reklama
Hejka :-)
Ja dzisiaj ranny ptaszek bo jedziemy z Michałem na pobranie krwi.. mam nadzieję, że mi jakoś to przeżyje ba! czy ja to przeżyje
ANGIE myśl pozytywnie, na pewno będzie dobrze
MAĆKU no to sobie na wizytę niestety poczekasz ale przeleci ;-)
CAROLINE mam nadzieję, że samopoczuciem dzisiaj lepiej :*
MAMASOWA o matko co to za lekarz.. musiała się Twoja szwagierka nieźle wkurzyć.. Jak miałaś rtg stopy to spokojnie, nie martw się! Porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem ale myślę, że jest ok
FIUFIU powodzenia! &&&&&&&&&&&
Miłego dnia :*
Ja dzisiaj ranny ptaszek bo jedziemy z Michałem na pobranie krwi.. mam nadzieję, że mi jakoś to przeżyje ba! czy ja to przeżyje
ANGIE myśl pozytywnie, na pewno będzie dobrze
MAĆKU no to sobie na wizytę niestety poczekasz ale przeleci ;-)
CAROLINE mam nadzieję, że samopoczuciem dzisiaj lepiej :*
MAMASOWA o matko co to za lekarz.. musiała się Twoja szwagierka nieźle wkurzyć.. Jak miałaś rtg stopy to spokojnie, nie martw się! Porozmawiaj o tym ze swoim lekarzem ale myślę, że jest ok
FIUFIU powodzenia! &&&&&&&&&&&
Miłego dnia :*
Hej
Ja już wróciłam z badań. poszło na to 130 zł :-( i tylko dlatego, że część wypisała mi internistka więc za nie nie płaciłam, a dodatkowo musiałam zrobić WR, tokso, HIV i HCV . wyniki w piątek, ale co się nastałam w tej przychodni to moje :-( przecież nikt nie rozumie, że ja w ciąży i leżeć powinnam, bo przecież brzucha jeszcze nie widać, a tam same starsze babcie więc ............ eh szkoda gadać i szkoda moich nerw :-( pani w rejestracji mi powiedziała, że na drugi raz mam po prostu iść bez kolejki i nie słuchać co tam mruczą pod nosem
FiuFiu powodzenia i daj znać koniecznie co i jak :-)
Natkusia przeżyliście? ;-) ja nie lubię pobierania krwi, mój mąż nie ma z tym problemu, ale z Martynką jest koszmar, tzn. ona się w ogóle nie boi, ale nie ma żył (jak to kiedyś pielęgniarka powiedziała) i jak zaczynają się jej wkuwać po kilka razy to w końcu malutka zaczyna płakać. teraz już nie będę taka głupia i będę z nią jeździła w razie co, do szpitala dziecięcego. tam wiedzą jak dzieciom krew pobrać - raz z nią byłam i pani bez problemu za pierwszym razem pobrała jej z nadgarstka, a jak poszłam z nią do naszej przychodni to mi pielęgniarka powiedziała, że z nadgarstka to ona nie umie
Miłego dnia!
Ja już wróciłam z badań. poszło na to 130 zł :-( i tylko dlatego, że część wypisała mi internistka więc za nie nie płaciłam, a dodatkowo musiałam zrobić WR, tokso, HIV i HCV . wyniki w piątek, ale co się nastałam w tej przychodni to moje :-( przecież nikt nie rozumie, że ja w ciąży i leżeć powinnam, bo przecież brzucha jeszcze nie widać, a tam same starsze babcie więc ............ eh szkoda gadać i szkoda moich nerw :-( pani w rejestracji mi powiedziała, że na drugi raz mam po prostu iść bez kolejki i nie słuchać co tam mruczą pod nosem
FiuFiu powodzenia i daj znać koniecznie co i jak :-)
Natkusia przeżyliście? ;-) ja nie lubię pobierania krwi, mój mąż nie ma z tym problemu, ale z Martynką jest koszmar, tzn. ona się w ogóle nie boi, ale nie ma żył (jak to kiedyś pielęgniarka powiedziała) i jak zaczynają się jej wkuwać po kilka razy to w końcu malutka zaczyna płakać. teraz już nie będę taka głupia i będę z nią jeździła w razie co, do szpitala dziecięcego. tam wiedzą jak dzieciom krew pobrać - raz z nią byłam i pani bez problemu za pierwszym razem pobrała jej z nadgarstka, a jak poszłam z nią do naszej przychodni to mi pielęgniarka powiedziała, że z nadgarstka to ona nie umie
Miłego dnia!
ojaka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2009
- Postów
- 515
Witam,ile dałam radę do nadrobiłam to co pisałyście
Cudowne uczucie być na L4,szczególnie że miałam być w weekend w pracy..teraz zreszta też powinnam już tam bycJutro muszę się wybrać zawieźć im zwolenienie.
Zostawiłam dzisiaj Filipa w domu,zrobiłam mu długi weekend od przedszkola,bo mamy mieć księdza po kolędzie,co bym sama nie była
Widzę że Wy już poumawiane na te pierwsze obowiązkowe USG? Ja dopiero idę na wizytę 17 stycznia i dopiero wtedy pewnie da mi skierowanie na usg,a kiedy się dostane to inna bajka..
Cudowne uczucie być na L4,szczególnie że miałam być w weekend w pracy..teraz zreszta też powinnam już tam bycJutro muszę się wybrać zawieźć im zwolenienie.
Zostawiłam dzisiaj Filipa w domu,zrobiłam mu długi weekend od przedszkola,bo mamy mieć księdza po kolędzie,co bym sama nie była
Widzę że Wy już poumawiane na te pierwsze obowiązkowe USG? Ja dopiero idę na wizytę 17 stycznia i dopiero wtedy pewnie da mi skierowanie na usg,a kiedy się dostane to inna bajka..
Joanna UK
Zaciekawiona BB
Czesc dziewczyny. Tak sobie was czytam i okazalo sie, ze to chyba ja mam najpozniej skan bo dopiero 3 lutego, a szkoda bo z checia bym zagladnela do mojej fasolki zobaczyc jak tam sie jej wiedzie Najlepsze, ze jeszcze zadnych badan krwi nie mialam ani moczu... moze sie okazac ze wcale nie powinnam brac tych wszystkich witamin, a kwas foliowy by wystarczyl. No nic musze zadzwonic do mojego szpitala i skontaktowac sie z midwives zeby ich troche przycisnac. Wracam do pracy i pozdrawiam was goraco!
Dziewczyny trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
troszkę wizytujących dziś mamy
u mnie dziś błogo Mąż w pracy, córka w żłobku...jestem sama, cisza, spokój, trochę mi tego brakowało
Dziewczyny mam mały dylemat. Jestem na L4 i mam zamiar byc do porodu.
Moje dziecko chodzi do żłobka - i tu właśnie mam problem. Nie wiem czy zostawić ją w tym żłobku, czy wypisać - skoro i tak będę siedziała w domu. Z jednej strony oszczędnośc ok 500 zł mc, z drugiej wiem że, ona lubi tak chodzić - bo lubi dzieci.
Podpowiedzcie co byście zrobiły ?
troszkę wizytujących dziś mamy
u mnie dziś błogo Mąż w pracy, córka w żłobku...jestem sama, cisza, spokój, trochę mi tego brakowało
Dziewczyny mam mały dylemat. Jestem na L4 i mam zamiar byc do porodu.
Moje dziecko chodzi do żłobka - i tu właśnie mam problem. Nie wiem czy zostawić ją w tym żłobku, czy wypisać - skoro i tak będę siedziała w domu. Z jednej strony oszczędnośc ok 500 zł mc, z drugiej wiem że, ona lubi tak chodzić - bo lubi dzieci.
Podpowiedzcie co byście zrobiły ?
edys ja bym zostawiła w żłobku. Nie zrozum mnie źle, ale mim zdaniem w domu nie jesteśmy w stanie zapewnić dziecku tylu atrakcji ile daje żłobek/przedszkole. poza tym mała nabierze Ci odporności, później nie będzie tak łapała chorób, a to ważne jak się dzieciątko urodzi :-) no i jeżeli ona tak lubi dzieci to może jednak warto ją zostawić? nie wiem może masz możliwość np.3x w tyg ją puszczać? u nas można tak było w żłobku i było wtedy taniej (ale to był prywatny żłobek)
Ja bym na pewno zostawiła w żłobku, możesz też różnie się czuć - jak będziesz miała gorszy dzień to choć te parę godzin oddechu będziesz miała :-) - takie moje zdanie :-)
Ja bym na pewno zostawiła w żłobku, możesz też różnie się czuć - jak będziesz miała gorszy dzień to choć te parę godzin oddechu będziesz miała :-) - takie moje zdanie :-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 373
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 681
- Odpowiedzi
- 46
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: