Słuchajcie, mojego nieszczęścia ciąg dalszy ale teraz już chce mi się z tego śmiać, to chyba bezsilność
Chciałam się umówić na USG na NFZ ze skierowania od mojego lekarza prowadzącego.
Zadzwoniłam na infolinię, tam mi babka powiedziała że lekarz do którego chcę się umówić nie robi zwykłego USG i tylko specjalistyczne (No jak *****, skoro moja koleżanka do niego chodzi i ma skierowania od tego samego lekarza co ja?!), przełączyła mnie do mojej położnej mówiąc, że TO ONA POWINNA MNIE UMÓWIĆ NA USG (XDDDD). Mówię położnej co usłyszałam na infolinii, a ta do mnie że w żadnym wypadku i podała mi dwa numery pod które mogę dzwonić. Jeden na umówienie się do innego lekarza, którego szczerze nie znoszę bo ma teksty gorsze niż ten z luxmedu, ale mówię no już trudno, skoro nie mam wyjścia to pójdę do niego byle tylko zobaczyć co tam się dzieje i drugi na infolinię. Dzwonię najpierw do znienawidzonego lekarza, a oni uwaga uwaga ODSYŁAJĄ MNIE NA INFOLINIĘ BO TEN NUMER JUŻ DO UMAWIANIA NIE SŁUŻY. Zadzwoniłam znowu na infolinię, a baba znowu swoje, że to położna ma mnie umówić... Nosz przecież brakuje mi już słów, nerwów i wszystkiego. Już teraz tylko chce mi się śmiać
Napisałam do tej koleżanki która chodzi do tego dobrego lekarza, może ona skądś magicznie ma do niego numer