reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Obecnie 34t 3d. I już zaczęłam sobie dobierać coś o sączeniu wód płodowych. Ale leżę na boku i nie czuje wycieku więc to chyba nie to. A zwykle siku. Dziś trochę wody wypiłam to i mocz się rozcieńczyć mógł i jest prawie przeźroczysty. Wizyta w poniedziałek.
Pewnie mały naciska na pęcherz. W tej ciąży jeszcze tak nie miałam.
 
reklama
Ja KTG miałam na izbie przyjęć. Potem jak już przyjęli mnie do szpitala to poszłam na tą salę chyba bym ją nazwala "przedporodową", bo nie było tam nic do porodu oprócz właśnie piłki drabinek łóżka. I tam już byłam w koszuli, ale bez majtek bo mnie położna badała co chwilę. A na tej ostatniej już z całym sprzętem no to wiadomo :D zresztą tam Ci jest wszytsko jedno haha 😂
No właśnie u mnie na tej przedporodowej podobno są 4 łóżka odgrodzone kotarami i ktg, piłki, tens, i łazienka z prysznicem i nie wiem czy tam się już śmiga bez majtek haha.
Potem jak jest odpowiednie rozwarcie to przechodzisz na porodowa i dzwonisz do męża ze może wejsc
 
Witaj w klubie:)))
Gotowa z wszystkim juz??
Doczytalam ze Ty tez waw:) gdzie rodzisz? Gdzie polecasz a gdzie nie?
Bierzesz polozna płatną lub po porodzie wizyty w domu?
Ja planuje Madalińskiego bo tam rodziłam syna i wspominam dobrze. Co do położnej to w zwiazku z tym że mam mieć cc chyba nie ma sensu bo i tak ona jest tylko przy porodzie a później to wspiera telefonicznie. Poprzednio miałam położna wykupiona ale skończyło się na cc i w sumie to ona mi nic nie pomogła. Przyjechała o 9 popatrzyła, oceniła i zaczęli robić dokumenty na cc a po 11 byłam już na pooperacyjnej. Na fb jest grupa Halo Warszawo gdzie rodzić czy jakoś tak i tam dziewczyny wymieniają się różnymi pogaldami na wszystkie szpitale. Jedyne co aktualnie mnie niepokoi na Madalińskiego to niewyjaśniona kwestia z wyjściami osoby towarzyszącej. Ja planuje wykupić sale komercyjną jak poprzednio ale zależy mi na tym żeby mąż mógł wyjść do syna który zostanie w domu a później do mnie wrócić. A okazuje się niemal w każdym wypadku jest inaczej i jedni wychodzą a inni mają siedzieć.
A Ty gdzie planujesz rodzić?
 
Czy ty go karmisz hehehe
Mój 800/900 g w 4 tygodnie. Więc na tydzień po 200 g średnio.
Ja już jestem na takim etapie że uważam że te pomiary to bujda na resorach. Wszystko zależy od ułożenia dziecka i sprawnej ręki robiącego usg. Inaczej wychodzą jakieś bzdury po których okazuje się że dziecko nic nie przyrosło od 3 tygodni albo właśnie ze ponad 400 w 6 dni 🙄
 
No właśnie u mnie na tej przedporodowej podobno są 4 łóżka odgrodzone kotarami i ktg, piłki, tens, i łazienka z prysznicem i nie wiem czy tam się już śmiga bez majtek haha.
Potem jak jest odpowiednie rozwarcie to przechodzisz na porodowa i dzwonisz do męża ze może wejsc
Dopiero wtedy mąż moze wejść? 😮😮😮 nieb wyobrażam sobie żeby szybciej nie mógł ze mną być. Ja miałam porody wywoływane oxytocyna i ostatnio jak jiz szłam na porodowke na wywołanie to mąż mogl wejść do mnie zaraz po tym jak mi podłączyli ktg i kroplówkę. Po ktg chciałam na piłkę i ja sobie siedziałam na piłce a mąż na krzesełku. Jak zaczęły się skorcze to podawał mi wodę, sciskalam go za rękę. Potem przy badaniu odeszły mi wody więc już zostałam na łóżku a mąż cały czas siedział obok mnie i tak było aż do końca. Mąż jest potrzebny najbardziej właśnie jak skorcze się nasilają, a nie tylko na sam koniec.
 
Dopiero wtedy mąż moze wejść? 😮😮😮 nieb wyobrażam sobie żeby szybciej nie mógł ze mną być. Ja miałam porody wywoływane oxytocyna i ostatnio jak jiz szłam na porodowke na wywołanie to mąż mogl wejść do mnie zaraz po tym jak mi podłączyli ktg i kroplówkę. Po ktg chciałam na piłkę i ja sobie siedziałam na piłce a mąż na krzesełku. Jak zaczęły się skorcze to podawał mi wodę, sciskalam go za rękę. Potem przy badaniu odeszły mi wody więc już zostałam na łóżku a mąż cały czas siedział obok mnie i tak było aż do końca. Mąż jest potrzebny najbardziej właśnie jak skorcze się nasilają, a nie tylko na sam koniec.
Niestety w każdym poznańskim szpitalu tak jest. Marzył mi się porod prywatny ale niestety takie dziadostwo tutaj i najbliżej Warszawa a że nie wiadomo kiedy zaskoczy to nie mam praktycznie żadnego wyboru.
Tu nawet nie mozna wykupić żadnej sali jednoosobowe itd więc w ogóle mój komfort psychiczny jest zaburzony :(
 
Ja planuje Madalińskiego bo tam rodziłam syna i wspominam dobrze. Co do położnej to w zwiazku z tym że mam mieć cc chyba nie ma sensu bo i tak ona jest tylko przy porodzie a później to wspiera telefonicznie. Poprzednio miałam położna wykupiona ale skończyło się na cc i w sumie to ona mi nic nie pomogła. Przyjechała o 9 popatrzyła, oceniła i zaczęli robić dokumenty na cc a po 11 byłam już na pooperacyjnej. Na fb jest grupa Halo Warszawo gdzie rodzić czy jakoś tak i tam dziewczyny wymieniają się różnymi pogaldami na wszystkie szpitale. Jedyne co aktualnie mnie niepokoi na Madalińskiego to niewyjaśniona kwestia z wyjściami osoby towarzyszącej. Ja planuje wykupić sale komercyjną jak poprzednio ale zależy mi na tym żeby mąż mógł wyjść do syna który zostanie w domu a później do mnie wrócić. A okazuje się niemal w każdym wypadku jest inaczej i jedni wychodzą a inni mają siedzieć.
A Ty gdzie planujesz rodzić?
No jest to zamieszanie i niewiadoma z tymi odwiedzinami i obecnoscia:/
Ja mam najblizej do Piaseczna lub imid jesli bedzie czas
 
Faktycznie straszny bajzel jest w tych szpitalach po pandemii. Część podejrzewam z wygody utrzymuje jakieś dziwne restrykcje :/ i żeby jeszcze było w miarę to samo, a tu jak to mówią każdy wuj na swój strój.
Tu nie ma rodzinnych porodów ale są odwiedziny, tu nie wolno na przedporodową a na porodową to już tak, tu nie ma odwiedzin... I tak można mnożyć.

Pytanie do Was - czy macie położną umówiona na porod? Ja się skusiłam i w poniedziałek się zapisałam.

No i skusiłam się na dostawke XD jakby co to na Was haha 😂😂 A tak naprawdę to odwiedziłam masę różnych wątków na forach internetowych i naprawdę rzadko się zdarza, że ktoś nie był z tego rozwiązania zadowolony
 
reklama
Faktycznie straszny bajzel jest w tych szpitalach po pandemii. Część podejrzewam z wygody utrzymuje jakieś dziwne restrykcje :/ i żeby jeszcze było w miarę to samo, a tu jak to mówią każdy wuj na swój strój.
Tu nie ma rodzinnych porodów ale są odwiedziny, tu nie wolno na przedporodową a na porodową to już tak, tu nie ma odwiedzin... I tak można mnożyć.

Pytanie do Was - czy macie położną umówiona na porod? Ja się skusiłam i w poniedziałek się zapisałam.

No i skusiłam się na dostawke XD jakby co to na Was haha 😂😂 A tak naprawdę to odwiedziłam masę różnych wątków na forach internetowych i naprawdę rzadko się zdarza, że ktoś nie był z tego rozwiązania zadowolony
W tym co rodzę nie mozna tez wykupić poloznej ale dziewczyny twierdzą że położne to anioły więc nawet nie ma takiej potrzeby.
Ja mam i dostawkę i zwykle lozeczko w pokoju dla dziecka.
 
Do góry