poszłam już w 5tc po tym jak w szpitalu wylądowałam. Potem jeszcze mocny krwotok miałam w 7tc.
 
Witam. Uff nadrobiłam wszystkie strony. Gratulacje dla nowych brzuchatek.
Ja dzisiaj byłam 9 godzin w pracy. Padam na twarz. @ ma przyjść w poniedziałek. Z ciekawości zrobiłam test ale biel vizira. Teraz siedzę z małym i oglądamy bajki.
Jeżeli chodzi o powiedzenie w pracy o ciąży to u mnie w poprzedniej ciąży wiedzieli zaraz po pozytywnym teście. Ale dlatego, że pracuję w markecie. A na L4 poszłam już w 5tc po tym jak w szpitalu wylądowałam. Potem jeszcze mocny krwotok miałam w 7tc.
Ja tobie w sieciówce. Kasa dobra ale atmosfera to jaka masakra po prostu.
Jak będę po lekarzu i dostanę L4 pisze tylko maila swojemu szefowi i tyle .
Poczekaj z testem do następnego tygodnia. Ja teraz bałam się strasznie robić. Bo staraliśmy się tok i co miesiąc nic i nic.
 
Dzięki dziewczny :) Na razie jeszcze to odlegly temat ale głowa już myśli co zrobię bo mam naprawdę trudna sytuację w pracy. Mój mąż mówi tak samo.
Kara85, równiez mam złe doświadczenia w tym zakresie niestety. Wielokrotnie próbując komuś pomóc w obowiązkach, sama je później dostawałam jako obowiązki na stałe. A teraz tyle się ich uzbieralo, że ciężko się wyrobić a i tak moja praca nie jest doceniana bo są pupile... Dlatego jeśli pójdę na zwolnienie, to te moje dosyć spore obowiązki spadną na kogoś innego. Szef będzie to miał gdzieś, ważne żeby wszystko funkcjonowało i było zrobione, gorzej z współpracownikami... Głównie kobietami bo one są najgorsze 😬
Ale macie rację. Czas pomyśleć o sobie.

Wylalam trochę Wam tu żalu i jest mi ciut lepiej ufff.
 
Dzięki dziewczny :) Na razie jeszcze to odlegly temat ale głowa już myśli co zrobię bo mam naprawdę trudna sytuację w pracy. Mój mąż mówi tak samo.
Kara85, równiez mam złe doświadczenia w tym zakresie niestety. Wielokrotnie próbując komuś pomóc w obowiązkach, sama je później dostawałam jako obowiązki na stałe. A teraz tyle się ich uzbieralo, że ciężko się wyrobić a i tak moja praca nie jest doceniana bo są pupile... Dlatego jeśli pójdę na zwolnienie, to te moje dosyć spore obowiązki spadną na kogoś innego. Szef będzie to miał gdzieś, ważne żeby wszystko funkcjonowało i było zrobione, gorzej z współpracownikami... Głównie kobietami bo one są najgorsze 😬
Ale macie rację. Czas pomyśleć o sobie.

Wylalam trochę Wam tu żalu i jest mi ciut lepiej ufff.
Ja jak przychodzę do pracy to poprawiam po kimś bo jest syf nie zrobione. Potem mam mało czasu na zrobienie swojego i są „ przypierdalanki” ze czegoś nie zrobiłam .
Tez pracuje z kobietami młodszymi dużo od siebie. Z tak ambitnymi , które codziennie kopia pode mną dołki 😉
 
Ja jak przychodzę do pracy to poprawiam po kimś bo jest syf nie zrobione. Potem mam mało czasu na zrobienie swojego i są „ przypierdalanki” ze czegoś nie zrobiłam .
Tez pracuje z kobietami młodszymi dużo od siebie. Z tak ambitnymi , które codziennie kopia pode mną dołki 😉
Nie wiem dlaczego tak jest, że kobieta kobiecie wielkiem :(
Ja pracuje głównie ze starszymi, które powinny być mądrzejsze a niestety tak plują jadem, że każde pójście do pracy jest dla mnie koszmarem.
 
reklama
Nie wiem dlaczego tak jest, że kobieta kobiecie wielkiem :(
Ja pracuje głównie ze starszymi, które powinny być mądrzejsze a niestety tak plują jadem, że każde pójście do pracy jest dla mnie koszmarem.
Ja tez nie mam pojęcia bo ja osobiście dla każdej byłam dobra. Jestem tam kierownikiem i naprawdę nigdy im nie szkodziłam . Rozumiałam chodziłam na rękę
Ale i tak złe :)
Codziennie jest tak ze wychodzę tylko z pracy i zaraz dostaje wiadomość ze coś jest nie tak
Jak mam tam iść to stres taki płakać się chce
 
Do góry