reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - 2 połowa 2019

reklama
Nie odpuszczaj Martynka :) w czasie sajgonu też można zajść w ciążę a kłótnie z mężem zwykle przejściowe są...
Też myślałam że tym razem duża szansa była, bo 2 dni przed owu, w dniu owu, dzień po... Wszystko się zgadzało, był test owu bardzo wyraźny itd. Po tygodniu takie parcie w podbrzuszu a parę dni później już nic nie czułam.... No płakałam parę godzin i teraz już jestem gotowa na nowy cykl.... :)
Ania u mnie w sensie sajgon, ze wszystkim, z mężem akurat bardzo dobrze jak narazie hihi.
Mam Sajgon w domu z dziećmi, jutro zaczynają szkołę, w pracy też ciągle coś, mojemu kręgosłup siadł, i jakoś tak pogoda mega dołuje, u nas 9 stopni i palę już w kominku... Więc to wszystko daje brak czasu i chęci...
 
Nie odpuszczaj Martynka :) w czasie sajgonu też można zajść w ciążę a kłótnie z mężem zwykle przejściowe są...
Też myślałam że tym razem duża szansa była, bo 2 dni przed owu, w dniu owu, dzień po... Wszystko się zgadzało, był test owu bardzo wyraźny itd. Po tygodniu takie parcie w podbrzuszu a parę dni później już nic nie czułam.... No płakałam parę godzin i teraz już jestem gotowa na nowy cykl.... :)
Dokładnie trzeba się wypłakać, wykrzyczec, poużalać i głowa do góry i do przodu... A co do objawów to ja mam tak samo i już się nie wsłuchuje w nie...
 
Ania u mnie w sensie sajgon, ze wszystkim, z mężem akurat bardzo dobrze jak narazie hihi.
Mam Sajgon w domu z dziećmi, jutro zaczynają szkołę, w pracy też ciągle coś, mojemu kręgosłup siadł, i jakoś tak pogoda mega dołuje, u nas 9 stopni i palę już w kominku... Więc to wszystko daje brak czasu i chęci...
Uśmiechnij się. To jak z mężem ok, to reszta zarządzalna. Szkoła się zacznie, to będziecie mieć wolną chatę w ciągu dnia, a przy kominku to miło, no wiesz tylko musicie się zejść na lunch do domu czy coś. Ja tak z moim robię bo w nocy często nam ktoś do łóżka wskakuje i przeszkadza ... :)
 
Dokładnie trzeba się wypłakać, wykrzyczec, poużalać i głowa do góry i do przodu... A co do objawów to ja mam tak samo i już się nie wsłuchuje w nie...
Ja nie płakałam. Ja wyłam od 4 rano do 7.30 bo moja mała wstała... Musiałam się ogarnąć dla niej, gdyby nie ona, ryczalabym 3dni.... A teraz pozytywnie :)
 
Nawet nie wiem co napisać... beta poniżej 0,1... progesteron 0,27... rycze jak bóbr... Duphaston nic nie dał hak widać... tak niski progesteron juz mnie totalnie dobil...
 
reklama
Uśmiechnij się. To jak z mężem ok, to reszta zarządzalna. Szkoła się zacznie, to będziecie mieć wolną chatę w ciągu dnia, a przy kominku to miło, no wiesz tylko musicie się zejść na lunch do domu czy coś. Ja tak z moim robię bo w nocy często nam ktoś do łóżka wskakuje i przeszkadza ... :)
Ooo super pomysły, hm tylko nie wiem, czy nam się uda zgrać razem bo inaczej pracujemy, zresztą mój jest cały czas w pracy, a do tego kręg mu wypada i nie wiem czy będzie skóry do maratonu z przytulniem, zobaczymy, nic na siłę..
A z uśmiechem no to ostatnio ciężko, ale wezmę sobie tą radę do serca
I wzajemnie
 
Do góry