Kara85
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2019
- Postów
- 147
To ja bym mu dziecko na ręce dała i wyszła =)
Popieram! Do kina, do kosmetyczki, do parku, na kawę do kumpeli albo się „poszlajac” po sklepach. [emoji5]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To ja bym mu dziecko na ręce dała i wyszła =)
Buziaki i mam nadzieję, że mnie nie rozczarujesz hihihi, kciukasy zaciśnięte i wytrwale czekam...Dzięki, Kochana jestes. No wiesz, jak tez czekam na II kreski moje, Twoje i innych dziewczyn.
A ... szkoda słów.
Buziaki!!
Dokładnie. Ja Jak postawiłam mojemu dwoje dzieci w tym jedno z lekcjami drugie z gluten.i gorączką i Tak za każdym razem wychodziłam to zacząć myśleć glowaPopieram! Do kina, do kosmetyczki, do parku, na kawę do kumpeli albo się „poszlajac” po sklepach. [emoji5]
Jestem pielęgniarką i wiedz ze zdrowie i życie ludzkie jest najwyższą wartością. Kazda z nas miewa nieporoumienia z partnerami mamy problemy z zajściem w ciąże. Ale to sie zmieni los sie wkrotce usmiechnie do nasZabawna jestes [emoji28] i co myslisz, ze takie myslenie jest dobre?! Przestan gadac glupoty!! Nie rozumiem jednego-masz rodzine,dla ktorej wiele innych dziewczyn ktore staraja sie latami oddalyby wszystko a Ty chcesz ze soba skonczyc?!
Kochana docen to co juz masz, ochlon z emocjami i nerwami a przede wszystkim myslami. Wszystko sie ulozy [emoji846]
Może warto by się wybrać do specjalisty? Poukładać wszystko w głowie. Widać że te starania mocno Cię nadwyrężyły. Masz dzieci, pomysł o tych które już są na świecie. To naprawdę niebezpieczne tematy. Widać że jesteś wypalona. Bardzo mocno wierzę, że wszystko Ci się pouklada tylko zgłoś się gdzieś. Psycholog/psychiatra.Wiecie co ja chyba skończę ze sobą ... wtedy nie będzie tak bolało...
W drugą ciążę zaszłam od razuDziękuję za odpowiedź, staram się nie nakręcić, bo po pierwszym razie od razu ciąża to by było zbyt piękne... Ale już niestety będę odliczała do dnia ewentualnej miesiączki. pozdrawiam i trzymam za Was wszystkie kciuki!
My nie ustaliliśmy ( nie licząc tej prośby o zmniejszenie spotkać w tygodniu z 3 na 2) on ma tak ustalone przez sąd. Ale mógłby też się z nimi widzieć od jakiejś godziny a nie jak oni są gotowi po szkole to od razu ma po nich jeździć. Moglby chociaż w ten sposób pokazać że się liczy też z moimi potrzebami.
Boje się że uzna że jestem upierdliwa i się czepiam jak będę za dużo gadać.
Kocham go jak wariat, wiem że on mnie też, mam nadzieję że to jakoś uda się nam przetrwać.
Wierzysz, że to samo pomyślałam, Ola ciąża jak drut!!!Oj kochana tobie to chyba hormony buzują i zwykłe rzeczy do rozpaczy doprowadzają Jak w ciąży.
I chyba tak zrobię skoro rozmowy mało pomagaja. Dziękuję Ci za radę tylko że jak ja próbuję ich czegoś nauczyć to mam wrażenie (może to tylko moje wrażenie) że on myśli że się ich czepiam.Ola jeżeli mogę Ci coś doradzić po 18 latach małżeństwa, to najprościej olej sprawę... Na mężczyzn nic tak nie działa jak olewanie, olej go i inne sprawy z tym związane. Nie wierć dziury, bo to nic nie da, a wręcz odwrotnie. Niereaguj, a jego dzieci naucz kultury i pracowitości, jeżeli nie wyniosły tego z domu. Będziesz miała z tego same plusy, ty zrobisz dobry uczynek, a w jego oczach zyskasz... Pamiętaj, że dobracią więcej ugrasz. Dobro wraca, a to są tylko dzieci. A facet to facet. Trzymam kciuki....
Faktycznie, chyba mnie trzymają ale jeszcze z poprzedniej ciążyOj kochana tobie to chyba hormony buzują i zwykłe rzeczy do rozpaczy doprowadzają Jak w ciąży.
Myślisz że nie próbowałam tak podchodzić? Próbowałam i kiedyś było jakoś lepiej między nami, nie wiem czemu to się pogorszylo, może najzwyczajniej jestem zmęczona. Nie przespałam całej nocy od 16 miesięcy, nie mam czasu dla siebie i gdzieś jednak to źle samopoczucie musi uchodzić. Nie próbuje się tłumaczyć ale tak próbuje sobie to wytłumaczyć. Z synem M dogaduje się lepiej, ale z córką jakoś słabo ostatnio, może dojrzewa we wkurzający dla mnie sposób czy coś że tak na mnie działa. Nie raz wyskakujemy w 5 tke. To nie jest tak że nie spędzamy razem czasu. Piszesz że nie zgodziłabym się zmniejszyć ilość spotkań, a byłaś w takim związku? Bo łatwo się mówi, kiedy nie masz czasu nawet odpocząć a dzieci przychodzą i albo siedzą przed tv albo na telefonach, halo to jest spędzanie razem czasu? Dla mnie to powinno inaczej wyglądac.Troche kiepsko
Teoche kiepsko to wyglada z boku. Ciagle zaznaczasz ze to jego dzieci. Nie wiem jak sie miedzy wami uklada ale moze jakbys podeszla do nich jak do czlonkow rodziny a nie koniecznych obcych byloby lepiej.. moze mogliby Ci nawet pomoc z malym. Moze razem w 5tke gdzies wyskoczcie. Zawse wiazac sie z kims kto ma jzu dzieci jest trudniej.. ale warto tez to zaakceptowac a nie ciagle sie zloscic by oczyscic atmosfere. Jakbym ja byla na jego miejscu to w zyciu nie zgodzilabym sie zmniejszyc dni w ktore te dzieci przychodza.. szczegolnie w tym wieku. To jeszcze DZIECI.
Oczywiscie nie oceniam bo nie zyje Waszym zyciem ale jak tak czytam to troche to smutne