U mnie było poronienie samoistne w lipcu, obyło się bez zabiegu (termin miałam na koniec stycznia). Lekarz powiedział, że zaleca odczekać na spokojnie 2 cykle, ale wydaje mi się, że to bardziej aby dać sobie czas, poukładać wszystko w głowie, bo po badaniu stwierdził, że jest ok. Właśnie skończyłam drugi okres i ciągle się zastanawiam czy już wrócić pełną parą do tematu. Przez ten czas starałam się, żeby ciąży nie było, a teraz podejście w stylu: nie starać się, ale i nie uważać. Co będzie to będzie