reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

Ależ to przykre..
Brak słów, nie wiadomo co powiedzieć w takiej sytuacji. Biedne dziewczynki, rodzina....

Anna - nie odpuszczaj!
Amelia, Sierpniowa, Atana - trzymam kciuki za wizyty! Będzie oczywiście dobrze!

Ja dziś sobie wymyśliłam zakupy, bo mój M ciągle w pracy po 12-13h od tamtego tygodnia i ledwo doszłam do domu. Miałam tylko kupić podstawowe produkty ale ... jak to baba! A to to a to to i o! Szłam bardzo powolutku, ale i tak mam wyrzuty sumienia bo podbrzusze mnie boli.. chyba wezmę tabletkę, sama nie wiem :/ ehhh, głupia ja..
 
reklama
Cześć.

Smutna wiadomość...

Anna
współczuję sytuacji z sąsiadami.
Sąsiedzi temat rzeka... My ostatnio mieliśmy na dole sąsiadkę i wszystko miby było dobrze, ale jak Julian zaczął raczkować to zaczęły się problemy. Co kilka dni był nalot czy ja czasem czegoś w mieszkaniu nie buduję, bo ona słyszy cały czas stukanie młotkiem, na balkonie dziecko nie mogło być bo śmiało się za głośno... Pod koniec zaczęłó być nieprzyjemnie... Teraz jeste szczęśliwa, że mamy swój własny dom i kawałek zieleni dookoła. Jedyne co mnie wkurza to kot sąsiadów, bo na rabatach żwirowych u nas próbuje sobie zrobić kuwetę.



Ja planuję upiec tęczowy tort na urodziny Juliana do przedszkola. To będzie mój debiut tortowy, ale dopiero po świętach mnie czeka.

Latam za nową pralką. Stara 12-letnia właśnie dogorywa, ma potężne humory i pierze jak chce albo wogóle.

Jak macie jakieś dobre rady czy modele to poproszę.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny
MY JUŻ W DOMKU :-) Mała dostała jeszcze antybiotyk na 5 dni ale choróbsko chyba już nas opuściło. Teraz ja się kuruję, bo troszkę mnie nadwyrężył ten pobyt w szpitalu, łożysko nadal nisko i brzuch częściej twardnieje... eh...
Martuskaa, Misiura brałyście jakieś osłonki do antybiotyków? Mi lekarz mówił tylko o lactovaginalu ale to dowciponie, a doustnie nic...
Nie odpiszę Wam dziewczyny bo nie jestem w stanie na razie przekopać się przez posty z 5 dni.
 
Madunia jakbym czytaa o mojej sasiadce w PL jak jezdzilam swojego czasu do rodzicow to moj synek mial okolo roku do 3 dosc czesto do nich jezdzilam.jakos byly urodziny synka pierwsze urodzinki i przyszli goscie posiedzieli poszli a moj maly szalal to bylo kolo 18.Przybiega ssiadka z dolu czy u nas stado sloni po mieszkaniu biega.Ja mowie ze dziecko sie tylko bawi ,a ona do mnie z morda ze ona sobie niezyczy zeby jakis cudzy bahor jej nad glowa ganial :/ no wiecie co...
Jak ja zjechalam baba kurde zeby stara niedolezna byla chora ze faktycznie halas jej przeszkadzal a to babka przed 30 :/ a jak ona sypala sie ze swoim mezem to cale podworko ich slyszalo a jak jej sie zwrucilo uwage to odpyskiwala ze to jej prywatna sprawa :/
Sa ludzie i ludziska.
 
Z upierdliwymi sąsiadami ciężko wygrać. Na mnie kiedyś złożyli donos, że moje auto UWAGA: brudzi kostkę pod blokiem olejem... pomijam fakt brudzenia olejem kostki - to jakaś bzdura, jak dziecko loda upuści to też jest brudno ;) do tego moje auto było kupione na kredyt, nowe. Wtedy miało rok, czy dwa lata. Właściciel mieszkania powiedział mi o tym, ja mu powiedziałam co myślę i wiem na ten temat. Padł ze śmiechu, do administracji złożył wyjaśnienie.
Najbardziej rozbawiły mnie dwie rzeczy - sąsiedzi w okolicy to same młode osoby ew. z dziećmi, a druga rzecz to jak mnie musieli obserwować - wiedzieli dokładnie pod którym numerem mieszkam, jakim autem jeżdżę, pewnie znali mój rozkład dnia :) ahh i do tego napisałam kartkę i nakleiłam na szybę w aucie, poprosiłam żeby następnym razem mi zgłosili, że coś mi kapie skoro wiedzą gdzie mieszkam i widzą, że auto się psuje ;) oczywiście wszystko spokojnie i z uśmiechem ;)
Nie warto się przejmować.

Co do pralwk słyszałam dobre opinie o BEKO. I poradę żeby nie wybierać takich z "wodotryskami" bo czym więcej elektroniki tym gorzej. No i oczywiście ważna rzecz - klasa energetyczna. Dokładny model to już w zależności od zasobności portfela i wielkości/pojemności pralki. My kupiliśmy już do przyszłego mieszkania - właśnie BEKO, ale kierowaliśmy się w dużej części ceną i wielkością - potrzebna nam była jak najmniejsza, ale żeby trochę tego prania tam wchodziło :)
 
Ostatnia edycja:
Chorobow lenistwo. Dobrze, że chociaż wierny towarzysz nie opuszcza:
ImageUploadedByForum BabyBoom1395066137.286436.jpg
 

Załączniki

  • ImageUploadedByForum BabyBoom1395066137.286436.jpg
    ImageUploadedByForum BabyBoom1395066137.286436.jpg
    18,9 KB · Wyświetleń: 44
Nie mam slow do zachowania niektórych ludzi :-/
A co do pralki to ja w tamtym roku kupilam Hoover vision hd i jestem "tfu tfu" bardzo z niej zadowolona ,rownierz patrzylam na klase energetyki i ma ona A+++ co prawda duzo w niej elektroniki ,ale tez ciekawe programy ....nastepna planuje kupic laczona ze suszarka (przy dzieciach sie przyda) ,ale w tamtym roku cena takiej byla bardzo wysoka ,a ja przy remoncie mialam wazniejsze wydatki
 
Jesli chodzi o pralke to my mamy od niedawna samsung ecobabel czy jak to sie tam pisze na 8 kilo.I musze przynac ze jest dobra.Niemowie tu o zadnych babelkach bo ona wystepoja w dwoch programach czy trzech .Ale musze przyznac ze pralka naprawde dobra i oszczednosci energetyczne sa zauwazalne.Moze nie mega mega ale 20 euro miesiecznie to juz cos.Zwlaszcze ze ja pranie praktycznie codziennie wstawialam.Teraz juz robie tylko dwa razy bo synek zaczal mniej sie brudzic haha :) Pralka ma bardzo duzo opcji.Mi najbardziej podoba sie odswiezanie ubran 15 minut w pracle i ubrania sa swieze i pachnace :) ja zawsze oddotakowo sobie wlaczam na najmocniejsze wirowanie wiec wyciagam niemalze suche...
 
reklama
Cześć
Czytam o tej dziewczynie z forum....bardzo mi przykro....czemu to wszystko jest takie po****


Beetka ja przy antybiotyku brałam Biotyk (od Lekam, raz dziennie, tak kazała internista) a na te babskie sprawy Trivagin doustnie (wolę te dowcipne tabletki, wydaje mi się, że lepiej działają, ale nie chciałam kombinować już w tamtych okolicach).


Ja się wychowałam w bloku, później akademik, także jestem przyzwyczajona do ciasnoty. Teraz mieszkamy u siebie, 45m2 i na naszą dwójkę w zupełności wystarcza, nawet jak się Mała pojawi to też będzie git. Plusem jest to, że zamiast balkonu mamy taras (po naszemu tzn. mojemu i męża - wybieg dla dzieci) . Już się nie mogę doczekać tam piaskownicy, huśtawki i leżaczka dla mnie. Pewnie, że kiedyś chcielibyśmy mieszkać w domu, ale pomijając sprawy finansowe (tu nam jeszcze zostało kredytu, że może nawet córka będzie spłacać) przerażają mnie dojazdy do pracy, ponad godzinę w jedną stronę, masakra jakaś, tym bardziej, że ja nie jeżdżę autem (nie wiem jak to będzie z małym dzieckiem, kiedyś chyba będę musiała się odważyć brrr)


A sąsiedzi to wiadomo - nigdy nie wiesz na co trafisz, ale jakoś żyć trzeba. Teraz jest ok, ale jakiś czas temu mieliśmy za ścianą takiego oszołoma, który w nocy urządzał karaoke albo grał na gitarze elektrycznej. Cały wieczór cisza, a w nocy jakby drugie życie prowadził. Byłam tam parę razy, przepraszał, na korytarzu kłaniał się wpół ale po kilku dnia to samo. W tych nowych blokach to w ogóle się dziwnie mieszka, to chyba wina oszczędności na materiałach, itp. bo ja naprawdę słyszę jak sąsiad z góry sika...


Co do pralki to nie pomogę, bo u nas też staruszka i pomału zaczyna wariować, mam nadzieję, że jeszcze trochę bodziaków przepierze. Natomiast odnośnie Beko - mam piekarnik i zmywarkę, już piąty rok, na razie bez zarzutu. Często mają promocję, że w cenie jest 5-letnia gwarancja. A co do dużego wyboru programów, wszędzie mam właśnie spory wybór a korzystam zwykle z 2-3, taki dziwny typ ze mnie.


Ja niestety znów na L4. Mam nadzieję, że tym razem nie skończy się na antybiotyku. Biedne to moje dziecko i tak je już wystarczająco nafaszerowałam różnymi specyfikami. Macie jakiś patent na cieknący katar?

Trzymajcie się bo wieje :-D
 
Do góry