reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Czy ma któraś z Was ból w plecach w okolicach kości krzyżowej? Mi się utrzymuje już od ok tygodnia. Czasem to nawet ciężko się schylić czy usiąść... Zauważyłam, że jest gorzej gdy siedzę dużo w ciągu dnia
Ja mam podobnie , po 8h w pracy czuje taki ból, ale póki co nie biorę żadnych leków, wystarczy że więcej w ciągu dnia leżę albo chodzę jeśli się da ;)
 
reklama
[emoji33] Ojej biedna, a ten krwiak nieduży, ale powiedział Ci chociaż lekarz jakie wymiary? I w którym miejscu?
Współczuję [emoji17]
Ja siedzę w domu, ani razu sytuacja nie wymagała wizyty na IP.
Nic nie powiedział. Jutro mam mieć usg robione przez ordynatora, który jest bardzo rzeczowy i dokładny więc jego dopytam jak to wygląda..
 
Mialam krwiaka w pierwszej ciazy. Obudzilam sie nad ranem i poczulam dziwne uczucie w piżamie, poszlam do łazienki a tam dosłownie masakra.. normalny krwotok. To był 9 tydzien, mialam najczarniejszy scenariusz w glowie, pojechalam do szpitala, juz pomijam co przeżyłam zanim w ogole mnie ktoś przyjal.. lekarz mnie zbadał, nie widział skad krwawienie, przepisał duphaston i powiedział, że mogę zostać w szpitalu a mogę isc do domu, bo w sumie w szpitalu leczenie będzie wyglądało tak samo. Pojechalam wiec do domu a na wieczór umowilam sie do mojej lekarki i zauwazyla krwiaka, dostalam leki przeciwkrwotoczne, mialam się oszczędzać, krwawiłam przez kilka dni, plamiłam chyba przez miesiąc i przeszlo
A czy bolał Cie przy tym krwiaku brzuch?
 
Ja do 11 tyg pracowałam, po 12h, zmiany nocne i dzienne. Jestem położną, pracuje z noworodkami. Nie chciałam psuć ludziom świąt i wciskać im swoich dyżurów. Drugi raz bym tego nie powtórzyła. Praca nocna w ciąży to jednak hardcore. Z drugiej strony patrząc za okno i zajmując się nicnierobieniem (dziecko w przedszkolu;) chętnie bym wróciła na troche do pracy.
Podziwiam za nocki 💪 ale nasze zdrowie w ciąży najważniejsze. Dobrze że masz to już za sobą
 
reklama
Do góry