reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Skaza białkowa :((((

Dzwoniłam dziś do jednej pani alergolog, z którą moja mama się kiedyś przyjażniła. Mieszka daleko i kontakt im się trochę urwał ale zgodziła się mi coś doradzić przez telefon. Niestety po tej poradzie jestem jeszcze bardziej zakręcona.. Ona mówi, że należy unikać alergenów w diecie, ale że mam czasem jeść jakiś nabiał...? Że białko wywołuje alergię, ale jednocześnie jest mi i małemu niezbędne... Same sprzeczności... Do tego porzeczytałam artykuł którego fragment poniżej i już wiem, że nic nie wiem...

"Za atopowe zapalenie skóry w równej mierze odpowiedzialne są alergeny pokarmowe jak i powietrzno - pochodne.

- W Polsce przyjęło się, że rozpoznanie atopowego zapalenia skóry u małego dziecka jest najczęściej utożsamiane z alergią pokarmową - tłumaczy dr Teresa Małaczyńska. - Badania wykazały jednak, że to nie jest do końca prawda. Alergeny pokarmowe z tzw. "świętej piątki" czyli mleko, białko jaja, pszenica, ryby i orzeszki, a niektórzy jeszcze wymieniają soję, są odpowiedzialne za wystąpienie choroby u ok. 30-40 proc. przypadków u dzieci do 2. roku życia, a u maluchów powyżej 2 lat u 30 proc. Czyli męczenie dzieci dietami eliminacyjnymi bez konsultacji lekarskiej i odpowiedniej diagnostyki jest bezcelowe. A do tego - i tu używam tego słowa z całą odpowiedzialnością - maltretowanie matki karmiącej dietami eliminacyjnymi nie ma żadnego uzasadnienia. Taka dieta odbija się nie tylko na zdrowiu matki, ale i dziecka. Jest specjalna dieta dla wszystkich matek karmiących i należy ją stosować. Udokumentowano, że z 500 g mleka wypijanego przez kobietę karmiącą w ciągu dnia, do pokarmu dostają nanogramy mleka, które są potrzebne do pobudzenia układu immonologicznego i wytworzenia u dziecka tolerancji na alergeny pokarmowe. Zawsze powtarzam, że dziecko rodzi się po to, żeby nauczyło się tolerować świat. Nie można stworzyć dla niego komory ochronnej. Jak dziecko nie będzie pobudzane od najmłodszych lat, to później przeżyje szok. Niestety, reakcja alergiczna częściej pojawia się u tych dzieci, których matki stosowały bardzo restrykcyjną dietę w czasie karmienia."

(dr med. Teresa Małaczyńska to ordynator Oddziału Pulmonologii i Alergologii dla Dzieci, w Specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Gdańsku, do niej właśnie czekamy na wizytę, z polecenia Bohaciefki ale jesteśmy na liście rezerwowej narazie...)


To fragment artykułu z http://zdrowie.trojmiasto.pl/Atopowe-zapalenie-skory-n26151.html jakbyście miały ochotę poczytać.

No i co my mamy właściwie robić? Jeść czy nie jeść??
 
reklama
a co tu takie pustki?? hmmm czyżby wszystkim dzieciom skaza minęła? ;-):cool2: pobożne życzenie...

w związku ze skazą mam troszeczkę inaczej wprowadzać dania, opisałam to w odpowiednim wątku.

my po wizycie. alergolog nie wykryła od czego wróciła skaza:-:)-:)-:)-:)
...może deser sojowy który zjadłam....
...może kakao co było w ciastku....
...może producent nie napisał prawdy w składzie...
...może pyłki...
...może kurz...
może może może

jestem niezadowolona z tego powodu :wściekła/y::wściekła/y: ale w sumie czego ja się spodziewałam?? że weźmie magiczną lupkę i powie "to i to go uczuliło"?? ....wstyd się przyznać, ale chyba na to właśnie liczyłam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:...

niestety mamy maść sterydową Elocon 0,1%, mam smarować go raz dziennie po kąpieli, na to posmarować go diprobase. używać mam tego przez 1tydz, oczywiście jak zejdzie wcześniej to zaprzestać używania.
wzbraniałam się bardzo przed jej użyciem..mimo że wykupiłam ją leżała w lodówce nieużywana.. w końcu się przemogłam :zawstydzona/y: szyjka już nie ma koloru ognistej czerwieni, teraz jest o wiele bledsza, widać że już go tak nie swędzi to, nawet spokojnie daje sobie posmarować w ciągu dnia, bez płaczu.

z Polski muszę sprowadzić jeszcze kropelki Fenistil, mam mu podawać 3x7 kropli. te kropelki są na swędzącą skórę głowy. od kilku nocy Marcelitko śpi ze skarpetkami na rączkach :-( tak bardzo się drapie... kurczę naczytałam się o tych kropelkach i nie wiem co mam o tym myśleć :crazy::crazy: alergolog nic nie mówiła o skutkach ubocznych :-:)-(


z innych informacji, powróciłam do starego jedzenia, znaczy się do tego które jadłam na początku. szorstkie policzki schodzą :tak::-) taaaak się cieszę :-) uszka już nie pękają, tylko jeszcze są czerwone. ale niemogę uwierzyć że to tak długo trwało - 3 tyg!!!!! :szok::szok: i nadal nie wiem od czego.. i niestety wspomagamy się sterydami, i jeszcze te kropelki musze zapodać (co dziwne - alergolog te krople kazała podawać cały czas, przez okres 2 miesięcy, nawet jak swędziocha mu przejdzie te krople mam mu cały czas podawać :confused2:)

mamstud, kochana powiedz mi co o tym sądzisz? :zawstydzona/y:
 
wczoraj udało mi się zrobić fotki (to było zanim pierwszy raz posmarowałam maścią sterydową)...
więc tak kochane to u nas wyglądało... do tego jeszcze jest szorstka plama koło łokcia :-(
 

Załączniki

  • IMG_2974.jpg
    IMG_2974.jpg
    16,2 KB · Wyświetleń: 4 285
  • IMG_2975.jpg
    IMG_2975.jpg
    23,9 KB · Wyświetleń: 1 635
  • IMG_2977.jpg
    IMG_2977.jpg
    24,4 KB · Wyświetleń: 1 760
  • IMG_2986.jpg
    IMG_2986.jpg
    20,1 KB · Wyświetleń: 1 189
  • IMG_2981.jpg
    IMG_2981.jpg
    22,8 KB · Wyświetleń: 1 823
Barmanko kochana, pisałam Ci na GG właśnie, że nie za bardzo mam czas, więc ja tylko na chwilkę. Zacznę od zdjęć, Marcelek wygląda źle ale uwierz mi, że widziałam dzieci w naszej rodzinie w gorszym stanie. Co do Elocomu, stosowałam go u starszego synka, zdaje się, że 10 dni. Jestem straszną przeciwniczką sterydów ale czasami naprawdę trzeba. Marcelka na pewno to swędzi, a nawet boli więc aby mu ulżyć smaruj skoro pani alergolog kazała. Kropelki Fenistil też są mi znane, u nas (przy starszaku) całkowicie odpadły, strasznie po nich wymiotował, w zamian dostaliśmy Claritine.

Wierzę, że takie gdybanie Cię denerwuje, ja też dostaję szału, gdy słyszę, a może to, może tamto... Co moge powiedzieć, poradzić: podawaj leki skoro alegolog, której ufasz zapisała Wam je ale jak tylko wyjdziecie na prastą - odstaw.

Ciekawe co u adusi, M@dzi, Sary i innych skazańców..

Ja Wam coś opowiem. Dwa tygodnie temu przed kupieniem majonezu przeczytałam z czego jest zrobiony - jak zawsze zresztą. Był bezpieczny więc kupiłam. Po kilku dniach dosłownie abiegłam z dziećmi do sklepu, spieszyłam się, wzięłam majonez, coś tam jeszczei wyszłam. Gdy wyrzucałam słoim po tym drugim majonezie zauważyłam, że jest innej firmy niż poprzedni i zaczęłam czytać etykietę... Okazało się, że w składzie była śmietana i mleko w proszku!!!!
Cały tydzień nad tym dumałam, zjadłam tego majonezu dobre pół słoika, a małej nic nie było.... Normalnie nie wiem co o tym myśleć! Z ciekawości postanowiłam zaryzykować i 3 dni temu zjadłam plasterek sera żółtego, na razie cisza! :-) Czyżby to nie była skaza?! Wiem na pewno, że soja i kurczak bardzo źle na nią wpływają, może tylko to w takim razie? A może skaza dopiero wylezie?! Jestem skołowana....

Tak czy siak, Barmanko trzymaj się. Niedługo Marcelek będzie starszy, czytałam, że wprowadzasz mu Nutri, więc na pewno będzie lepiej.
 
A ja juz piszę ....w moim przypadku brak wiadomości to dobra wiadomość:tak::tak::tak:.Z forum jestem na bieżąco bo czytam was namiętnie...i bardzo współczuję.Moje szczęście jest przyćmione jednak chmurkami w postaci powrotu:szok::szok::szok: pękających uszu...na razie co prawda delikatnie ale już się niepokoję bo zmian w diecie nie wprowadziłam a tu takie nie ładne kuku i co jeszcze policzki robią się lukrowane :shocked2::shocked2::shocked2: to po raz pierwszy bo wcześniej były od razu wysypki a teraz tak cichaczem ta skaza mnie pochodzi i nie wiem co z tym fantem zrobić:eek::eek: bo wypadało by cos wycofać ale co??? Mam nerwę a tak się cieszyłam że już jest ok!!!!!!

Barmanka79- wygląda to masakrycznie:szok::szok::szok:.Tez nie jestem zwolenniczką sterydów ale i tak moim zdaniem długo wytrzymałaś....ja poddałam się kiedy mała nie mogła spać na boku bo uszy ją bolały,a w zasadzie rany za nimi a w syropku miałam ketotifen...nie miała zadnych reakcji ubocznych.Za to ja a i owszem.....miałam taką śpiączkę ze tragedia,pediatra sie ze mnie śmiał:cool2::cool2::cool2:
 
mamstud, a na co mieliście przepisany Fenistil?
z tym majonezem to niezła historia :tak::-):-) kurczę no i teraz pewnie siedzisz i myślisz...;-) a może próbowałaś coś jeszcze zjeść?
a powiedz mi - gdy dziecko ma AZS, to też ma reakcje alergiczne na nabiał, czyli na to samo co przy zwykłej skazie?

widzisz Adusia, u nas była identyczna historia, nie wiadomo od czego się to porobiło :-:)-(

a teraz mam niusa :-):-) po 3 dniach stosowania maści sterydowej skóra na szyjce wygląda jak na fotkach :-):-) taaaaaaaaaaaak się cieszę :tak::tak:
niestety swędziocha z główki nie zniknęła, więc pewnie bez tych kropelek się nie obędzie :-(
 

Załączniki

  • IMG_3009.jpg
    IMG_3009.jpg
    21,6 KB · Wyświetleń: 331
  • IMG_3010.jpg
    IMG_3010.jpg
    17,8 KB · Wyświetleń: 348
  • IMG_3012.jpg
    IMG_3012.jpg
    27,2 KB · Wyświetleń: 349
hejka,pisze do Was jako kompletnie zielona .jesli chodzi o skaze:zawstydzona/y:no wiec moja Julka od urodzenia ma jakies problemy skorne,glownie skora po prostu byla przesuszona...Teraz od ok 2tyg ma STRASZNIE czerwone place we wszystkich zagieciach skory,szorstka skore na policzkach i dekoldzie,zaognione te miejsca strasznie,do tego na wiekszosc rzeczy reaguje kolka:-(lekarz twierdzi,ze to wlasnie zapalenie skorne azotopowe i tyle,tu w UK wogole ciezko lekarza przekonac ze to moze alergia jakakolwiek...bynajmniej mi sie nie udalo.chcialam spytac Was,jako doswiadczone w tym temacie: jakie sa pierwsze objawy skazy?jak sprawdzic w 100% czy to skaza?czy to mozliwe ze dopiero teraz sie ujawnilo,choc jestem typowo mleczna i jem w 99% produkty mleczne przez caly dzien a reszta to troszke mieska i pare warzyw....I czy ktoras z Was miala doczynienia z alergia na maliny?bo wydaje mi sie ze zaognione miejsca zaczely sie pojawiac wlasnie po malinach,ale moze to tylko przypadek?prosze pomozcie jako potraficie bo nie mam pomyslu juz.
we wtorek jedziemy do specjalistycznego lekarza bo mala miala rozszczepienie wargi i mamy kontrole co jakis czas wiec moze cos tam zaradza,mam nadzieje...
 
Ratuje cię tylko wycofanie jakiegoś produktu i obserwacja...albo w drugą stronę.Przez 2 tygodnie tylko ryż,jabłka,indyk,ziemniaki,marchewka,buraczki.Po tym czasie no chyba że wcześniej jeśli nastąpi poprawa zacznij wprowadzać pojedynczo do swojej diety resztę produktów jeden produkt na 4-5 dni obserwuj....wszystkie przez to przeszłyśmy w większym lub mniejszym stopniu miałyśmy dietę:tak::tak::tak:....jesteśmy z tobą....

Barmanka79- efekt zdumiewający:szok::szok::szok:,ale tak właśnie działa magia sterydów:eek::eek::eek:
 
katarzyna, jeśli skóra jest zaogniona, są czerwone miejsca w zgięciach, to myślę że jest to skaza białkowa...
alergia na pokarm moim zdaniem objawia się wysypką (tak jakbyś pokłuła dziecko igłą lub pokrzywą ale bez zaczerwienienia). a jak skóra za uszami? przy skazie skóra za uszami jest czerwona i pęka...
jedyny sposób leczenia to tak jak napisała Adusia, eliminacja w diecie, inaczej się nie da..no chyba że przejdziesz na butelkę...
skaza wychodzi bez względu na to czy jesz, czy też nie jesz produktów mlecznych. jedzenie nabiału nie ma wpływu na potencjalne wywołanie/uniknięcie skazy.
powodzenia w szukaniu dobrego lekarza, który was poprowadzi przez ten trudny okres.
 
reklama
dziekuje dziewczyny...
jeszcze cos: ADUSIA - piszesz,ze indyk a piersi z kurczaka mozna tez tak?(pytanie moze glupie ale wole sie upewnic) i wszelakie zupy,np rosolek czy ziemniaczana?
BARMANKA - za uszkami tez szorstka i zagiecie lekko popekane...
 
Ostatnia edycja:
Do góry