Nie mogę się doczekać, żeby mieć trochę czasu bez dzieci od czerwca idę na urlop, a mała będzie chodzić do żłobka dwa dni w tyg. Po 6h, więc liczę na to, że wtedy trochę odpocznęMam tak gdy moje są w szkole to do 13 mam czas, wiec gotuje, sprzątam a później chodzę i nie wiem co z sobą zrobić. Po 13 to już nie ma luzu bo obiad muszą zjeść zadania domowe zrobić i muszę zawieź na zajęcia dodatkowe.
W weekend jest zazwyczaj aktywnie: spacery, place zabaw, baseny, spotkania z przyjaciółmi. Dziś była niedziela gdzie byłam uziemiona. Bo mi jedna wymiotowała całą noc więc w dzień odsypiała i mój zabrał druga na rower. Zrobiłam obiad i szukałam szczęście, w każdym pokoju. Siedzieć nie, książka nie, film nie, leżeć w każdej pozycji nie. I tak mam od poniedziałku do piątku gdy jestem sama w domu i uporam się już z obowiązkami. I tylko marzę by skończył się taki dzień
Dokładnie tak gdy są obie w domu. Chodź czasem są dni że da zgodne i razem bawią się godzinami.
Nic nie mam, nawet o tym nie myślałam. Wydaje mi się to ciągle odległy temat.
W gazetkach z sieciowek w moim miasteczku pojawiają się rzeczy dla niemowląt a ja się waham czy już czy czekać i kupić przez internet.
Nie mam nic kompletnie. Wózek, łóżeczko i inne tego typu rzeczy są nam odległe. Chodź dziś udało się poruszyć temat. Przejrzeć internet i na tym stanęło.
Rzeczy dla małej w większości pewnie kupie te same co ostatnio, pamiętam jeszcze co mi się przydało. Fotelik też ten sam kupie, tylko z wózkiem nadal mam problem ale już 2 modele wybrałam więc coraz bliżej decyzji jestem. Pozostaje spisac co potrzebne, pozamawiac wszystko, ale jakoś nie mam czasu siedzieć i szukac chociaż czuje ze już powinnam