reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Ja nifty pro. Kierowałam się tym,ile kobiet było już zbadanych. Poza tym bada dużo i jako jedyni wypłacają odszkodowanie w razie wyniku fałszywie negatywnego. Oczywiście nie myślę w ogóle o żadnym odszkodowaniu,przekonuje mnie to,ze musza być bardzo pewni swojej nieomylności,ze oferują jako jedyni odszkodowanie.
Ja raczej też to badanie wybiorę właśnie dlatego, że przeprowadzili bardzo dużo badań kobiet . Inne testy nie mają takiej dużej próby badawczej. Tylko chciałam to badanie wykonać po prenatalnych, a mam je dopiero 13+2 i tak teraz się zastanawiam jak to rozegrać czy zrobić wcześniej żeby iść już spokojna na prenatalne czy dopiero po prenatalnych . Zakładałam pierwotnie drugą wersję, że jak prenatalne wyjdą źle to zrobić test, ale strasznie się to wydłuży w czasie.
 
reklama
A przypomnij mi jakie miałaś wartości? Badałas już awidność?
Miałam igM 2,07, a igG 152,1. Po wynikach za kilka dni miałam wizytę u ginekologa i on zlecił mi awidność, żeby sprawdzić czy to nie jest "stare zakażenie" i że przeciwciała igG już wytworzyły się ileś czasu temu. Awidność wyszła mi coś koło 80%, więc jest wysoka, co znaczyło, że zaraziłam się co najmniej kilka miesięcy przed ciążą. Lekarz, mówił, że jeśli wyjdzie awidność wysoka to nic nie robimy, jeśli niską to wtedy do lekarza zakaźnika i on wdroży leczenie.



W ogóle czytałam o tej chorobie i to jest takie dziwne, że niepodobne do niczego, w skrajnych przypadkach przypomina mononukleozę, ale z reguły zwykle przeziębienie, albo nic, czasem bezobjawowo. Ja nie pamiętam, żebym przed ciążą była chora..
 
Witam z rana bez śniadania 😁 za to z kawą która codziennie minimalnie mniej smakuje.

Moj dzień sponsorowany jest przez banan. Pachnie mi bez otwierania lodówki 🤣🤣🤣

No nic, układam plan posiłków na dzisiaj tak by skończyć białkowo-u mnie jutro pierwsze badanie krzywej (tak jestem w 9tc).
Plamienia w nocy i rano brak, czyli albo (a tak wychodzi z obliczeń) było ono objawem momentu miesiączki albo faktycznie przecholowałam z ilością ruchu (dwie opcje razem bardzo prawdopodobne). Nie zmienia to faktu, że miło by było więcej tego nie zobaczyć.

Dzisiaj w pełni korzystam z L4, odpoczywam z nogami i góry.
Córa po szczepieniu więc mamy zaplanowany dzień obijania się.
Co prawda dupa ze mnie i to z sklerozą, bo muszę do apteki po glukoze skoczyć, ale jeszcze rozważam opcje "biedna ja w ciąży" - mężu drogi skocz po pracy, rzecz do przemyślenia 😁

Życzę Wam miłego dnia dziewczyny, oby tylko dobre informacje się pojawiały ❤️
 
Wiecie co tak czytając Wasze komentarze o wieku i dzieciach wtrącę i ja swoje trzy grosze. Otóż patrząc na to co się dzieje wokół, na młodych ludzi, ich podejście do życia, przygotowanie do roli bycia mamą i tatą to większości przypadków jest ono żadne. Wcześniej osoby koło 20 zakładały rodziny i było ok, teraz nie wyobrażam sobie żeby dwudziestolatkowie, których znam udźwignęli rodzicielstwo i obowiązki z tym związane. Oczywiście są ludzie młodzi i bardzo odpowiedzialni ale na pewno jest to mniejszość. Podsumowując moim zdaniem lepiej dla dziecka jeśli ma dojrzałą, mądrą i świadomą mamę, która może mu dać z siebie naprawdę dużo, niż mamę, która jeszcze sama jest dzieckiem poniekąd przynajmniej mentalnie. Niektórzy bardzo szybko wczuwają się w rolę i są super rodzicami, innych niestety to przerasta. Sama urodziłam pierwsze dziecko w wieku 30 lat. Nie dlatego że coś odkładałam, poprostu później spotkałam mojego męża. I teraz myśląc o tym to był idealny czas dla nas obojga. Mimo że zawsze byłam odpowiedzialna to moje myślenie i podejście do życia teraz a np 10 lat wstecz to niebo a ziemia 🙂. Pojęcie babci i dziadka też się zmieniło i to bardzo. Osoby 50 lat to teraz druga młodość i na babcie i dziadków nie wyglądają. A jeśli chodzi o zdrowie to tego się niestety nie przewidzi bo można dożyć sędziwego wieku a można odejść bardzo młodo bo choroby nie wybierają.
Ja urodziłam syna wieku 20 lat i wprawdzie nie byłam wogole na to przygotowana,tak teraz cieszę się,ze mam takie duże dzieci.
Mogłam teraz trochę skorzystać z życia,ponieważ za młodu nie miałam takiej możliwości.

Ale z drugiej strony cieszę się,ze teraz będę mieć dziecko bo jak piszesz,na pewno jestem bardziej doświadczona i moje podejście będzie inne.

A czy dla dziecka lepiej ? Hmmm..

Moja teściowa urodziła w wieku 45 lat ,gdzie wszystkie dzieci były już odchowane.Zuzanna jest ich oczkiem w głowie i w zasadzie ma najlepiej .
Maja dla niej czas,cierpliwość.. traktowana jest jak jedynaczka.
 
Ja by o tej godzinie już się nie napychać i nie robić kanapek złapałam jogurt ale zjadalam i tak bez szału hahah

Wiem co czujesz. Cała druga ciążę plamilam i brałam leki na podtrzymanie. Na pocieszenie powiem Ci,ze mimo tego donosiłam ciążę do 38tyg i …przyjechałam do szpitala ze skurczami co 2 min 🙉 Bo jak się cała ciążę spinał brzuch,to nie zwracałam już na to uwagi…zasnęłam sobie wieczorem z tymi skurczami i nad ranem obudziły mnie już takie mocne i regualrne :) Syn duzy,silny,zdrowy,10pktow
A powiedz mi co mówili lekarze mieli jakieś przypuszczenia skąd te plamienia i to cała ciążę? Jak ty dawałaś radę psychicznie ?
 
reklama
Ja urodziłam syna wieku 20 lat i wprawdzie nie byłam wogole na to przygotowana,tak teraz cieszę się,ze mam takie duże dzieci.
Mogłam teraz trochę skorzystać z życia,ponieważ za młodu nie miałam takiej możliwości.

Ale z drugiej strony cieszę się,ze teraz będę mieć dziecko bo jak piszesz,na pewno jestem bardziej doświadczona i moje podejście będzie inne.

A czy dla dziecka lepiej ? Hmmm..

Moja teściowa urodziła w wieku 45 lat ,gdzie wszystkie dzieci były już odchowane.Zuzanna jest ich oczkiem w głowie i w zasadzie ma najlepiej .
Maja dla niej czas,cierpliwość.. traktowana jest jak jedynaczka.
U mnie trochę podobnie było. Mama urodziła brata w wieku 18 lat, tata miał 20. Później długo się starali o drugie dziecko, ale były poronienia i ciąża pozamaciczna. Ze mną się udało po 20 latach jak mój brat już był na swoim z rocznym dzieckiem 😅 też mogę powiedzieć, że jestem jedynaczką, tak byłam wychowywana. Za dzieciaka za to denerwowałam się jak dzieci, które mnie nie znały pytały czy moi rodzice to dziadkowie.
 
Do góry