reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

po wczorajszym przeokropnie bolesnym badaniu przez położną dziś mam śluz podbarwiony na lekko brązowo.... kurde, mam nadzieję, że to nic złego... ale tak mnie tak macała i macała, że pewnie tak może być....
 
reklama
Hej
Mi to nie jest dane wypocząć te ostatnie dni przed porodem (może i dobrze - [przyzwyczajam się do małej ilości snu)
Martynka nie śpi po nocach, dziś nie spała najpierw od 2 do 4, później od 5.30 do 7 :-(normalnie dziś na noc to chyba dam jej taki syropek na wyciszenie i lepszy sen (został mi po tym jak chorowała na ospę, to jakieś ziołowe) bo się normalnie wykończę w końcu :-(
Męża musiałam do pracy zawieźć bo nadal jego auto stoi u blacharza :-( a ja mu swojego nie dam, bo mi potrzebne. dobrze, że choć dopiero na 10.00 więc trochę odespałam jak mała o tej 7 zasnęła. teraz poszła z moją mamą do parku karmić kaczuszki ;-) więc chwila spokoju ale zaraz muszę chałupę ogarnąć i obiad podszykować :-(
Jak tu dziś wchodziłam to się zastanawiałam która urodziła, ale widzę, że póki co cisza ;-)

ewcol no to trzymam kciuki, żeby udało się sn :-) Do mnie do szpitala będzie przychodził tylko mąż i moja mama (no pewnie jak urodzę to i tata na chwilę przyjdzie ;-)) teściowie na całe szczęście daleko

wyczekany zgadzam się z Tobą co do odwiedzin, ale ja nie chciałabym widzieć ludzi , których nie trawię (czytaj moich teściów ;-)) i też uważam, że jakiś *******ec z tymi zarazkami. Najbardziej mi żal, że nie wpuszczą Martynki do szpitala, żeby zobaczyła siostrzyczkę! pewnie, że nie siedziałaby tam nie wiem ile, tylko na moment, ale u nas oddział tam gdzie mama i dziecko zamykany na 4 spusty i jak się wchodzi to pielęgniarka otwiera drzwi i ni jak nie da się Martynki przemycić :-( pocieszam się, że długo tam leżeć nie będę

barbarka, gorgusia ja się też zastanawiałam nad tym jak pokocham to drugie dzieciątko, ale ponoć tej miłości się nie dzieli tylko mnoży x2 więc na pewno starczy :-)

fiufiu pamiętam jak pisałaś, że to ze względu na przejęcie firmy ta przeprowadzka? trzymam kciuki, żeby poszło po Waszej myśli a co do mojego sampoczucia to gdyby nie to, że jestem niewyspana to byłoby super :-)dziś mam jakiegoś Powera, tylko oczy się zamykają

Asiołek no to trzymamy się terminu 08.08

NAtkusia piękne to zdjęcie Wojtusia z sesji! jak będzie więcje to wrzucaj

monia456 ściskam mocno! chyba każda ma czasem taki gorszy dzień

Madison ja mam podobnie. po porodzie Martynki , już w domu, obiecałam sobie, że będę o siebie dbała :-) i tak było! makijaż, czyte ciuchy. jak Martyna mnie popluła czy coś to się przebierałam i nawet idąc na drugą stornę do warzywniaka, nie wyszłam bez makijażu! tak po prostu lubię

No nic! biorę się za sprzątanie po sniadaniu i przygotowanie obiadu ;-)

Miłego dnia
 
Atana wiem, że państwowe szpitale są dziwne... ale ja nie rodziłam nigdy w państwowym...

Ma_Dunia gratuluje jutrzejszego powrotu do domu :))) chciałabym już być w domu z Oliwką :))) i czuć się dobrze :)

Gawit to rzeczywiście cienko z tym spaniem... ja teraz wszystko mam okazję odespać i korzystam :) no i terminu się trzymam :) też nie chcę teściów w szpitalu :) i moj mąż będzie musiał się z tym zmierzyć :))))) a co do dbania o siebie to przy noworodku się nie maluję... bo jakoś tak mi dziwnie z tym pudrem na twarzy dawać takiej malej kruszynie buziaki :)
 
Ja z tym ubieraniem, malowaniem też tak mam. Muszę mieć chociaż tusz i trochę podkładu. Inaczej nie wyjdę ;) trochę to uciążliwe, ale tak mam :) i mam nadzieję, że z maluchem starczy mi na to sił, żeby jakoś wyglądać bo w ciąży były i są takie dni, kiedy czuję się strasznie słabo i ledwo daje radę się umyć ;))
 
ja to uwielbiam si emalowac ale:
pracuje w domu wiec samo przez sie nie maluje si edo komputera
w ciazy spie nalogowo,woec nie maluje sie,co by co pol godziny nie zmywac maski
z dzieckiem mam wszystko w glebokim powazaniu i wole byc soute,z reszta wiadomo jak jest

za to jak z domu wychodze do ludzi to ogarniam sie względnie. z reszta moj podreczny kuferek z kolorówką jest wielkosci walizki do rajanera :D
 
Witam was.
Ja też coś nie pospałam dzisiaj. Standardowo pobudki co 2 godziny na siku, potem miałam taką masakryczną zgagę, jak jeszcze chyba nigdy, że poszłam w srodku nocy najeść sie rodzynków :-D. Natomiast całkiem rano już zdrętwiały mi oba nad. garstki, tak że aż mnie bolały i musiałam już wstać, żeby je rozruszać, co wcale nie było łatwe :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.


GAWIT- ja też żałuję, ze i u nas też dzieci nie wpuszczają na oddział, co z jednej strony jest zrozumiałe, no ale z drugiej na 5 minut chociaż by mogła wejść. Ale u nas też wejście na domofon, wiec zadne dziecko się nie przeslizgnie. Pozostanie ogladanie przez szybke.

Justynka- sprawdziłaś może w wypisie ze szpitala, co dostałas na podtuczenie dziecka????? Jestem bardzo ciekawa, czy to to, co ja dostaję. Odezwij się ! :happy:
 
Wywołana do tablicy przez Madison melduję, że nadal jestem, nadal w dwupaku i choć przepowiadacze są co wieczór to mocno wierzę teraz, że będę sierpniówką;)

Spokoju ducha i ciała życzę na końcówce ciąży i Mamusiom rozpakowanym na początku drogi!
 
reklama
czesc dziewczyny:-)


Czytam ale nie pisze, nie mam weny i humoru :(

Przedwczoraj spac nie moglam z bolu plecow a wczoraj z mezem sie poklocilam przez neta :-(- zalosne. Nie moglam zasnac i ryczalam do rana. Teraz mam spuchniete nie tylko nogi ale i buzie :baffled:
Chce juz urodzic i miec juz wszystko za soba i nie miec czasu na nic ;-)
 
Do góry