reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

ja w polowie miesiaca bede apteczne zamawiac, chyba zgapie od was i z tego gemini pocisne w koncu ;p

a to malpa z tym nagraniem, w ciazy mozna! :D
 
reklama
Hej dziewczyny ja juz po wizycie opisalam wszystko w odpowiednim wątku:-)

Faktycznie strzelał miny jak by w kabarecie brał udział:-)

Babinka a kiedy mialas cc ja po 3 latach rodzilam sn i jednak sn dla mnie lepsze ale jezeli masz sie faktycznie stresowac i meczyc i ma sie skonczyc cc to moze lepiej zdecydowac sie na cc :-)
 
Żałuj że nie słyszysz tego marudzenia! Już mi się ciśnienie podnosi od tego:p głupio się tak słucha swojego chrapnia :p

No my Z tego gemini zamawialiśmy.
Mam nadzieję że teraz Portugalia odpadnie :p
 
Wczoraj miałam usg, maluszek ma 2700, mój maly smok,heh
Prawdopodobnie bedzie cc. Mam prawo wyboru ze wzgledu na pierwsza cesarke.
A wy jak myslicie. Decydowac sie na cc, czy sn

Napisane na LG-D605 w aplikacji Forum BabyBoom
Babina mam ten sam problem, są chwile, że myślę, że już zdecydowałam ale potem znowu nachodzą mnie wątpliwości...Również boję się, że jeśli donoszę do terminu dziecko będzie duże i ciężko będzie mi urodzić...Żeby mi ktoś dał pewność że nie będę męczyła sie 20-30 godzin i nie popękam idę w ciemno na sn :p
Dominika a ile trwał Twój poród sn?
 
moj tylko marudzi, ze w nocy z lozka uciekam jak sie obudze na kanape i ze smutno sie beze mnie w lozku budzic ale nic nie poradze.. a sama siebie chrapnieciem potrafie obudzic wiec niech sie cieszy moze :D
 
Asiunia - podali mi oksytocynę ok. 14, o 15 zaczęły się bole, o 21 urodziłam. więc w sumie 6 godzin. ale jak oksytocyna szła cały czas tak cały czas regularnie postępowało rozwarcie. chyba przy 8 cm przebili mi worek owodniowy I potem już bardzo szybko się wszystko potoczyło.
sn rodziłam rok I 9 miesięcy po cesarce.
nie nacięli mnie, ale lekko pękłam wewnątrz. niestety po porodzie moja gin musiała sprawdzić dokładnie szew po cc (od środka...) I to był chyba najgorszy moment porodu, ale trwał chwilę.
ta sama gin robiła mi cc wcześniej, była wtedy stażystką, ale może dlatego się tak przyłożyła I zrobiła to bardzo dokładnie.
 
Sprawdzała to ręcznie?
U mnie z córką jakoś to szybko szło wydaje mi się, dokładnie godzin nie pamiętam ale wiem, że miałam coś zjeść na kolację bo byłam głodna ale czułam się nieswojo, a lekarz mi mówił żeby nie jeść jak zacznie się akcja, wykapałam się ale skurcze nie przechodziły jakoś po 21 gdy bóle były już regularne co kilka minut wzięłam torbę i pojechaliśmy na ip, w drodze do szpitala skurcze były już co 2-3 minuty, zbadali mnie miałam rozwarcie 3 cm i położna stwierdziła, że dziecko na pewno nie idzie główką, szybka decyzja o cc. Przy wykonywaniu KTG odeszły mi wody, kazali wziąć prysznic bo nie było anestezjologa a potem zabrali mnie na salę i cc. Nie wiem jak mocno postępował poród ale myślę że z 5-6 cm było już przez tych kilka godzin... Potem we wrześniu 2015 roku rodziłam aniołka, zaaplikowali mi jakieś tabletki i skurcze miały być dopiero rano a ja o północy miałam już silne bóle a po 3 urodziłam, ale to kruszynka więc raczej pod uwagę takiej szybkości nie biorę. Tylko, że w tym szpitalu w którym rodziłam na pewno nie pozwolą mi sn bo dla nich stan po cc to wskazanie do cc niezależnie ile czasu minęło, wizytę mam 14 lipca będzie dokładnie 36+2 także lekarz powinien już mi cokolwiek na ten temat powiedzieć! Ta druga babka u której byłam ostatnio zachęcała właśnie do porodu sn w drugim pobliskim szpitalu, mówiła ze jeśli dziecko będzie średnie mogę spokojnie spróbować, zwłaszcza że jestem dobrej budowy i stwierdziła, że wysokie kobiety łatwiej rodzą...
 
reklama
Cześć dziewczyny,
Czytam Was od początku ale produkujecie tyle postów ze czasem ciężko nadrobić zaległości a dopóki pracuję to ciężko znaleźć czas żeby się udzielać tutaj, jednak został mi tylko tydzień pracy wiec mam nadzieję że to się zmieni :)
U mnie przygotowania wyglądają tak,ze pokój jest przygotowany, ubranka poprane, poprasowane i poukładane czekają w szufladach. Wyprawkę kosmetyczno-farmaceutyczną zrobiłam pod koniec maja będąc w Polsce (na stale mieszkam w UK) więc to tez mam z głowy, zostało tylko kupić pieluchy i chusteczki. Powoli pakuję torbę do szpitala, wolę mieć wszystko przygotowane wcześniej. Widzę też, jak ciężko zrobić mi cokolwiek w domu,szybko się męczę podstawowymi czynnościami i cieszę się że nie czekałam ze wszystkim dłużej bo chyba nie dałabym rady. Na szczęście nie męczą mnie upały, nie chce sobie wyobrażać co przeżywają te z Was u których jest 30+...
 
Do góry