Misiura - gdyby to ode mnie zależało to wzięłam po świadku i załatwiła sprawę z miejsca od ręki :-) niestety tak ulgowo mi nie przejdzie, dlatego kompromis jest taki, że tylko najbliższa rodzina i przyjaciele ale tak czy siak 30 osób się uzbiera. Na pewno impreza bez zadęcia, nie wesele tylko po ceremonii podjechalibyśmy do restauracji, obiad, deser, bez pośpiechu kilka godzinek posiedzimy, pogadamy i tyle :-) Chcemy organizować pod koniec czerwca więc niewykluczone, że będę już wyglądać jak młoda orka więc nie wiem czy wyraźne zdjęcia byłyby wskazane
Ale przyznam się nad fotografem jeszcze nie myślałam. Dopiero zaczynam wszystko ogarniać. Wpadłam na taką restaurację w Mogile co się Oberża pod Czarnym Koniem nazywa, muszę się tam przejechać ale na pierwszy rzut oka wygląda super, wszystko to co chciałam + nawet kącik dla dzieci jest, żeby miały zajęcie.
