reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Skaza białkowa :((((

dziewczyny ja już nie wiem o co chodzi.......
powróciłam do "starych" rzeczy które jadłam, nie wprowadzam nic nowego, żywie się ryżem z cukrem i cynamonem, ziemniakami z pieczonym schabem, jakąś surówka z czerwonej kapusty, jabłkami, chlebem z dżemem i czasami te wafle ryżowe...
a skaza jak postępowała tak postępuje :szok: co na niego spojrze to rycze :-( :crazy:za cholere nie chce dać się posmarować, pewnie go boli...

jest juz zawalona cała szyja, głowa (ma czerwone plamy), policzki, pękają uszka :crazy:

powiem wam że nawet na początku jak rozeznano skazę u niego nie wyglądał tak tragicznie jak teraz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
wczoraj na policzku miał tylko taki pasek z krostkami tuż przy uchu, dziś na tym policzku krostki doszły już do ust!! :shocked2: i są już krostki na drugim policzku:-(

jestem ZAŁAMANA :-:)-:)-:)-:)-(

nie będę się tutaj udzielać bo taki ze mnie znawca tej skazy jak z pi..y muchomor :wściekła/y::wściekła/y:
ide popłakać sobie w poduszke......
 
reklama
Barmanko Kochana, nie załamuj się. Tak to już jest z tą cholerną skazą, że wraca nie wiadomo dlaczego. Idź może do tej swojej alergolog jak tylko wróci z urlopu, a na razie proponuję wyeliminować także gluten. Może to coś pomoże.
Nikt z nas nie jest znawcą od skazy , ten wątek jest po to żebyśmy się wspierały, doradzały jak potrafimy najlepiej. Trzymaj się!!!
 
barmanko Kochana tak mi Ciebie szkoda, pewnie czujesz się okropnie... Nie martw się, nikt z nas nie jest znawcą skazy (no może poza Mamstud, ale wyjątek potwierdza regułę) ale najważniejsze, że się staramy!!! Dziś spotkałam znajomą, która ma skazowe dziecko. Ono aktualnie wygląda jak nieszczęście, a ona smaruje go kremikiem oilatum, żadnymi dietami się nie przejmuje i mówi, że samo mu przejdzie:eek: Ty robisz dużo więcej dla swojego dziecka! Podjęłaś ciężką rolę detektywa! Wiesz przecież już jak to jest z tą upierdliwą alergią - każda z nas ma lepsze i gorsze dni.
Otrzyj łzy i szukaj drania (alergenu):crazy::crazy::crazy: Jestem przekonana, że Twoja praca się opłaci i Maluszek znów będzie gładziutki! Wiesz, że do tego trzeba czasu, wiesz, że czasem to loteria, Ty to wszystko wiesz lepiej ode mnie!

Duuużo buziaków i ścisków dla Ciebie! Na otuchę:tak:
 
Barmanko nie załamuj się może to poprostu zaostrzenie tak czasami jest samoistnie ja poszłabym do alergologa poproś o elidel to nie steryd można stosować na twarz działa troszke wolniej ale po kilku dniach jest lepiej wypierz podusie może nagromadziło się roztoczy nie przegrzewaj dzidziusia
 
dziewczynki, dziękuje za pocieszenie...
w pon idę do lekarza, już postanowione (teraz jest niestety na urlopie). będę się rękami i nogami bronić przed sterydami, bo wiem że to nie jest rozwiązanie! zapisuje sobie na kartce wszystko co jem. wróciłam do starych produktów które jadłam na początku jak rozeznano skaze.
skaza postępuje dalej... objęła już ten drugi policzek który z samego rana był gładki :zawstydzona/y: szyja staje się czerwona. na głowie są krostki i czerwone szorstkie plamy.

mamstud, ty mnie nawet nie strasz że to może być gluten :confused2: bo wtedy tylko tynk ze ściany mi zostanie do jedzenia.. boszzze przecież ja nawet nie wiem w jakich produktach on jest ukryty :crazy: musze poczytać na necie, warto spróbować chociaż do tego poniedziałku...zobaczymy...

sara, ja już jestem tak zdesperowana że dziś zapowiedziałam mężowi że przechodzę na butelkę :zawstydzona/y: bo nie mam bladego pojęcia co go uczula. schab może?? :eek: bez sensu... na pewno nie... no nic, pisze na kartce co jem, może alergolog odnajdzie winowajce bo ja go nie widze :zawstydzona/y: no chyba że uczulił się na gluten:szok: Marcelek w tej chwili wygląda zapewne jak synek tej twojej koleżanki :zawstydzona/y:
z chęcią bym wstawiła fotki, ale synalek bardzo się wyrywa i zaraz zaczyna płakać, a po drugie mąż krzyczy "przestań go męczyć", bo ja raz na godzine go szczegółowo oglądam i licze po cichu że może się poprawia już....

madzia, ja podusi nie używam:no: krostki wyskoczy mu na szyi - a wiadomo że każdy ciuch będzie go tam obcierał... nie wiem jak go ubrać żeby było dobrze... i nie chodzi o przegrzanie, tylko właśnie o to by go nie obcierało. w samym body na krótki rękaw jest zbyt chłodno w domku :-(
 
Barmanko ja mam nadzieję, że to nie gluten!! A powiedz mi czy widzisz jakąś zmianę w wyglądzie, konsystencji, zapachu kupek? To ważne. Nawet jeśli przejdziesz na butelkę to nic się nie stanie! Ale chyba warto popróbować, co? :-) Ja w każdym razie trzymam kciuki :-)
 
M@dz1@ u alergologa nic nowego... Za to dzwoniliśmy do tej alergolog w Sopocie i znależliśmy się na liście rezerwowej:szok::eek: Nowi pacjenci trafiają właśnie na tą listę, bo jest tylu stałych... Mam nadzieję, że oddzwonią... Kurczę, o dobrego alergologa faktycznie ciężko!

Jak pisałam do Madzi u alergologa ciągle to samo: smarować i nie stosować diety. Chyba sobie już daruję wizyty u niego, tym bardziej, że prywatne...
 
reklama
Barmanko cały wieczór o Was myślałam i nic nie wymyśliłam... :-(

Saro rzeczywiście odpuść sobie tego alergologa! Niech sobie czoło wysmaruje tymi sterydami to może więcej rozumu będzie miał! :-)
 
Do góry