Wiecie co tak czytając Wasze komentarze o wieku i dzieciach wtrącę i ja swoje trzy grosze. Otóż patrząc na to co się dzieje wokół, na młodych ludzi, ich podejście do życia, przygotowanie do roli bycia mamą i tatą to większości przypadków jest ono żadne. Wcześniej osoby koło 20 zakładały rodziny i było ok, teraz nie wyobrażam sobie żeby dwudziestolatkowie, których znam udźwignęli rodzicielstwo i obowiązki z tym związane. Oczywiście są ludzie młodzi i bardzo odpowiedzialni ale na pewno jest to mniejszość. Podsumowując moim zdaniem lepiej dla dziecka jeśli ma dojrzałą, mądrą i świadomą mamę, która może mu dać z siebie naprawdę dużo, niż mamę, która jeszcze sama jest dzieckiem poniekąd przynajmniej mentalnie. Niektórzy bardzo szybko wczuwają się w rolę i są super rodzicami, innych niestety to przerasta. Sama urodziłam pierwsze dziecko w wieku 30 lat. Nie dlatego że coś odkładałam, poprostu później spotkałam mojego męża. I teraz myśląc o tym to był idealny czas dla nas obojga. Mimo że zawsze byłam odpowiedzialna to moje myślenie i podejście do życia teraz a np 10 lat wstecz to niebo a ziemia
. Pojęcie babci i dziadka też się zmieniło i to bardzo. Osoby 50 lat to teraz druga młodość i na babcie i dziadków nie wyglądają. A jeśli chodzi o zdrowie to tego się niestety nie przewidzi bo można dożyć sędziwego wieku a można odejść bardzo młodo bo choroby nie wybierają.