reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
Zostaly mi 4 dni do @ a ja zlapalam dola. Do dzisiejszego poranka czulam, ze sie udalo: tkliwosc sutkow, kremowy sluz a nawet lupanie w krzyzu bralam za objawy ciazy. Dzis po zmierzonej temp 37°C i zrobieniu testu (negatyw) dochodze do wniosku ze na nic to wszystko chyba. Przez 20 dni staralam sie nie myslec, nie zastanawiac sie, nie analizowac a teraz dopadla mnie smutna mysl. Az plakac mi sie chce... Nie wiem czy jest sens bawic sie w kolejne testy zwlaszcza ze zobacze kolejna biel... Moze beta w piatek? Sama juz nie wiem...

Bardzo dobrze Cie rozumiem, u mnie podobnie. Ale dopóki @ nie zawita to jest dobrze. Trzymam kciuki [emoji110]
 
Listopad moim miesiącem! :D Trzeba myśleć pozytywnie :)
Moim mam nadzieję też! Miejmy nadzieję że w listopadzie się uda [emoji854] Nakręcam się myslami, że sprawie moim bliskim prezenty pod choinkę z informacją że ktoś nowy pojawi się w naszej rodzinie [emoji6] a jak się nie uda to trudno. Tak uwielbiam grudzień że nie będę miała czasu się przejmować [emoji6]
 
Dziewczyny jeszcze raz gratuluje wszystkim, ktore zobaczyly II kreseczki :) bardzo sie cieszę z Waszego sukcesu i życzę zdrówka dla Was i Waszych maleńst :) i tak troszke z innej beczki...co czytam, to żeby się nie nakręcać, żeby głowa nie myślała i co ma być to będzie, ale kurcze to tak nie działa. Przynajmniej u mnie, niestety, mimo że powtarzam sobie że co ma być to będzie, to jednak po każdym przytulanku jest ta chora nadzieja, że się może uda tym razem, że może to jest ten czas. I mimo, że w ciągu biegu dni tyle nie myślę o dziecku i ciąży, bo obowiązki i praca itp, to i tak mimochodem nadzieja i myśli budzą się po przytulankach. I ja nie potrafie się wtedy nie nakręcać, nie umiem wtedy mieć "luźnej głowy". Marzę o byciu mamą i nie potrafie się przestawić i o tym nie myśleć. I stąd moje pytanie, czy mimo szaleńczego nakręcania się, sprawdzania tych cykli, testów owulacyjnych i ogromnej nadziei, któraś z Was zaszła w ciążę? Czy przy takim nakręcaniu nie ma szans? Bo w takim razie nie będę mamą nigdy, bo zwyczajnie nie potrafie odpuścić.
 
Zostaly mi 4 dni do @ a ja zlapalam dola. Do dzisiejszego poranka czulam, ze sie udalo: tkliwosc sutkow, kremowy sluz a nawet lupanie w krzyzu bralam za objawy ciazy. Dzis po zmierzonej temp 37°C i zrobieniu testu (negatyw) dochodze do wniosku ze na nic to wszystko chyba. Przez 20 dni staralam sie nie myslec, nie zastanawiac sie, nie analizowac a teraz dopadla mnie smutna mysl. Az plakac mi sie chce... Nie wiem czy jest sens bawic sie w kolejne testy zwlaszcza ze zobacze kolejna biel... Moze beta w piatek? Sama juz nie wiem...
Poczekaj do dnia @ i zrób test :) wcześniej szkoda pieniędzy na testy naprawdę :)
Wiem że to trudne wiem z doświadczenia ale sama robiłam testy przed @ i przychodziła małpica jedna :p
 
reklama
Do góry