reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

U mnie dziś 27 dc. Mięśnie bolą jeszcze bardziej, jakby mnie rozkładała grypa. Ale dalej jej nie ma, ani kataru, ani kaszlu. @ za dwa dni. Podbrzusze pobolewa, jakby takie przelewanie. Uderzenia gorąca są okropne. Dziś jednak trochę śluzu jest, temperatura jednak dalej 37,1. Czekam i czekam na ten @ bo mam serdecznie dość. A jak u Was, tych starających ale i tych w ciąży? :) :)
U mnie przeziębienie... nastrój mimo tego dobry i dość dużo energii. A to trochę dziwne... 2 faza cyklu u mnie zazwyczaj słabsza nastrojowo, więc mimo zimna za oknem, którego nie lubię miła niespodzianka w postaci nadmiaru pozytywnych emocji.
Jeszcze tydzień u mnie do planowanej @... mam nadzieję, że nie przyjdzie 🙈
 
reklama
Ja jestem po ślubie ponad 4 lata. W pracy mnie o to nie pytają w ogóle, znajomi też rzadko, najgorsza jest rodzina męża. Ja im nie mówię jak wygląda sytuacja , bo nie czuje takiej potrzeby. Jak mnie bardzo wkurzaja, to mówię, że nie chce mieć dzieci i nie czuje takiej potrzeby. Wtedy dają spokój na jakiś czas. Nie chce niczego współczucia i zainteresowania moja sytuacja. To moja sprawa i męża.
Niestety rodzina zawsze wie lepiej co potrzebujemy :) nie ma sensu marnować na nich siły i energii potrzebnej do kopulacji :) gdy u nas padały pytania o dziecko, to odpowiadałam, że jak się bardzo chce to nie wychodzi. Dla ciotek które dawały dobre rady mówiłam, że najpierw musimy na urlop pojechać bo już opłacony :) a te wtedy rozgrzane do czerwoności z nerwów ;) ludzie gadali i zawsze będą gadać, tego niestety nie zmienimy. Ja wiem, że na każdą przyjdzie pora a wtedy przyjdą inne „dobre rady” w sprawie wychowania dziecka. Więc problem na zajściu w ciążę się nie skończy.
 
Witam się z rana kolejnym testem. Tym razem już chyba bez wątpliwości. 27dc, 13po. Jestem w szoku...i się boję😅
 

Załączniki

  • 15748316473372043673465.jpg
    15748316473372043673465.jpg
    894,5 KB · Wyświetleń: 141
Właśnie zagadkowe jest to, że żaden lekarz nie kazał mi robić takich badań, bo „naocznie” wszyscy stwierdzili, że wszystko jest Ok i po tabletkach niestety trzeba dłuższą chwilę odczekać. Dzisiaj idę do lekarza :) :) :) trzymajcie kciuki :) :) :)
Jak zwykle. Przecież zawsze wszystko jest ok a my wymyślamy i kończy się tym, że robimy na własną kieszeń. Trzymam kciuki za dobre wiadomości ! ☺️
 
reklama
Do góry